Coś nie tak chyba

[załamany555]

Witam
Zakładam ten temat, żeby uzyskać jakieś porady, a też trochę żeby się wyżalić. Przez pewien czas nie miałem z tym problemów. Myślałem, że przyjdzie czas na dziewczynę. Od jakiegoś roku narasta we mnie lęk, że nikogo nie znajdę. Mam 20 lat, wiem, ze nie wszyscy już mają dziewczyny. Mi akurat jest z tym źle. Przez pewien czas szukałem, nic to nie dało, nie pomaga to, że raczej nie jestem zbyt śmiały. Z żadną mi nie wychodziło. Pewnie nie trafiałem na odpowiednie. Kolejny minus to, że mieszkam w małej miejscowości. Wszyscy się znają. Często muszę odpuszczać jakieś zagadywanie bo dziewczyna zna inną, która może mieć o mnie złe zdanie. A mi bardzo doskwiera samotność. Niedługo chyba zostaną tylko serwisy randkowe

 

[rebeliant]

Często muszę odpuszczać jakieś zagadywanie bo dziewczyna zna inną, która może mieć o mnie złe zdanie. A mi bardzo doskwiera samotność.

jak ci doskwiera samotność to poszukaj sobie kogoś. i co cię obchodzi, kto może mieć o tobie złe zdanie? liczy się tylko to jak ty podejdziesz do podrywu - z wiarą czy przekonaniem, że znowu ci nie wyjdzie.

odradzam poznawanie przez neta - lepiej przełamywać niesmiałość w realu. a dziewczynę napewno znajdziesz, w odpowiednim czasie. nie ma co się martwić na zapas.

 

[Superiorr]

Nie jesteś jedyny. Takich jak Ty są na pęczki. Twój problem jest mimo wszystko "poważny", bo mieszkasz na za:cenzura:u. I nie chodzi o to, że jakaś laska zna inną. Tylko o to, że nie ma w czym wybierać. I tu Ci nie pomogę, nic nie studiujesz? Trochę to dziwne, a pracę masz?

Co do samej nieśmiałości, pewnie już się przekonałeś, że w kontaktach z dziewczynami nie można być nieśmiałym. Ale inna kwestia jest taka - bierzesz sie za to od niewłaściwej strony. Najpierw zmień sie z nieśmiałego kolesia w normalnego faceta i potem zabierz się za podrywanie kobiet. Bo w przeciwnym wypadku bedziesz odnosił pasmo klęsk, co może Ciebie podłamać - a tego nie chcesz.

J.B

 

[tommy66692]

Nie jesteś jedyny. Takich jak Ty są na pęczki. Twój problem jest mimo wszystko "poważny", bo mieszkasz na za:cenzura:u. I nie chodzi o to, że jakaś laska zna inną. Tylko o to, że nie ma w czym wybierać. I tu Ci nie pomogę, nic nie studiujesz? Trochę to dziwne, a pracę masz?

Co do samej nieśmiałości, pewnie już się przekonałeś, że w kontaktach z dziewczynami nie można być nieśmiałym. Ale inna kwestia jest taka - bierzesz sie za to od niewłaściwej strony. Najpierw zmień sie z nieśmiałego kolesia w normalnego faceta i potem zabierz się za podrywanie kobiet. Bo w przeciwnym wypadku bedziesz odnosił pasmo klęsk, co może Ciebie podłamać - a tego nie chcesz.

J.B

Co z tego ze mieszka na małej miejscowosci? Ma to jakies znaczenie? Ja mieszkam na bardzo małej, nie studiuję i jak na imprezie się dobrze zakręcisz to coś wyrwiesz, nie kazdy chce isc do miasta.

 

[załamany555]

Studia od jesieni. Praca jest. Wybierać jest w czym, owszem za:cenzura:e, ale dziewczyn troszkę ładnych jest. Najgorzej jest mi zagadać. Później już nie mam problemów, przynajmniej z tymi dziewczynami, które poznawałem wcześniej. Ale niezwykle ciężko jest mi zagadać do dziewczyny, to jest największy problem.

 

[kundzia_14]

Często muszę odpuszczać jakieś zagadywanie bo dziewczyna zna inną, która może mieć o mnie złe zdanie.

Wiesz, nie zawsze warto zwracać uwagę na kogoś. Czasem warto zaryzykować i dać się poznać właśnie tej dziewczynie z lepszej strony, kto wie, jakie zdanie bedzie miała o Tobie. A tak to nawet nie chcesz spróbować.

 

[załamany555]

Raz się przełamałem, zagadałem, nie mam zbyt dobrych wspomnień, olała mnie totalnie. Teraz dlatego jestem ostrożniejszy.

 

[Szklista]

Wbijaj, że Cię olała! Jak nie ta to następna. Tego kwiatu jest pół światu! A nieśmiałość schowaj do kieszeni, bo w niczym Ci nie pomoże.

 

[załamany555]

Boję się odrzucenia i złej opinii, bo o to nietrudno. Miałem już sytuację, że dziewczyna mnie oszukała, a robiła ze mnie nachalnego gościa, który nie chce dać jej spokój. Jej koleżanki zabijały mnie wzrokiem, chociaż ja nic złego nie zrobiłem.

 

[szapka]

to tak naprawdę chyba ona powinna się wstydzić, a nie ty

Jeśli tam kiedyś w przeszłości coś Ci nie wyszło, to nie blokuj się, właśnie, dobrze napisałeś... Bądź ostrożniejszy, a nie "wcale"... Nie wszystko stracone, dopiero się zaczyna w Twoim przypadku

Pozdro i Piona

 

[rebeliant]

Boję się odrzucenia i złej opinii, bo o to nietrudno. Miałem już sytuację, że dziewczyna mnie oszukała, a robiła ze mnie nachalnego gościa, który nie chce dać jej spokój. Jej koleżanki zabijały mnie wzrokiem, chociaż ja nic złego nie zrobiłem.

spoko, z każdym następnym odrzuceniem będziesz coraz bardziej odporny, aż w końcu totalnie zacznie ci to zwisać. grunt to się nie przejmować.

 

[Agniesia_]

spoko, z każdym następnym odrzuceniem będziesz coraz bardziej odporny, aż w końcu totalnie zacznie ci to zwisać. grunt to się nie przejmować.

No dokładnie. Poza tym nie ma innego wyjścia jak podjąć ryzyko, próbować i uczyć się na własnych błędach, wyciągać wnioski z porażek.

"NO RISK = NO FUN"

 

[astana]

jak wyżej i może nie szukaj tak na siłę, jak poznasz odpowiednią, to będziesz wiedział

 

[katja22]

jak wyżej i może nie szukaj tak na siłę, jak poznasz odpowiednią, to będziesz wiedział

dokładnie tak... tym bardziej, że miłość przychodzi wtedy kiedy najmniej jej się spodziewamy... wiem po sobie
powodzenia