Karol Marley
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Lipiec 2010
- Posty
- 315
- Punkty reakcji
- 6
- Wiek
- 34
Zależy jak u kogo.Mi tam praktycznie zawsze poprawia humor ,ale znam ludzi którzy jak są wkurzeni/zdołowani itd. nie palą bo wiedzą ,że będzie niefajnie.
Wytłumacz to moim starym i otoczeniu. Kur** dwa lata w plecy mam, w tym rok przez antydepresanty (nie powiem żeeby mi nie pomogły), nie poddaje się by w życiu coś osiągnąć, ale ile człowiek może wytrzymać kopania? Antydepresanty są okey jak ktoś ma w miarę stabilną sytuację życiową, inaczej potrafią narobić jeszcze więcej problemów, mimo paradoksalnego pozbycia się lęków czy depresji (albo lepiej radzenia sobie z nią).Leki przeciwdepresyjne też, ale szkodzą niesamowicie i nikt komu nie dolega depresja nie powinien ich zażywać,
Lol właśnie to sobie wyobraziłem :W stanach się leczą zielskiem, ale raczej to jest omijanie prawa niż leczenie. Z drugiej strony wolałbym palić marihuanę z "atestem" niż niewiadomoco od przypadkowego dillera
Uzależnienie od marihuany jest psychiczne, nie fizyczne - tym lepiej dla nas - łatwiej z niego wyjść.
Jacek wielokrotnie pokazywałeś, że stać Cię na lepiej uzasadnione kontrargumenty. Trzymaj poziom.Egocentryczka
zgodzisz się ze mną że heroina walona w kanał sporadycznie nie szkodzi ?
Jak ma być wprowadzone do aptek to jest zdrowe.
Nic nie może zostać zatwierdzone lako lek jeśli powoduje choć w najmniejszym stopniu euforie ,ryzyko uzależnień. Wyjątkiem są opiaty jak właśnie wyżej wspomniana morfina ponieważ nie ma substytutu. A aptece nie ma trawki tylko są odpowiednie wyselekcjonowane kanabinoidy odpowiadające za znieczulenie. Chociaż słyszałem ,żę na zachodzie niektórym jest przepisywana trawka taka normnlna ale na ile to prawda to nie wiem ,tak czy inaczej w nas by to nie przeszło.Hahaha głupszego toku myślenia nie słyszałem w tej sprawie (no może wśród zwolenników legalizacji)
Morfina też jest stosowana w medycynie, ale jednak szkodzi i uzależnia