Czy adoptowalibyście dziecko?

Status
Zamknięty.
K

Kotecek

Guest
To super ze sie decydowalibyscie sie na cos takiego :) I zgadzam sie tez z motylkiem :)
Niewielu ludzi sie decyduje na taka adopcje... Wiekszość woli takie najmlodsze dzieci...


Ale to nic wykatkowego aj znam wielu ludzi ktorych interesuje wlasnie taka adopcja czyli dziecka atsrszego a nie niemowlecia, choc wiekszosc wypadkow wlasnie chce niemowleta bo one nie wiedza ze byly adoptowane
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
Ale to nic wykatkowego aj znam wielu ludzi ktorych interesuje wlasnie taka adopcja czyli dziecka atsrszego a nie niemowlecia, choc wiekszosc wypadkow wlasnie chce niemowleta bo one nie wiedza ze byly adoptowane
Ja nie znam zadnych ludzi ktorzy by wogole kogos adoptowali. Ale widze rozne reportarze np w TV...
Kiedys mówili właśnie o takie rodzinie, która zabrała z domu dziecka rodzeństwo kilkunastoletnie. I wszyscy byli baaardzo zadowoleni i nie przejmowali sie tym ze to juz nie sa malutkie dzieci.
 

motylek

^CzArNa MaMbA^
Dołączył
27 Maj 2005
Posty
4 177
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraina Czarów
Ja mimo wszytsko, gdybym kiedyś zdecydowałą się adoptować dziecko, to chyba bym mu tym powiedziała w odpowiediej chwili, bo przecież miałoby do tego prawo...
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
Ja mimo wszytsko, gdybym kiedyś zdecydowałą się adoptować dziecko, to chyba bym mu tym powiedziała w odpowiediej chwili, bo przecież miałoby do tego prawo...
No tak. Prawo do tego ma w 100% Tylko tak jak mowisz trzeba poczekac na dobry moment zeby mu o tym powiedziec.
 
K

Kotecek

Guest
A ja bym nie czekala na zaden odpowedni moment bo jak ktos sie tak anstawia tos tale to w czasie odwleka z dzieckiem kazdy psycholog to powie trzeba o tym rozmawiac od samego poczatku przy czym kazda taka rozmowa powinna byc dostosowana do wieku dziecka i do jego dojhrzalosci emocjonalnej.Tak wiec ja bym ten temat poruszala juz nawet z 3 latkiem nie czekalaabym az bedzie na tyle duze az zrozumie bo dziecko jak sie to powie w taki sposob zeby zrozumialo to pojmie to w kazdym wieku :)
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
A ja bym nie czekala na zaden odpowedni moment bo jak ktos sie tak anstawia tos tale to w czasie odwleka z dzieckiem kazdy psycholog to powie trzeba o tym rozmawiac od samego poczatku przy czym kazda taka rozmowa powinna byc dostosowana do wieku dziecka i do jego dojhrzalosci emocjonalnej.Tak wiec ja bym ten temat poruszala juz nawet z 3 latkiem nie czekalaabym az bedzie na tyle duze az zrozumie bo dziecko jak sie to powie w taki sposob zeby zrozumialo to pojmie to w kazdym wieku :)
No też racja... Ale 3 latkowi to trzeba jakos madrze powiedziec... Starsze dziecko zrozumiało by napewno, tylko moglo by miec pretensje ze mu sie wczesniej o tym nie powiedziało...
 
K

Kotecek

Guest
No też racja... Ale 3 latkowi to trzeba jakos madrze powiedziec... Starsze dziecko zrozumiało by napewno, tylko moglo by miec pretensje ze mu sie wczesniej o tym nie powiedziało...


Ja bylam kiedys swiadkiem takiej rozmowy mama adopcyjna wyjasniala dziecku ze ona je wychowuje i ejst jego mamusia ale nie ona je urodzila i nie ona nosila je w brzuszku gdyz nie moze miec tam dzidzi i ze jak bedzie starsze i bedzie chcialo to pozna swoja mame ktora je urodzila i dziecko zrozumialo wiec to nic trudnego wystarczy chciec i umiec o tym rozmawiac nawet z maluitkim dzieckiem
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
Nom to mama dobrze wytłumaczyła to temu dziecku. Tylko żeby wszystkie mamy umiały tak rozmawiać ze swoimi pociechami...
 
K

Kotecek

Guest
Nom to mama dobrze wytłumaczyła to temu dziecku. Tylko żeby wszystkie mamy umiały tak rozmawiać ze swoimi pociechami...



Asiek wierz mi kazda mama tak potrafi rozawiac tylko nie kazda chce a wiele innych sobie wmawia ze nie potrafia lub dziecko za male lub nie zrozumie lub nie ma wlasciwego momentu tak wiec jesli sie chce to sie porozmawia i dokladnie wyjasni :) Ja wiem ze bede tak potrafila :)
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
Tak, duża role odgrywaja checi. Ja mam nadzieję że jeśli zajdzie taka sytuacja to też będę potrafiła porozmawiać :)
 

motylek

^CzArNa MaMbA^
Dołączył
27 Maj 2005
Posty
4 177
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraina Czarów
No właśnie.... najlepiej zaczynac stopniowo od malutkiego dzieciaka, bo jaki musi być szok gdy np. osiemnastolatka dowiaduje się, że kobieta którą uważała za swoją biologiczną mamę tak naprawdę nią nie jest....
 

hihra

// Żyjący paradoks //
Dołączył
26 Styczeń 2006
Posty
1 433
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
// Kraków //
1. Czy zdecydowalibyście się przyjąć pod swój dach kilkuletnie dziecko, z niewiadomą przeszłością, o niewiadomych korzeniach?
Tak

2. Czy przyjęlibyście dziecko niesprawne?
Jeśli miałabym na to warunki, bo jeśli nie skrzywdziłabym to dziecko...

3. Czy pokochalibyście adoptowane dziecko jak swoje własne?
Tak.

4. Czy stać by was było na adopcję (masa dodatkowych kosztów, biegania po sądach, poradniach, itp.)?
Tak, ale nie jestem do końca pewna czy starczyło by mi wytrwałości...

5. Czy macie warunki mieszkaniowe, wymagane do dokonania adopcji (czyli oddzielny pokój dla dziecka)?
Pytanie nie dotyczy mnie

6. Czy nie obawialibyśie się, że w którymś momencie dziecko zacznie szukać biologicznych rodziców, ewentualnie oni zaczną chcieć kontaktu z nim?

Nie. bo każdy ma prawo znac prawdę i żyć w niej
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Ja bym adoptował dziecko, na wszystkie pytania odpowiedziałem tak :)
 

AAnnggeelliikkAA

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2006
Posty
336
Punkty reakcji
0
Ja bardzo się boje że moge nie mieć dzieci (pisałam mój temat co mi się przydażyło ). Moje odpowiedzi brzmią tak , ale nie wiem czy zdecydowałabym się na dziecko chore i czy wogóle umiała się takim dzieckiem zająć ?.
 

Mati01

Nowicjusz
Dołączył
21 Maj 2006
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wszystkie odpowiedzi na TAK!!!!
Zgadzam sie jest tyle dzieci w domach dziecka które potrzebują milości wiec jak najbardziej. :papa:
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Zgadzam się z Lolaszem.Jak bym chciała adoptować dziecko to bez względu jakie by było a pokochałabym je to bym je adoptowała.
 

izulcia87

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2006
Posty
248
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Jaworzno
adoptowalabym kazde dziecko, niezaleznie od tego czy zdrowe czy nie, czy ze znana przeszloscia czy nie, niezaleznie od tego czy bylby to murzyn, chinczyk czy indianin. Kazde dziecko potrzebuje milosci i po to sa adopcje by ta milosc im dac!
A gdybym urodzila chore dziecko na pewno nie oddalabym go tylko opiekowalabym sie nim i mocno je kochala i w stosunku do radosci jaka daloby mi istnienie takiej istoty- problem choroby bylby niczym
 

ShAdiE

Dołączył
29 Maj 2006
Posty
3 621
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Jeżeli nie będę mogła mieć swoich dzieci, napewno adpotuje...
moja odpowiedz na wszystkie pytania : TAK
:)
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Ja prawie weszystkie na TAK, ale nie wiem, czy zdecydowałabym sie na dziecko niesprawne... Raczej chyba nie :( Ale chciałabym w przyszłości mieć 2 własnych i 1 adoptowane.
 

Gizela18

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
136
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Królestwo ;)
Częto o tym myslę... na wszystkie prawie pytania odpowiedziałam tak... Jednak nie wiem czy byłabym na siłach adoptowac dziecko niepełnosprawne ...choć wiem że takie potrzebuje najwiecej miłości...

Moja strona...
 
Status
Zamknięty.
Do góry