Czy to ma sens?

[TryAgainnn]

hej,jestem z moim chłopakiem od jakiegoś czasu..tzn pół roku..
prawie ciągle sie kłocimy..dosłownie raz w tygodniu jak nie więcej..
tydzien bez kłotni to normalnie cud..
ale nie zawsze sie kłocilismy dopiero po trzech miesiącach chodzenia do teraz
szczerze mowiac kłocimy sie prawie o jakieś głupoty..ze sie pierwsza nie odezwałam na gg, ze nie podeszlam w , ze spotkałam sie z przyjaciólkami zamiast z nim..ciągle ma tylko do mnie o wszystko pretensje..mowi ze mnie kocha, ale nie wie czy chce jeszcze zemną być..zawsze tylko mówi że jestem smieszna,zalosna i swietna w innym znaczeniu;/
a pozniej sie godzimy i wszystko jest ok...ma to sens?? ciagle to samo..;(

 

[Neomica]

facet cię nie szanuje, mówi ci że jesteś śmieszna i żałosna, kłócicie się o jakieś pierdoły a ty się jeszcze zastanawiasz czy bycie razem ma sens. Jeśli jesteś masochistką to jak najbardziej.

Rzuć gnoja, będzie po kłopocie.

 

[malina.]

mowi ze mnie nie kocha

za:cenzura:isty chłopak, aż pozazdrościć.

Jeśli ci te kłótnie tak przeszkadzają, to z nim zerwij, ni to szczęśliwa jesteś ni nic. Po cóż Ci to wszystko?
[ tak w nawiasie, ja tam się zawsze lubiłam kłócić o takie pierdoły. ]

 

[Samar]

hej,jestem z moim chłopakiem od jakiegoś czasu..tzn pół roku..
prawie ciągle sie kłocimy..dosłownie raz w tygodniu jak nie więcej..
tydzien bez kłotni to normalnie cud..
ale nie zawsze sie kłocilismy dopiero po trzech miesiącach chodzenia do teraz
szczerze mowiac kłocimy sie prawie o jakieś głupoty..ze sie pierwsza nie odezwałam na gg, ze nie podeszlam w szkole, ze spotkałam sie z przyjaciólkami zamiast z nim..ciągle ma tylko do mnie o wszystko pretensje..mowi ze mnie nie kocha, ale nie wie czy chce jeszcze zemną być..zawsze tylko mówi że jestem smieszna,zalosna i swietna w innym znaczeniu;/
a pozniej sie godzimy i wszystko jest ok...ma to sens?? ciagle to samo..;(

ja sie kiedys spotykalam z chlopakiem z którym na każdym spotkaniu sie klocilismy i przez telefon jak gadalismy to rozmowa konczyła sie klotnio nawet jak na gg pisalismy to oczywiscie nie obeszlo sie bez klotni haha. Szczerze mowiąć az tak bardzo mi to nie przeszkadzalo zakonczenie znajomosci mialo inną przyczyne

 

[TryAgainnn]

zle napisalam jedno zdanie..
mialo być mowi ze mnie kocha;]

 

[Rafal89]

Idź do książek więcej z tego będzie pożytku niż patrzeć na jakieś emocjonalne brednie

 

[iwasta89]

kazda para sie kłóci ale jesli on mowi ze jestes załosna itp no to bez przesady nie ma wogule do ciebie szacunku ja myśle ze jesli jest czas to albo z nim pogadaj albo skoncz tą znajomość chyba że chcesz sie meczyc

 

[Kenryl]

Cyrk na gąsienicach. Ale jako że lubisz być pomiatana, to nie widzę sensu w tym temacie...

 

[Predictable]

hej,jestem z moim chłopakiem od jakiegoś czasu..tzn pół roku..
prawie ciągle sie kłocimy..dosłownie raz w tygodniu jak nie więcej..
tydzien bez kłotni to normalnie cud..
ale nie zawsze sie kłocilismy dopiero po trzech miesiącach chodzenia do teraz
szczerze mowiac kłocimy sie prawie o jakieś głupoty..ze sie pierwsza nie odezwałam na gg, ze nie podeszlam w , ze spotkałam sie z przyjaciólkami zamiast z nim..ciągle ma tylko do mnie o wszystko pretensje..mowi ze mnie kocha, ale nie wie czy chce jeszcze zemną być..zawsze tylko mówi że jestem smieszna,zalosna i swietna w innym znaczeniu;/
a pozniej sie godzimy i wszystko jest ok...ma to sens?? ciagle to samo.. ;(

To ile razy będziecie się rozstawać a potem znów być razem ? Według mnie to nie ma sensu .

 

[Kenryl]

To ile razy będziecie się rozstawać a potem znów być razem ? Według mnie to nie ma sensu .

Tak jak pisałem w poprzednim poście. Autorce to sprawia przyjemność, jest jej tak dobrze, więc jedynym co nie ma sensu, to ten temat. Owszem pisze tu, że jest jej niby przykro i źle, ale jakby tak było rzeczywiście , to by gościa dawno rzuciła w pizdu. Ergo, lubi być pomiatana.

 

[Predictable]

Tak jak pisałem w poprzednim poście. Autorce to sprawia przyjemność, jest jej tak dobrze, więc jedynym co nie ma sensu, to ten temat. Owszem pisze tu, że jest jej niby przykro i źle, ale jakby tak było rzeczywiście , to by gościa dawno rzuciła w pizdu. Ergo, lubi być pomiatana.

Po co wykłócać sie o takie bzdury jakby nie mieli większych problemów ?
Jak nie pasuja do siebie to niech się rozstaną . Nie ten to inny . Świat nie kończy się na jednym facecie . Na siłe związku nie utrzymają tymbardziej że nie potrafia się dogadać ..

 

[Violet_Daphne]

wogóle CI się dziwię, że juz trzy miesiące wytrzmałas w takim toksycznym związku. Zalecam troche szacunku do samej siebie a mniej cierpliwości i litosci dla kolegi.

 

[Kenryl]

Po co wykłócać sie o takie bzdury jakby nie mieli większych problemów ?
Jak nie pasuja do siebie to niech się rozstaną . Nie ten to inny . Świat nie kończy się na jednym facecie . Na siłe związku nie utrzymają tymbardziej że nie potrafia się dogadać ..

Moja droga Predictible. Ty to wiesz, ja to wiem. Autorka chyba tak nie do końca...

 

[izuniakn]

Dokładnie rzuć gnojka, bo za dobrze to Ci z nim nie jest..
To są czyste błahostki o co wy się kłócicie, jakby nie było większych problemów.

 

[Predictable]

Moja droga Predictible. Ty to wiesz, ja to wiem. Autorka chyba tak nie do końca...

Mam nadzieje że przejrzy na oczy prędzej czy później ..

 

[Doroti]

Ja się wogóle dziwie, ze dajesz mu się tak traktować...
Wiem : "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. [...] nie pamięta złego"
ale ile można ? ;/
Skoro jesteście razem to powinniście być szczęśliwi, a tu wygląda na to, że nawzajem się unieszczęśliwiacie. A już najbardziej on Ciebie.

 

[anowi84]

Jeśli jesteś masochistką to jak najbardziej.

Ewidentnie

 

[littlegirlx3]

Nie, to nie ma sensu!
Po co być z osobą, która Cię nie szanuje i mówi że jesteś "żałosna"? :/ Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej skończyć tą znajomość, bo im szybciej tym lepiej .
Jeżeli chłopak obraża sie o takie głupoty, o jakich napisałaś to nie jest ciebie wart, powinnaś mieć też wolnośc i trochę czasu dla siebie, nie jesteś jego własnością !
Trzymaj sie

 

[astana]

a pozniej sie godzimy i wszystko jest ok...ma to sens?? ciagle to samo..;(

Nope.

Ile czasu mu poświęcasz?

Wspomniałaś, że on Cię kocha. Ale nie mówiłaś nic o tym, iż Ty kochasz jego. Nie jesteś z nim przypadkiem dlatego, żeby mieć chłopaka?

 

[konik92]

Dobrze znany mi przypadek, chociaż to ja jestem chłopakiem. Kłócę się z moją dziewczyną bardzo często - tak jak ty. Wkrótce dojdzie do tego, że nie będziesz miała ochoty się z nim w ogóle sprzeczać i będziesz pragnąć uciec jak najdalej. Albo po prostu się wypali i będziesz miała gdzieś co on ma do ciebie.

Spróbuj go przytęperować - z czasem powinno zadziałać.