Wiecie, co ja Wam powiem? Zauważcie jedną prawidłowość, która się powtarza w 80% przypadków: Szczupłe dziewczyny i ładne czują się pewne siebie. Wiele robi ubiór, solarium (nie do przesady oczywiście), makijaż i sposób bycia. Otyłe - ubierają się byle jak, nie mają ochoty się malować, nic nie robią z włosami, nie próbują z modnymi ciuchami. Skąd to przekonanie? Mnie się wydaje,że wszystkie kobiety są piękne, tylko nie wszystkie potrafią z siebie to piękno wydobyć. Każda może być szarą myszką - ale żeby ja nie być - wystarczy chcieć! Fryzjer, kilka nowych, kolorowych ciuszków ( a nie tylko czerń i szarości), makijaż i uśmiech na twarzy. Jeśli ktoś chce porady, jak się ubrać czy umalować, to chętnie pomogę na PW. Skończyłam kurs wizażu i stylizacji, co prawda zrobiłam to dla siebie, dla rodzinki i znajomych, i chudych - i grubszych
Mam nadzieję,że nie będziecie się poddawać! Kazda może być ładna i pociągająca, wiem to na przykładach mioch koleżanek