Listy Pawła mówią wprost i bez jakiejkolwiek metaforyki. "Obrzydliwością jest gdy dwóch mężczyzn współżyje ze sobą." Homoseksualizm jest grzechem i grzechem na zawsze pozostanie, a ten, kto nie dąży do wyzwolenia od grzechu nie jest chrześcijaninem. Tutaj nie ma dyskusji. Nigdy nie będą, nie są i nie byli chrześcijanami.
Dzisiaj homoseksualizm rozpatruje się jako wymiar jakieś innej miłości, która jest nie wyjaśniona i dlatego nie jest przyjmowana. Mój znajomy, psycholog kliniczny, mówił, ze przychodzą do niego ludzie, którzy nie wiedzą jaka mają płeć. Patrzą w spodnie i nie wierzą. Przychodzą tacy, którzy lubią różowy, zachowują się jak dziewczyny ale w spodniach mają genitalia męskie. Może rozpatrzymy problem homoseksualizmu w ten sposób. Że to choroba psychiczna, gdzie kolesiowi w mózgu coś się poprzestawiało, i wydaje się że jest dziewczyną, ale przez X lat serwowano mu że jest facetem i dlatego teraz lubi towarzystwo mężczyzn niż kobiet.