katja22
...
Chyba mylisz pojęcia. To, że ktoś nie uzewnętrznia swoich uczuć (w tym przypadku nie płacze) nie oznacza, że nie odczuwa smutku, przygnębienia, bólu etc. :]więc nazwij mnie nieczułym, bo kilka razy chciałem zapłakać, bo już naprawdę wypadało. Po prostu nie lecą łzy, nie potrafię i tyle. źle mi z tym nie jest, że nie płaczę.
Racja :]Moim zdaniem, po prostu kazdy wyraza emocje w inny sposob...
Wydaje mi się po prostu, że pytanie autora tematu bierze się z wpojonych i mocno zakorzenionych stereotypów.
Każdy ma prawo do przeżywania po swojemu własnych emocji.