agulia
Nowicjusz
Zanim odpowiecie na pytanie, bardzo proszę zastanówcie się nad tym tematem bardzo porządnie.
1. Czy zdecydowalibyście się przyjąć pod swój dach kilkuletnie dziecko, z niewiadomą przeszłością, o niewiadomych korzeniach?
2. Czy przyjęlibyście dziecko niesprawne?
3. Czy pokochalibyście adoptowane dziecko jak swoje własne?
4. Czy stać by was było na adopcję (masa dodatkowych kosztów, biegania po sądach, poradniach, itp.)?
5. Czy macie warunki mieszkaniowe, wymagane do dokonania adopcji (czyli oddzielny pokój dla dziecka)?
6. Czy nie obawialibyśie się, że w którymś momencie dziecko zacznie szukać biologicznych rodziców, ewentualnie oni zaczną chcieć kontaktu z nim?
Większość odpowiedzi na TAK czy NIE???
1. Czy zdecydowalibyście się przyjąć pod swój dach kilkuletnie dziecko, z niewiadomą przeszłością, o niewiadomych korzeniach?
2. Czy przyjęlibyście dziecko niesprawne?
3. Czy pokochalibyście adoptowane dziecko jak swoje własne?
4. Czy stać by was było na adopcję (masa dodatkowych kosztów, biegania po sądach, poradniach, itp.)?
5. Czy macie warunki mieszkaniowe, wymagane do dokonania adopcji (czyli oddzielny pokój dla dziecka)?
6. Czy nie obawialibyśie się, że w którymś momencie dziecko zacznie szukać biologicznych rodziców, ewentualnie oni zaczną chcieć kontaktu z nim?
Większość odpowiedzi na TAK czy NIE???