Witam, mam pytanie jak faktycznie duża jest szansa zajścia w ciążę i generalnie co się dzieje. Bardzo chciałabym usłyszeć jakąś fachową opinię na ten temat.
Zacznę od tego, że przyjmuję tabletki antykoncepcyjne Yasminelle od niecałych 3-ech lat. Niestety zdarzyło się tak, że nie wzięłam 5-ej tabletki w pierwszym tygodniu. To był piątek, 7.01. Tego samego dnia kochałam się ze swoim facetem. Następnego dnia w sobotę, ok. 13 zauważyłam, że nie wzięłam tej jednej tabletki. Ponieważ minęło ponad 12 godzin (biorę codziennie o 18), to się zestresowałam. Słyszałam, że jak się weźmie kilka tabletek na raz, to działają podobnie do tabletki "po". Więc jak tylko zauważyłam, że zapomniałam tej tabletki, to wzięłam na raz 2 i wieczorem o 18 jeszcze jedną. Dalej biorę tabletki normalnie, codziennie o 18 jedną. No więc od soboty nie było już żadnego współżycia, dopiero 18.01 we wtorek w godzinach ok. 3-4 rano (więc minął ponad tydzień, gdzie powinnam przez tydzień dodatkowo się zabezpieczać, tak jak jest napisane w ulotce). W ciągu dnia we wtorek zauważyłam lekkie plamienie. Pomyślałam, że to może od współżycia, gdzieś doszło do jakiegoś małego uszkodzenia. Ale dzisiaj rano zauważyłam, że plamienie (małe bo małe) nadal występowało. W chwili obecnej, po ponownym sprawdzeniu nie zarejestrowałam żadnego plamienia jak na razie. Więc to musi być spowodowane pominięciem tabletki, lub przyjęciem kilku... Ale nie bardzo wiem co mam o tym myśleć. Będę wdzięczna za fachową opinię. (Oczywiście zdaję sobie sprawę ze swojego mało odpowiedzialnego zachowania, wiem, że mogłam - a może właśnie to zrobiłam - sobie kłopotu narobić przyjęciem kilku tabletek, więc w swoim komentarzu proszę o pominięcie tej części ;p)