Dla mnie "bzykające się" 14 czy 15 (nie wspominając o mlodszych) to jakies nieporozumienie :| takiej powiedzmy 14 letniej dziewczynie pozniej nie uda sie z chlopakiem i pozniej skrzywiona jest na dlugi czas, bo psychika w tym wieku jest jeszcze bardzo wrazliwa na wszystko, a nie daj Boze jeszcze niech zajdzie w ciąze... ehhh szkoda słów... przeciez takie 13 nawet nie są jeszcze fizycznie rozwinięte do konca a mowa psychicznie....
wg mnie takie "minimum" (choc wiadomo ze to kazdego indywidualna sprawa) to ok 17. (Sama mam juz 18 choc jeszcze nie skonczone
)
Tak jak Ty masz 18, tak ja moge powiedziec, ze mam 17, bo urodzilam sie dokladnie 6 dni po Tobie
Bez przesady, do 18stki masz jeszcze cale 10 miesiecy!
Nie rozumiem, co w tym jest, ze wszyscy sobie wiek zawyzaja...Ja sie czuje pietnastolatka caly czas i nawet te 16 lat to dla mnie za duzo <_< A fakt, ze za niecale dwa lata dostane dowod osobisty, przeraza mnie...
A co do tych skrzywien i pietnastolatek, to wiek tu nie gra wielkiej roli. Wiadomo, ze lepiej zaczac za pozno niz za wczesnie, ale roznie to bywa, niektore pietnastolatki sa bardziej dojrzale psychicznie niz niejeden dorosly czlowiek, dlatego ta wiekowa bariera jest bez sensu. Poza tym zdaje mi sie, ze to dla niektorych nastolatek jest super przygoda- zrobic to przed pietnastka, bo to zabronione...Tak samo jak pic przed osiemnastka...Niektorzy ludzie robia to wlasnie dlatego, ze im nie wolno, gdyby nie bylo takich zakazow, nikogo by to tak nie rajcowalo :/.
PS. Momentami mnie dobija, jak na jakiejs lekcji nauczyciel (zwykle na chemii...
) wspomni cos o alkoholu czy tytoniu i od razu smiech na sali...I to w pierwszej klasie liceum...Przynamjniej tyle dobrze, ze jak na biologii rozmawiamy o rozmnazaniu plciowym kwiatuszkow, to juz sie nie smieja...Bo w gimnazjum to nawet z tego rzeli :mruga: