Zawsze chodziłem na wybory. Wybór był w miarę przemyślany ( no bo w końcu nie można się znać i na medycynie i na wojsku i na reformie emerytur). W tym roku zdecydowałem się zostać w domu, chociaż do komisij mam pięć minut piechotą. W partiach głównego nurtu brak mi świeżego spojrzenia. Wydaje mi się wręcz że ci politycy całkowicie oderwali się od rzeczywistości w Polsce. Z kolei mniejsze partie rażą mnie swoją nieudolnością. Jak ktoś chce zarządzać Polską, jak nie umie nawet zorganizować porządnej kampanii? Problemem dla nich nie jest brak pieniędzy, ale brak pomysłu.
Może jednak się przejdę i po prostu na karcie do głosowania napiszę wielkie 3xNIE. Po prostu mam już dość wszelkiej maści nierobów lub nieudaczników.
Może jednak się przejdę i po prostu na karcie do głosowania napiszę wielkie 3xNIE. Po prostu mam już dość wszelkiej maści nierobów lub nieudaczników.