Czy faceci nie płaczą?;(

wlasnietakkk

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
33
jesli facet placze to znaczy ze jest wrazliwy :) i nie ma w tym nic zlego :)
 

Dont Cry

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2009
Posty
35
Punkty reakcji
1
Wiek
32
ja nie beczę z 8-9 lat na oko i dobrze mi z tym :p z 2 powodów
a) facet powinien być silny oby zapewniać oparcie kobiecie i bliskim, a płacz kojarzy mi się z bezradnością, utratą wiary w siebie (z wyjątkiem śmierci bliskiej nam osoby- wówczas łzy uważam za usprawiedliwione)
b) nie widzę żadnych korzyści płynących z płaczu

nawet cebula mi nie straszna :p

No i popieram Cię w 100%.
Mężczyzna w związku ma wspierać kobietę w najcięższych sytuacjach. Co by było gdyby np. dziewczyna dowiedziała się, ze ma raka, zaczęłaby płakać, a facet razem z nią? Kobieta musi mieć w kimś oparcie.

Nie wierzę, że gdyby jakieś kobiecie spodobał się mężczyzna i zobaczyłaby ona, że on płacze, to jej stosunki do niego nie zmieniłby się...
 

Karmelowa

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2010
Posty
47
Punkty reakcji
0
Widziałam kilka razy płaczących facetów i z reguły byli to twardzi mężczyźni.
Niemniej jednak taka sytuacja bywa krępująca... zależy od okoliczności.

Płacz bywa oczyszczający, dlaczego panowie mieliby sobie nie pozwolić na małe katharsis? :)
 

Confusion

Zbanowany
Dołączył
15 Styczeń 2009
Posty
452
Punkty reakcji
5
Nie ma takiego czegoś, że kobiety płaczą a mężczyźni nie.
Wszyscy uważają, że kobiety są wrażliwe i słabe, a mężczyźni za to twardzi i nic ich nie złamie.
Myślę, że mężczyźni to też ludzie, nie ? xD Każdy człowiek płacze, ludzka rzecz...
Ale są różne typy ludzi, bardziej wrażliwi lub silni, którzy rzadziej płaczą..
 

sebek211

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2010
Posty
343
Punkty reakcji
13
Miasto
Lubelskie
Ja tez mam ochote płakać. I placze. Codziennie. Nie moge inaczej. Nie mam sie komu Wygadac. Zostawila mnie dziewczyna. Ja dopiero teraz zrozumialem jak naprawde ją Kocham jak mnie zostawiła. Oboje tracimy prawdziwą miłość. Bedziemy tego zalowali. Nie wiem co robic. Nie wiem. Tak bardzo ja kocham. Juz sie chyba nie pozbieran. Jedynie jej powrót by mi pomógł. Przynaje sie. Płacze. Ale co mi to da.
 

glomy

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Witam!
Wielu mowi, ze faceci nie płaczą, ze sa twardzi i w ogole. Ze facet ktory placze jest ci**ą/slabeuszem itp. itd.
Co wy o tym sadzicie? A zwłaszcza płeć piękna? Jakie macie podejscie do facetow u ktorych łzy sie pojawiaja w oczach?
Ja sie przyznam, ze...ostatnio to prawie codziennie łzy plyna mi po policzkach...nie wstydze sie tego powiedziec(i tu nie chodzi o to, ze jestem anonimowy tylko o to, ze dla mnie jest to "normalne" bo chyba kazdy ma prawo wyrazac swoje uczucia takze w taki sposob, prawda?)

Pozdrawiam was forumowicze z forumowiska^^


Przypomniałeś mi moją pierwszą miłość ;D
Zawsze wszystkich facetów odrzucałam..
Spotykałam (a może uważałam ich) albo za cwaniaczków, albo pozerów.. narcyzów.. chłopców, którzy myślą, że mogą wszystko..
No i któregoś dnia.. jeden z nich do mnie przyszedł.. i po prostu płakał..
Tak.. pierwszy raz mi serce drgnęło :niepewny:
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Najtwardsi mężczyźni potrafią się rozkleić w najmniej spodziewanych momentach. Okrucieństwo świata dotyka każdego i jak taki facet niewrażliwy praktycznie na nic, będzie brnął to w końcu wszystko się skumuluje. A wybuchnąć może każdy. Jak facet chce płakać to niech płacze, byle nie z pierdół. Płacz to normalny odruch ludzkie więc czemu ma przynosić hańbę? Hańbą jest jak facet bije kobietę, a nie jak płacze.
 

Pompek-87

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2009
Posty
67
Punkty reakcji
0
jasne, że prawdziwy mężczyzna nie wstydzi się płakać - to normalne. Po prostu prawdziwy mężczyzna nie płacze, bo nie ma na to ochoty. Nie pamiętam kiedy płakałem. Chyba na pogrzebie babci w 2005 roku. potem już mi się nie zdarzyło.

dziwnie to napisales.... ja jestem mezczyzna i placze.... to ze faceci nie placza to jakies stereotypy... placze na wzruszajacych filmach, ostatnio plakalem po stracie cennej dla mnie osoby, placze czasami o tak ebz powodu, nie sadze zeby to bylo nie normlane ale ja czesto placze... hehe mimo to uwazam siebei za prawdziwego faceta, z tym ze wrazliwego.
 

sebek211

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2010
Posty
343
Punkty reakcji
13
Miasto
Lubelskie
Mnie zostawila dziewczyna i płacze. Ale i tak nic to nie da. A tak bardzo chce zeby wróciła .
 

Darjusz

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
Wiek
15
Hmm to dziwne ale nie umiem płakać, chociaż czasem są chwile kiedy normalny człowiek ryczał by jak bóbr to ja nie mogę. Jakaś blokada dziwna, nie rusza mnie krzywda ludzka itp. Ostatni raz płakałem na ślubie brata, jakoś tak nie wiem czemu, pękłem:)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Mnie zostawila dziewczyna i płacze. Ale i tak nic to nie da. A tak bardzo chce zeby wróciła .
dla mnie to nie jest normalne, no ale kazdy ocenia swoja miara wiec nie ma sie co przejmowac i obruszac :) ja po prostu nie rozumiem jak po prostu moglbym plakac na, dajmy na to, filmie. dla mnie placz jest ukazaniem bezradnosci. jesli rzuca mnie dziewczyna, jestem bezradny i placze to co zrobie przy naprawde konkretnej tragedii ? powiesze sie ? :) teoretycznie moznaby kazde wieksze niepowodzenie kwitowac placzem, ale dla mnie byloby to ... monotonne :) U mnie placz to po prostu moje najciezsze dzialo - jak je wytaczam to juz jest naprawde zle :D Ostatnio to dzialo mocno pordzewialo - nawet nie wiem czy jezdzi...

A moze jest inny podzial wsrod mezczyzn ? NA tych ktorzy wylewaja z siebie (lzy) i ... wlewaja w siebie (trunki) ? :D
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
dla mnie to nie jest normalne, no ale kazdy ocenia swoja miara wiec nie ma sie co przejmowac i obruszac :) ja po prostu nie rozumiem jak po prostu moglbym plakac na, dajmy na to, filmie. dla mnie placz jest ukazaniem bezradnosci. jesli rzuca mnie dziewczyna, jestem bezradny i placze to co zrobie przy naprawde konkretnej tragedii ? powiesze sie ? :) teoretycznie moznaby kazde wieksze niepowodzenie kwitowac placzem, ale dla mnie byloby to ... monotonne :) U mnie placz to po prostu moje najciezsze dzialo - jak je wytaczam to juz jest naprawde zle :D Ostatnio to dzialo mocno pordzewialo - nawet nie wiem czy jezdzi...

A moze jest inny podzial wsrod mezczyzn ? NA tych ktorzy wylewaja z siebie (lzy) i ... wlewaja w siebie (trunki) ? :D

Greegu, ale jak zostawia faceta dziewczyna, ktora naprawde kochal mial plany to jest to zyciowa tragedia, wiec co zlego w placzu?
 

chrusniak

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
32
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Płakać można z różnych powodów, nie zależy to absolutnie od płci tylko od wrażliwości człowieka...Czasami trzeba się wypłakać, czasami wygadać, a czasami milczeć...Nie można jednak tłumić uczuć, bo to może doprowadzić do załamania nerwowego...Pozdrawiam.
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
Greegu, ale jak zostawia faceta dziewczyna, ktora naprawde kochal mial plany to jest to zyciowa tragedia, wiec co zlego w placzu?
jak mu umrze rodzina albo w wypadku samochodowym straci dwie ręce i trzecią nogę to będzie życiowa tragedia. on natomiast jedynie znudził sie dziewczynie, ktorej oddał serce- tu nie ma miejsca na płacz, a jedynie na zasmianie sie w duszy do siebie, ze było sie tak naiwnym i zaufało niewłasciwej osobie. zamiast sie ogarnac jak ciapa biadoli na forum jaki on pokrzywdzony przez los, tak nie zachowuje sie facet. z bolem serca i watraby musze przyznac, ze wspołczesni mezyczyzni strasznie zniewiescieli, a seba211 jest tego idealnym przykładem

chrusniak napisał:
Płakać można z różnych powodów, nie zależy to absolutnie od płci tylko od wrażliwości człowieka...
płacz jest dowodem nieporadnosci. istnieje wiele innych, lepszych oznak wrazliwosci.
 
Do góry