Czy mężczyżni boją się atrakcyjnych kobiet?

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Mimo wszystko cieszę się, że w obecnych czasach mężczyźni nie biją kobiet. (Bo ci, co biją nie są mężczyznami)

Często jest tak, że to mężczyzna bardziej się boi kobiety niż kobieta jego. :p
 

M.T.W.D.

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2012
Posty
252
Punkty reakcji
4
Mimo wszystko cieszę się, że w obecnych czasach mężczyźni nie biją kobiet. (Bo ci, co biją nie są mężczyznami)

Moim zdaniem mężczyzna który bije kobietę poprawia sobie tym samo ocenę, i to mnie denerwuje bo może zrobić dla niej coś miłego, mi to mi poprawia.
Wysyłane z mojego LG-E400 za pomocą Tapatalk 2
 

soso

Nowicjusz
Dołączył
25 Sierpień 2011
Posty
171
Punkty reakcji
2
Niby czym mam się chwalić ,piszę raczej o przeszłości,kiedyś bardzo mnie to dręczyło .Spędzałam samotne wieczory ,gdy moje koleżanki były na randkach.Jak będę się chciała pochwalić to wstawię swoje zdjęcie i załatwione .Nie mam też na myśli sytuacji ,gdy jestem zajęta.

Jesteś bardzo pewną siebie osobą;) Może to nie atrakcyjny wygląd odstrasza ale Twoje poczucie wyższości nad innymi;) Nad tym się pewnie nie zastanawiałaś- a warto. Wbrew wszelkim opiniom, to nie wygląd jest najważniejszy;) Jeśli więc jesteś piękną kobietą, ale patrzysz na wszystkich z pogardą, to nie dziw się, że męzczyźni nie chcą tańczyć z niesympatyczną dziewczyną;)
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Jesteś bardzo pewną siebie osobą Może to nie atrakcyjny wygląd odstrasza ale Twoje poczucie wyższości nad innymi;) Nad tym się pewnie nie zastanawiałaś- a warto. Wbrew wszelkim opiniom, to nie wygląd jest najważniejszy;) Jeśli więc jesteś piękną kobietą, ale patrzysz na wszystkich z pogardą, to nie dziw się, że męzczyźni nie chcą tańczyć z niesympatyczną dziewczyną
Nie będę negować tego odnośnie bycia pewnym siebie, chciałam tylko zaznaczyć że annawes ma partnera i dziecko, więc chyba trochę nie zrozumiałaś jej intencji, bo to zdanie jest wyjęte z kontekstu :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
To prawda ,jestem pewna siebie i ciężko na to pracowałam- atrakcyjność fizyczna nie ma tu nic do rzeczy -to tylko fakt. nigdy nie patrzę na ludzi z pogardą.Raczej zwyczajnie onieśmielałam facetów,może też dlatego,że jestem dość wysoka-więc choćby taniec z wyższą kobietą wymaga od mężczyzny właśnie pewności siebie.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Akurat wzrost chociaż mam 180 nigdy nie był moim problemem, no może czasem przy niskich osobach czuje się duża, ale jeśli chodzi o mężczyzn to zawsze był mój atut nigdy wada...
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
To bardzo ciekawe,bo ja mam w porównaniu do ciebie zaledwie 175 cm.,i niekiedy widzę ,że to onieśmiela mężczyzn-tych niższych.na dodatek nie unikam butów na obcasie.Mój facet ma 186 cm. i to jest idealne dla mnie.Raz byłam w związku z nieco niższym ,jednak nie dałam rady -tak mi to przeszkadzało.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
To bardzo ciekawe,bo ja mam w porównaniu do ciebie zaledwie 175 cm.,i niekiedy widzę ,że to onieśmiela mężczyzn-tych niższych.na dodatek nie unikam butów na obcasie.Mój facet ma 186 cm. i to jest idealne dla mnie.Raz byłam w związku z nieco niższym ,jednak nie dałam rady -tak mi to przeszkadzało.
Ja również chodzę w butach na obcasach. Nie przywiązuję po prostu dużej uwagi do mojego wzrostu. Partnerów też zawsze miałam wyższych :)
Kiedyś, może w szkole średniej gimnazjum szczególnie jeszcze mi to przeszkadzało. Byłam też znacznie szczuplejsza w sumie to śmiało mogę powiedzieć że chuda, taka była moja uroda.
Teraz to już w ogóle nie gra roli, jakoś zawsze na swojej drodze spotykałam wyższych mężczyzn, albo po prostu Ci niższego wzrostu nie przyznawali się nawet do sympatii do mnie :p
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Nie wiem, skąd pomysł, iż jest to onieśmielenie. Raczej po prostu nie zwracali uwagi na wyższe od siebie, tylko na niższe.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Tak ,ale mowa była o zwykłym tańcu,nie o szukaniu partnera.Dla mnie to nie problem zatańczyć z niższym ,jednak tacy żadko mnie proszą-może nie chcą wyglądać śmiesznie.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
A może tańczą z kimś innym, bądź, w ogóle nie tańczą, bo tańczyć nie chcą/nie potrafią/nie lubią.
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Hmm... mi by było dziwnie tańczyć z niższym facetem od siebie. :p
Mam kilku niższych kolegów, ale raczej jest ich mało, jednak z niższym facetem chyba bym nie mogła być. :p

Widzę, że na forum wysokie kobiety są. :p Ja mam 172 cm i nie zamieniłabym tego wzrostu na żaden inny. :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
To bardzo ciekawe,bo ja mam w porównaniu do ciebie zaledwie 175 cm.,i niekiedy widzę ,że to onieśmiela mężczyzn-tych niższych.na dodatek nie unikam butów na obcasie.Mój facet ma 186 cm. i to jest idealne dla mnie.Raz byłam w związku z nieco niższym ,jednak nie dałam rady -tak mi to przeszkadzało.
Nie wydaje mi się, aby tutaj chodziło o onieśmielenie.

Jeśli widze jakiś typ "modelki", która w dużych szpilkach może mieć prawie 190 cm (czyli wieksza ode mnie o jakies 10 cm) to może wygladać jak anioł, a ja i tak nawet ... nie spojrzę na nią bo ... to nie ma sensu. Po prostu taka naturalna filtracja. Tak jak kobiety lubią wyższych facetów od siebie, tak faceci przewaznie wolą niższe od siebie.

Kwestia gustu i kryteriów.

Swoją drogą, mówi się, że faceci to bezczelni wzrokowcy, dla których liczy się tylko wygląd, ale tak naprawdę panie nie są wcale w tym aspekcie lepsze / gorsze :) Powiedziałbym nawet, że większość ma bardziej restrykcyjne kryterium niż mają faceci, bo tak jak np. zgrabną sylwetkę (to częste kryterium facetów) można wypracować, tak dodatkowych centymetrów facetom (to z kolei bardzo częste kryterium kobiet) nikt nie sprezentuje :) Choć jakiś czas temu czytałem, że w Chinach sobie łamią kości i wydłużają się o kilka centymetrów. Masakra...
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
To jest gra w ciemno. Wyobraź sobie sytuację: znasz faceta bardzo długo, coś tam do siebie poczuliście, jesteście i w związku długo - świata poza sobą nie widzicie. Przychodzi co do czego i co myślisz? Myślisz - "ja pier_olę". :D

Morał jaki? Chrzanić tę "czystość przedmałżeńską", czy jak to się zwie.

No a drugi morał jest taki, że Greeg ma rację i my zdaje się mniej uwagi zwracamy na kwestie techniczne, niż wy same ^_^

(no ale i z uwagi na krótkofiutowców Bóg wymyślił inne formy seksu, jak tak sobie pomyślę - a myślenie potęgą jest i gwarancją lepszego jutra)
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Haha. :D Stąd też, tematy: "Co myślicie o zabawkach erotycznych?".

Ale w drugą stronę to też tak działa, myślicie, że kobieta ma biust, dobre D, a przychodzi co do czego to tam ledwo B ukryte gdzieś w push-up'ie. :p

Morał jaki? Chrzanić tę "czystość przedmałżeńską", czy jak to się zwie.
Więc, że niby jak ktoś ma małego to należy go rzucić jeszcze przed ślubem, najlepiej po pierwszy razie? Jaaaaaa ^^ :p
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Zabawki erotyczne to tylko między innymi :D

Akurat na ten element nikłą uwagę zwracam. O ile jakąkolwiek.

E tam od razu rzucić. Ale zdziwienia nie ma. Wiadomo, na co się kobiecina pisze. :123: Choć w pewnych sytuacjach i lepiej rzucić, niż potem się rozwodzić. Istnienie taboretów zdarza się wśród obu płci.
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Akurat na ten element nikłą uwagę zwracam. O ile jakąkolwiek.

Naprawdę?

E tam od razu rzucić. Ale zdziwienia nie ma. Wiadomo, na co się kobiecina pisze. Choć w pewnych sytuacjach i lepiej rzucić, niż potem się rozwodzić. Istnienie taboretów zdarza się wśród obu płci.

To by było ciekawe. Rozwód i powód w sądzie: Bo ma małego! :p



Troszku zboczyliśmy z tematu. :p
Myślę, że jak kobieta ma czym oddychać (oczywiście nie mówię o rozmiarze G itp.), to się czuje bardziej atrakcyjna. :)
Niektóre moje koleżanki strasznie marudzą, że chciałyby mieć wieksze piersi.

Myślę też, że kobieta posiadająca duży dekolt często wykorzystuje to i mężczyźni takowej bardziej się "boją"?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322

Tak. Zwracam bardziej uwagę na to, jak się wszelkie elementy ze sobą komponują. Jak jest dziewczę szczupłe, przeciętnego bądź niskiego wzrostu, to preferuję raczej mniejszy rozmiar. Chodzi mi o całokształt a nie poszczególne pierdoły.

PS. Rozmiar, oczywiście, nie fi**a. Za shemalami nie przepadam. ;P
 
Do góry