K
kate2
Guest
Nie wiem czy ktoś zauważył ale czas nie stoi w miejscu. Postęp techniczny umożliwia w sposób globalny ewangelizację. Każdy kto jest zainetersowany tym tematem może bez problemu zgłębiać wiedzę i wiarę, dzieląc się tym z innymi, co się przecież odbywa. Ewangelizacja przybrała także charakter zgromadzeń w klimacie wykładów i rekolekcji oraz osobistych świadectw. W takim wypadku i przy takim dostępie do informacji chodzenie po domach czy ulicach może być odbierane jako nachalność .Kaznodzieya napisał:Żaden z tych fragmentów nie jest uzasadnieniem dla głoszenia od drzw do drzwi. Słowa "od domu, do domu" jest złym przekładem. W oryginale jest "po domach". Czyli w tamtych czasach spotkania uczniów i nauczanie odbywały się "w domach" czego masz mnóstwo przykładów w Listach Apostolskich. W domach osób godnych wiary też zbierał się kościól gdzie odbywały się tak modlitwy jak i nauczanie.