Czy palenie marihuany szkodzi zdrowiu

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
dziewczyno ja pale 9 lat. PRzez pierwsze pare lat mowilem za marichuana niue uzaleznia. Jestem po 3 wyrokach w zakladzie karnym za handel tym :cenzura: ,odbyłem tam polroczna terapie narkotykową wyszedlem i dalej pale ,bo mi sie to podoba jednak teraz wiem ze jestem uzalezniony i smiesza mnie poprostu komentarze typu ze to nie narkotyk. Skoro straciulem przez to kilka lat zycia ,zdrowia nie mowiac o niedokończonej przez to edukacji i s:cenzura:ych nerwach calej mojej rodziny i ludzi ktorzy sie o mnie martwili do dlaczego dalej to pale? Upre sie zeby nie palic? spoko bez problemu nie bede palił jeden dzien dwa miesiac czy pol roku bo to jest marichuana skretow po niej nie mam ale tak czy siak potem wracam bo mi sie to podoba. Czy to niue jest uzaleznuienie? wiele osob swoj nałóg tłuymaczy tym ze oni nie sa uzaleznieni im sie poprostu marihuana podoba. TO JEST WŁASNIE UZALEZNIENIE PSYCHICZNE

Bo głupi jesteś. :D

Kto Ci kazał tym handlować? kto Ci kazał palić bez rozumu?
sam sobie jesteś winny

Alkohol, papierosy, pc, nawet seks, od tego wszystkiego i od wielu innych rzeczy można się uzależnić, dlatego należy korzystać z głową.
Ty tego nie robiłeś więc nie zwalaj winy na marihuanę tylko spójrz na swoje błędy. Masz rację, gdybyś zamiast zioła pił nie byłbyś teraz ćpunem tylko alkoholikiem. :D Za głupotę się płaci.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Argumentum ad hominem ? Kiepski... Może w Holandii nie byłem, ale zioło które sprawdzałem, było z prywatnej uprawy kumpla. Kumpel uprawia praktycznie tylko dla siebie, nie handluje nim, więc nie ma potrzeby stosowania żadnej chemii czy też moczenia dla zwiększenia masy.

O cukrze, saletrze i innych cudach zwiększających masę wiem. Ale trzeba pamiętać, że różnica ilości lufek z 1grama może wynikać przede wszystkim z tego jaką odmianę kupujemy, w jakim stopniu w czasie wzrostu oblewa się żywicą itd.
No jeżeli mówimy o ilości luf i dużej różnicy w przypadku konkretnej odmiany, to faktycznie masz rację.
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
jeździłeś bez prawka? :D

Chciałeś być bogaty, szkota tylko że poszedłeś na łatwiznę. Pieniądze wcale nie usprawiedliwiają twojej głupoty.
Prawdopodobnie marihuana jest szkodliwa, podobnie jak papierosy, alkohol, fast food, chipsy i kościół. Powiedz mi co dziś nie jest szkodliwe?
Trzeba było zastanowić się wcześniej czy warto zajmować się dilerką, jakie są tego konsekwencje, a Tobie cały świat przysłoniła żądza pieniędzy. Teraz wypisujesz gorzkie żale o błędach z przeszłości, obawiam się że to nie ten dział. W wieku piętnastu lat zacząłeś handlować? i wszystko jasne. Myślisz że twoja historyjka usprawiedliwia Cię? wybrałeś najłatwiejszą i zarazem najgłupszą drogę.
Za błędy się płaci.

Nagła potrzeba altruizmu? pomagania i uświadamiania innych? to że ty jarałeś bez opamiętania nie znaczy że wszyscy mają tak nasrane w głowie.

Nie wiem czy masz się czym chwalić, raczej wstydzić. Łamałeś nagminnie prawo, później zgarnęli Cię i posadzili, teraz troszkę opamiętałeś się. Zarób 15 tys w Polsce, legalnie, w tedy możemy porozmawiać. Jesteś teraz za granicą, zaczynasz życie od nowa, zarabiasz 15tys i pracujesz komuś na spodnie, pogratulować. Aha jeszcze jedno, dlaczego patrzysz na tych co mają gorzej a nie lepiej?

Legalizacja marihuany jest kwestią czasu.
 

balonovy

Nowicjusz
Dołączył
22 Styczeń 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
powiem czysty maryśka jest :cenzura:ista.... no ale gdzie spotkamy czyste ziółko dilerzy teraz robią wszystko żeby szybciej rosła i wgl..aby tylko zarobić więc teraz najlepiej sadzić xD wiesz co palisz no i jeste s dumny z tego co masz xD jeśli są jakieś błędy to sorka bo popiłem troche
 

Michalek204

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2009
Posty
31
Punkty reakcji
1
Miasto
Krosno
Marichuana jest zaliczana do słąbych narkotyków typu napoje energetyzujące itp.
Teorytycznie marihuana nie uzależnia, ale trudno znależć czystą marichuane.
Jeśli szukasz nasion masz LINK OCENZUROWANY.
PS
Za co dostałem to upomnienie nasiona są legalne...
A ten link dodałem jako dodatek.
To że dodałem ten link uważasz za spam?
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Marichuana jest zaliczana do słąbych narkotyków typu napoje energetyzujące itp.
Teorytycznie marichuana nie uzależnia, ale trudno znależć czystą marichuane.
Jeśli szukasz nasion masz LINK OCENZUROWANY.

Zerknij sobie na: Badania ekspertów opublikowane w The Lancet w 2010r., a zobaczysz jak wygląda uplasowała się marihuana. Zalicza się ją nieoficjalnie do miękkich narkotyków, ale to nie jest żadna gwarancja, że jak zaczniesz brać codziennie, to nie zrujnujesz sobie życia tak jak po alkoholu, amfie czy heroinie...
Czysta marihuana też uzależnia... Myślisz, że moi znajomi, którzy mieli problemy z nią nie mieli własnego krzaczka uprawianego bez tej całej chemii?
Kiedyś jak zaczynałem swoją przygodę z mj, to tak jak ty byłem święcie przekonany, że zioło to takie niewiniątko i bagatelizowałem wyniki różnych badań, a jak dochodziło co do czego, to porównywałem np. uzależnienie od mj do uzależnienia od alkoholu, skutki uboczne po długotrwałym braniu mj i jakiegoś cięższego narkotyku. Poznałem wiele osób, które używają mj, również tych którzy mają/mieli z nią problemy i widzę z perspektywy czasu, że g*wno wtedy o tym wiedziałem...

A tak w ogóle, czy my mówimy o tych samych narkotykach? Nie wiem jak ty, ale ja mówię o marihuanie, suszu konopi. O marichuanie pierwsze słyszę...
 

jacek869

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
242
Punkty reakcji
7
Wiek
60
Miasto
W-wa WF
Wloocibor !!!! ostatni post to Ty czy ktoś się pod Ciebie podszywa ? coś widzę że jeszcze trochę i mnie zastąpisz w straszeniu marihuaną...:) , a przecież to moja (za przeproszeniem) działka.
Pozdro.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Nie no, po prostu patrzę teraz trochę bardziej racjonalnie. :) Nie lubię jak fakty są przeginane przez jedną czy przez drugą stronę. Co do porównywania do alkoholu- to że tak napisałem, nie oznacza, że nie będę używał tego argumentu w rozmowach związanych z legalizacją marihuany :p

Moim zdaniem marihuana to fajna sprawa, ale nie można zapominać o jej szkodliwości. To nie jest cukierek, tylko jednak substancja psychoaktywna.

Teraz tylko się zastanawiam skąd się bierze taki pogląd jaki ma np. Michuss na szkodliwość marihuany. Brak podstawowej wiedzy, albo wiedza przekazana tylko przez innych kolegów jaraczy w postaci "jaraj, nic ci nie będzie"? A może jakaś wewnętrzna blokada przed tymi informacjami, tak aby marihuana była nadal taka zaje*ista?
 

jacek869

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
242
Punkty reakcji
7
Wiek
60
Miasto
W-wa WF
Skąd sie biorą takie poglądy? Tak jak napisałeś - brak podtstawowej wiedzy, przekaz kolegów którzy są "bardziej cool", młody wiek, powszechne przekonanie że "wszyscy" palą, przekonanie że miękkie znaczy nieszkodliwe, przekonanie że to mniej szkodzi niż alkohol i nikotyna - a przecież wokół, nikotyny używa co druga osoba a alkohol prawie każda - więc mj jest spoko.Pozdro.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Taka moda. Jako popularna używka, marihuana stała się taką relatywnie od niedawna. Dla starszych pokoleń jest to coś nowego, a do nowości podchodzi się sceptycznie, nawet niechętnie - w końcu to narkotyk. Gdy do klasy przychodzi nowy uczeń, który zaczyna rozrabiać, część dzieci uzna go za fajną osobę i skorą do żartów. Inni będą postrzegać tą osobę jako kretyna, który chce zwrócić na siebie uwagę. Tak samo jest tutaj. Marihuana przestała być ,,gdzieś tam", jest już na porządku dziennym. Brak świadomości społecznej, jaka się jeszcze nie rozwinęła (lub nie powstanie w ogóle) sprawia, że powstają skrajne opinie. Jedni uznają to za zło wcielone, inni oznaczą jako w 100% bezpieczną zabawę. A jedno nakręca drugie. Nagonka na jakiś środek tworzy niechcianą reklamę. Skoro coś łamie konwenanse i jest zakazanym owocem, stawia to w lepszym świetle młodym ludziom, szczególnie tym przechodzącym zbuntowany okres.
 

Michalek204

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2009
Posty
31
Punkty reakcji
1
Miasto
Krosno
Zerknij sobie na: Badania ekspertów opublikowane w The Lancet w 2010r., a zobaczysz jak wygląda uplasowała się marihuana. Zalicza się ją nieoficjalnie do miękkich narkotyków, ale to nie jest żadna gwarancja, że jak zaczniesz brać codziennie, to nie zrujnujesz sobie życia tak jak po alkoholu, amfie czy heroinie...
Czysta marihuana też uzależnia... Myślisz, że moi znajomi, którzy mieli problemy z nią nie mieli własnego krzaczka uprawianego bez tej całej chemii?
Kiedyś jak zaczynałem swoją przygodę z mj, to tak jak ty byłem święcie przekonany, że zioło to takie niewiniątko i bagatelizowałem wyniki różnych badań, a jak dochodziło co do czego, to porównywałem np. uzależnienie od mj do uzależnienia od alkoholu, skutki uboczne po długotrwałym braniu mj i jakiegoś cięższego narkotyku. Poznałem wiele osób, które używają mj, również tych którzy mają/mieli z nią problemy i widzę z perspektywy czasu, że g*wno wtedy o tym wiedziałem...

A tak w ogóle, czy my mówimy o tych samych narkotykach? Nie wiem jak ty, ale ja mówię o marihuanie, suszu konopi. O marichuanie pierwsze słyszę...
Pytałem się takiej babki jak przyszła nam do budy o używkach mówić spytałem się o to.
Powiedziała że marihuana nie uzależnia.;p
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
To co według ciebie brali niektórzy moi znajomi i ludzie z forum np. Zielone mity, że teraz codziennie czują ciśnienie i dzień bez jointa jest dla nich dniem straconym?

Słuchaj ludzi z Monaru i innych nawiedzonych pseudo terapeutów, a z taką wiedzą zajdziesz daleko.
Może czas samemu poszukać prawdy, a nie słuchać tylko bzdur opowiadanych przez ludzi będących za lub przeciw trawce, których wiedza ogranicza się tylko do tego jak nabić lufkę i u kogo kupić lub że marihuana to czyste zło przez które sięga się po herę?
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Pytałem się takiej babki jak przyszła nam do budy o używkach mówić spytałem się o to.
Powiedziała że marihuana nie uzależnia.;p

To ciekawy przypadek eksperta. Marihuana nie uzależnia fizycznie. Psychicznie już jak najbardziej, oczywiście o tym jak szybko to nastąpi decyduje skłonność danego osobnika.
 

jacek869

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
242
Punkty reakcji
7
Wiek
60
Miasto
W-wa WF
Chłopaki

Naprawdę wierzycie że ktoś w szkole wygłasza takie opinie - w czasie pogadanek antynarkotykowych ?? Moim zdaniem niemożliwe. Po prostu Michuss nie uważałeś bo w tym czasie rżnąłeś pracę domową z matmy w ostatniej ławce.. :) , także Michuss przyjmij do wiadomości że mj nie jest nieszkodliwa.
Pozdrawiam i bez urazy.
 

Michalek204

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2009
Posty
31
Punkty reakcji
1
Miasto
Krosno
Chłopaki

Naprawdę wierzycie że ktoś w szkole wygłasza takie opinie - w czasie pogadanek antynarkotykowych ?? Moim zdaniem niemożliwe. Po prostu Michuss nie uważałeś bo w tym czasie rżnąłeś pracę domową z matmy w ostatniej ławce.. :) , także Michuss przyjmij do wiadomości że mj nie jest nieszkodliwa.
Pozdrawiam i bez urazy.
Tak nie było ;p bo nie mieliśmy tornistrów na tej sali ;d
A spytałem się na serio.
Powiedziała tak że Marihuana jest narkotykiem słabym i nie uzależnia.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
W takim razie mijała się z prawdą. Uzależnia, co prawda stosunkowo nie mocno, i jedynie psychicznie, ale dla osoby skłonnej do uzależnień, może to wystarczyć, .
 

jacek869

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
242
Punkty reakcji
7
Wiek
60
Miasto
W-wa WF
mała dygresja co do uzależnienia psychicznego i fizycznego...że jakoby uzależnienie fizyczne było gorsze od psychicznego.
Przykład heroina: uzależnia silnie fiycznie - co znaczy? że jak nie weźmiesz działki to ogarnia cię fizyczny ból całego ciała, nie do zniesienia przez narkomana, i strach przed tym stanem popycha go do sięgnięcia po kolejną działkę.
Tylko że jest stosunkowo prosto przeprowadzić detoks - odtruwanie np w szpitalu, oczywiście traumatyczne dla narkomana, co trwa koło 2 tygodni, po czym narkoman nie odczuwa już fizycznego bólu jak nie pryzjmie działki, nic go nie boli, nie "skręca".
I co popycha go do dalszego brania i tkwienia w nałogu ??? no co? u z a l e ż n i e n i e p s y ch i c z n e
Gdyby uzależnienie fizyczne było gorsze od psychicznego, dużo więcej ludzi wychodziłoby z heroiny, bo przecież każdy heroinista ma w życiu kilka detoksów, po których mógłby się "ogarnąć", a tak nie jest.
Tak więc nie bagatelizujmy uzależnienia psychicznego, zresztą podobno w świecie specjalistów odchodzi się rozróżniania tych spraw.
Pozdrawiam
 

CnC

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2011
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
sN
Trudno się wypowiedzieć na temat czy marihuana szkodzi czy nie. Tyle ilu ludzi ja pali tyle mitów na ten temat powstało.
Ale prawda jest taka, że szkodzi tak jak wszystko co palimy, oczywiście jest to spowodowane dymem wnikającym do naszych płuc.
Tak jak czytałem UP mówicie, że "dziury w mózgu" oczywiście powoduje coś takiego ale tylko wtedy gdy palimy to boskie ziele dzień w dzień,
lecz wystarczy że przestaniemy na jakiś czas i wszytko wraca do normy.

Lecz pamiętaj, że takie cuda mogą się zdarzyć gdy palisz CZYSTA S bo skuna nie warto... Pozderko dla zielarzy.
 

jacek869

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
242
Punkty reakcji
7
Wiek
60
Miasto
W-wa WF
Co do wpisu kolegi/koleżanki borka1988, wóda...pita codziennie, lub co dwa dni, lub 2-3 razy w tygodniu oczywiście spowoduje spustoszenie.
Ale kto normalny pije wódkę, czy inny alkohol codziennie, nawet piwo. Alkohol pity codziennie - chocby jedno dwa piwka, to prosta droga do uzależnienia - i to powinien wiedzieć każdy młodzian który dostał dowód osobisty.
I zapewne to samo powiecie o marihuanie - że palona raz na jakiś czas - jest niegrożną używką. Tutaj niestety się nie zgodzę.
Przypomnę po raz kolejny: słynny raport WHO stwierdza że uzależni się 20-25% osób próbujących marihuany i 30-50% osób palących regularnie.
Z alkoholem jednak tak nie jest - bo mielibyśmy nie 1 mln alkoholików i 2 mln pijaczków, tylko 10mln.
 
Do góry