widze ze jednak znalazlo sie pare osob wierzacych na forum k: klotnie zawsze beda w tym dziale i na to pewnie nie ma wyjscia tylko ze dlaczego jak ktos jest wierzacy to podaje na to jakies konkretne przyklady zas ateisci pisza tylko- ja nie wierze, Boga i tak nie ma?? po co sie ciagle powtarzac? Post dotyczy tego o co mozna Boga prosic wiec nie wiem po co sa tu takie odpowiedzi typu "Boga i tak nie ma"? Chyba tylko po to zeby klotnie wywolac, i widze ze sprawia wam to przyjemnosc. Wedlug mnie Boga nie powinno sie prosic o smierc, moze tylko o ulge w cierpieniu albo zeby nam pomogl, obdarzyl nas swoja laska podczas tej ostatniej godziny. Oczywiscie wiadome jest ze Bog nie spelni wszystkiego o co Go prosimy, pomaga nam w ten sposob abysmy mogli w Niego jeszcze mocniej wierzyc i stawac sie jeszcze lepszymi ludzmi. Ja przyznam sie ze kilka razy spelnily sie moje prosby i to w takich sytuacjach ze za bardzo nie mialem juz nawet nadziei.