Czy pójdziecie na wybory?

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Zawsze chodziłem na wybory. Wybór był w miarę przemyślany ( no bo w końcu nie można się znać i na medycynie i na wojsku i na reformie emerytur). W tym roku zdecydowałem się zostać w domu, chociaż do komisij mam pięć minut piechotą. W partiach głównego nurtu brak mi świeżego spojrzenia. Wydaje mi się wręcz że ci politycy całkowicie oderwali się od rzeczywistości w Polsce. Z kolei mniejsze partie rażą mnie swoją nieudolnością. Jak ktoś chce zarządzać Polską, jak nie umie nawet zorganizować porządnej kampanii? Problemem dla nich nie jest brak pieniędzy, ale brak pomysłu.
Może jednak się przejdę i po prostu na karcie do głosowania napiszę wielkie 3xNIE. Po prostu mam już dość wszelkiej maści nierobów lub nieudaczników.
 

minimalistka

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2010
Posty
15
Punkty reakcji
0
Niestety nierobów i nieudaczników jest najwięcej, oni niestety wpływają na wizerunek tych którzy chcą realnie działać. Najbardziej denerwują mnie aferzyści z TV, którzy rzucają nam tematy zastępcze, zamiast rozmawiać o tych naprawdę ważnych.
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
Jak będę akurat na spacerze i przez pomyłkę wejdę do budynku z urną, to pewnie tak. Generalnie jeden głos nic nie znaczy, w szczególności, gdy partie dostępne proponują to, co proponują - czyli nic ciekawego lub dla kontrastu cuda, czy absurdy.
 

minimalistka

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2010
Posty
15
Punkty reakcji
0
"Gdyby kazda kropla powiedziała nie jestem potrzebna.... nie byłoby oceanu" jeden głos dużo znaczy.
 

Tendencjusz

-- . .-. -.- ..- .-. -.--
Dołączył
15 Marzec 2008
Posty
1 602
Punkty reakcji
69
"Gdyby kazda kropla powiedziała nie jestem potrzebna.... nie byłoby oceanu" jeden głos dużo znaczy.
Logicznie pozostaje to nieprawdą. Jeden głos znaczy dokładnie 1/ilość biorących udział, a więc nieoddany znaczy więcej, niż oddany; a więc nie znaczy zwykle nieomal nic. Reasumując: Kto chce, aby jego głos był odrobinę ważniejszy, niż głosy innych - powinien darować sobie chodzenie do urny i wrzucanie go tam.
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
A ja pójdę głosować, tak jak to robię od wielu lat. Może mój głos zaważy?
Gdybym nie poszedł to jakbym sobie odebrał prawo do krytyki i oceny tego co w wyniku wyborów powstanie.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
ja pójdę, zagłosuję, jak zwykle mimo niechęci na partię JKM, na bezrybiu i rak ryba...
niestety wzmocnię w ten sposób o odrobinę dobre mniemanie Korwina o sobie
ale zarazem dzięki temu, koalicja POPISPSLSLD dostanie o ułamek % mniej
warto uważam...
 

hannab1

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
525
Punkty reakcji
25
Miasto
Ogród Eden
Ostatnio podnoszone larum i kasandryczne wizje podnoszone przez PO , że jeżeli ktoś nie pójdzie głosować to głosuje na PiS a wygrana PiS to "koniec świata" są trochę denerwujące.Mimo to wybieram się na wybory.
 

tymbarczki83

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2011
Posty
364
Punkty reakcji
3

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
A ja tak sobie marzę żeby wreszcie ordynacja wyborcza była odzwierciedleniem woli społeczeństwa a nie matematycznych wyliczeń.
Senat wybierzemy w systemie bezpośredniej rywalizacji kandydatów, ale sejm już nie. I to jest złe, bo oddając swój głos na konkretnego kandydata może się okazać, że wybrałem kogoś innego. Tylko bezpośredni wybór w okręgach jednomandatowych oddaje idee demokracji.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
A ja pójdę głosować, tak jak to robię od wielu lat. Może mój głos zaważy?
Gdybym nie poszedł to jakbym sobie odebrał prawo do krytyki i oceny tego co w wyniku wyborów powstanie.

Kazik Staszewski ostatnio ciekawie się wypowiedział, że niepójście na wybory nie odbiera mu prawa do krytyki, bo jego podstawą są choćby płacone podatki i prawa, których musi przestrzegać. A odmówić sobie wizyty przy urnie można np. dlatego że nie wierzy się w ideę wolnych wyborów, tudzież nie znajduje dobrego kandydata i to też jest jakaś decyzja. Osobiście myślę, że dobrym sposobem na zwiększenie frekwencji byłoby ustanowienie programów wyborczych wiążącymi prawnie. To taka wolna myśl, bo wiadomo że i tak swoi by sądzili swoich.
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Negowanie wolności wyborów to chyba lekka przesada delikatnie mówiąc aczkolwiek reszta wypowiedzi Staszewskiego nie jest pozbawiona sensu. Poprzez nie wzięcie udziału w wyborach też w jakimś sensie oddaje się swój głos.
Prawne zobowiązanie do realizacji wyborczych obietnic to ciekawy pomysł. Ale czy mamy w Polsce tyle miejsc w więzieniach?:)
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
odnośnie związania prawnego
człowiek wybrany w starożytnych Atenach, na czas swej służby oddawał w zastaw cały swój majątek
znowu np. w USA, mamy Grovera Norquista, który odbiera publiczne zobowiązania (w temacie podatków) od parlamentarzystów republikańskich (odnośnie ich nie podwyższania), po czym piętnuje ich publicznie, nazywając kłamcami itp (do czego ma prawo, przyjmując od nich wcześniej obietnice na piśmie)
oczywiście to wszystko są jakieś formy półśrodków, ale człowiek ich wymyślił więcej, wystarczy tylko skorzystać
więzienia są niepotrzebne....
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Negowanie wolności wyborów to chyba lekka przesada delikatnie mówiąc aczkolwiek reszta wypowiedzi Staszewskiego nie jest pozbawiona sensu.

Czy uważasz, że na czas wyborów politycy przerywają z szachrajstwami vide nie mają na ich wpływu prócz głosów wyborców?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Mówię, że nie nazwałbym wyborów wolnymi w kraju gdzie jest tyle przekrętów. Do jakiegoś stopnia są manipulowane. Żeby nie być gołosłownym:


RMF FM: policja znalazła w bagażniku byłego komendanta policji z warszawskiej Białołęki kilkaset wypełnionych kart do głosowania
opublikowano: 14 Lipca 2011 13:27:11 | ostatnia zmiana: 3 Sierpnia 2011 16:31:15
Rys. Rafał Zawistowski

Jak podaje RMF FM, śledczy badają, czy w Warszawie nie doszło do próby fałszowania wyborów prezydenckich.

Według ustaleń reporterów śledczych RMF FM, policja znalazła w bagażniku byłego komendanta policji z warszawskiej Białołęki kilkaset wypełnionych kart do głosowania z zeszłorocznych wyborów. Komendant Mariusz W. jest podejrzany o zabójstwo biznesmena w Warszawie.

Policjanci po dwukrotnym przeszukaniu samochodu komendanta znaleźli pakiet kart do głosowania z opisem jakoby karty te były załącznikiem do protokołu wyborczego. To są karty wypełnione i ustalamy w tej chwili na jakim etapie znalazły się one u naszego podejrzanego - potwierdza doniesienia RMF FM Renata Mazur z prokuratury okręgowej Warszawa - Praga.

Według RMF, komendant z Białołęki odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie. Prokuratorzy przesłuchali już jednak kilku członków obwodowej komisji wyborczej, do której miały trafić karty.

Karty są w tej chwili w policyjnym laboratorium, gdzie specjaliści badają zostawione na nich ślady i odciski palców.

RMF przypomina, że zeszłoroczne wybory w stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz wygrała już w pierwszej turze - dostała ponad 53 proc. głosów.

Ta informacja była przez jakiś czas na jedynce na portalu tvn24.pl. Teraz jej już tam nikt nie znajdzie. Jest na portalu tvn warszawa

Prej/ab

Źródło

Nie chodzi mi bynajmniej, żeby bojkotować ideę chodzenia na wybory. Uważam za kuriozum trend mówiący, że to wyborcy o wszystkim decydują jak też namawiający: iść na wybory sztuka dla sztuki. Propagowanym wymogiem powinno być, aby się politycznie uświadamiać, potem dopiero wybierać. Bo na przykład uważam za rozsądniejsze pozostanie w domu, jeśli człowiek nie ma pewności na kogo głosować.

PS Kuźwa, rzeczywiście jakieś krzaczki się robią na nowym skrypcie :/
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Świadome głosowanie to utopia. Ludzie kierują się impulsem albo zabobonem. Gościu, który z mojego kosza na śmieci wyciąga puszki po piwie pewnie wie która partia powinna mieć w Polsce władzę. Bidula z jajkami i serem chodząca po osiedlu też ma świadomość polityczną w skali makro. Tak samo jak ten facet co zapierdziela furmanką i sprzedaje ziemniaki i drewno do kominka.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
bo za głosowanie, powinno się płacić, to by rozwiązało wiele problemów, nie musi być to wiele, myślę, że nawet 10zł. mogło by wiele dobrego zrobić

PS Kuźwa, rzeczywiście jakieś krzaczki się robią na nowym skrypcie
tak jak pisałem
 
Do góry