A
Aulelia
Guest
Imawoman,
chyba się z Tobą zgodzę. Ktoś może być zdolny do współczucia, nostalgii {uczucia wyższe}, a nie uznawać czy też nie wierzyć w miłość. I to nie czyni go gorszym. Ale uważam, że gdy ktoś nie wierzy w miłość, to sam jej nie doświadczył. . Więc gdyby USSJ tylko bajdurzył na temat miłości, opowiadając jak my wszyscy romantyczne historie, byłby mniej autentyczny, choć prawdopodobnie tylko on by wiedział jaka jest prawda. To jego sprawa czy wierzy w miłość, czy nie. Ja tylko jestem wyczulona na takie całkowite weto.
Troll,
tutaj już ocierasz się o filozofię. O ile pamiętam istnieje na forum w dziale "Filozofia" temat o sensie życia człowieka. Żeby nie offtopować, to powiem Ci tylko, że nie do końca się zgadzam.
Pamiętam co kiedyś napisał mi Olivier01. Uzmysłowił mi, że nie ma miłości gorszej, ani lepszej- nie można jej segregować względem stażu, wieku, itd. To fajne co mi wtedy napisał. Może jest to idealistyczne podejście, ale ma ono sens.
KrzysztofAndraszak,
nie wiem czy słuchasz Marka Grechuty, ale jest on autorem utworu: "Czy to jest przyjaźń, czy kochanie". Grechuta zainspirował się wierszem Mickiewicza "Niepewność". Już od dawien dawna ludzie zastanawiali się jaka jest granica między przyjaźnią a miłością i czy się zaciera. To co piszesz ma sens, po prostu uczuć nie da się do końca przewidzieć, o czym pisała Imawoman, bo bywają kapryśne.
chyba się z Tobą zgodzę. Ktoś może być zdolny do współczucia, nostalgii {uczucia wyższe}, a nie uznawać czy też nie wierzyć w miłość. I to nie czyni go gorszym. Ale uważam, że gdy ktoś nie wierzy w miłość, to sam jej nie doświadczył. . Więc gdyby USSJ tylko bajdurzył na temat miłości, opowiadając jak my wszyscy romantyczne historie, byłby mniej autentyczny, choć prawdopodobnie tylko on by wiedział jaka jest prawda. To jego sprawa czy wierzy w miłość, czy nie. Ja tylko jestem wyczulona na takie całkowite weto.
Nasze istnienie nie ma zadnego celu wiec who cares
Troll,
tutaj już ocierasz się o filozofię. O ile pamiętam istnieje na forum w dziale "Filozofia" temat o sensie życia człowieka. Żeby nie offtopować, to powiem Ci tylko, że nie do końca się zgadzam.
Pamiętam co kiedyś napisał mi Olivier01. Uzmysłowił mi, że nie ma miłości gorszej, ani lepszej- nie można jej segregować względem stażu, wieku, itd. To fajne co mi wtedy napisał. Może jest to idealistyczne podejście, ale ma ono sens.
KrzysztofAndraszak,
nie wiem czy słuchasz Marka Grechuty, ale jest on autorem utworu: "Czy to jest przyjaźń, czy kochanie". Grechuta zainspirował się wierszem Mickiewicza "Niepewność". Już od dawien dawna ludzie zastanawiali się jaka jest granica między przyjaźnią a miłością i czy się zaciera. To co piszesz ma sens, po prostu uczuć nie da się do końca przewidzieć, o czym pisała Imawoman, bo bywają kapryśne.