Greeg
Wredny ch* ;)
Hehe, widze, ze mamy podobne zapatrzenie na to:nie dysponuje czasem, zeby cały watek przeczytac, ale tak z grubsza o sprawie
stoje na stanowisku, ze kodeks moralny w III RP uległ zubożeniu wzgledem PRL z kilku wzgledow. do najwazniejszych z nich należą:
a) gimnazja- nieudany twór gdzie burza hormonow i wieksza niz w pozniejszych okresach zycia podatnosc na wpływ rowiesnikow doprowadza do zdziczenia wartosci
b) mass media- wszelkie stacje na czele z mtv, viva itp. lansuja plastikowy tryb zycia gdzie dobrze=szybko, a swoja wartosc mierzy sie liczba partnerow, gdzie ilosc przedkłada sie nad jakos, a w ramach autorytetów ukazywane sa niewiasty pokroju dody czy lady gagi
wystarczy porownac filmy z tych dwoch okresow: styl ubierania czy wysublimowanie w podrywie. wystarczy spojrzen na statystki obnizania sie wieku inicjacji seksulanej zeby dostrzec, ze w ostatnich 2 dekadach pewne wartosci odeszły do lamusa
1) Czy tego chcemy czy nie, ludzie, ktorzy dorastali w PRL'u maja bogatsze doswiadczenia. Maja niejako dwoch ojcow. Komunistycznego swira, ktory wmawia, aby zrobic cos dla kraju, dla ojczyzny, dla partii oraz kapitalistycznego swira, ktory mowi: "Kasa misiu, kasa". Dzisiejsza mlodziez zna niestety tylko tego drugiego - materialistycznego swira. Ledwo naucza sie dodawac, a juz licza kasiore. Poza tym bieda jednoczy - czy tego chcemy czy nie to ludzie w biedzie sie solidaryzuja, pomagaja sobie, a wiec jest jakby wiekszy pierwiastek czlowieczenstwa. A teraz kazdy zamkniety w swoich 4 scianach i patrzy wilkiem na drugiego czlowiek bo to przeciez jest potencjalny konkurent na stanowisko w pracy itd. itp.
2) Media. Jest takie fajne uogolnienie mowiace, ze PRL to jedna wielka propaganda. Moze i tak, tyle ze ona miala inny wymiar. Dzieciakom nie prano od malego mozgow bo po prostu w telewizji byly raptem dwa kanaly, a po dobranocce sie szlo spac Poza rodzicami, nie mial dzieciakom kto tych mozgow prac. A teraz ? Jak ogladam MTV to zachodze w glowe jak mozna sie tak zeszmacic i ze stacji, ktora kiedys dawala koncerty unplugged najwiekszych artystow, teraz puszcza genialne programy w stylu gej, hetero, zajety czy "moj ulubiony" sweet 16. W kapitalizmie dzieciaki maja od malego mozgi prane - nie bez przyczyny juz od malego chca chodzic do mcdonaldsa, pic coca cole, potem ogladac mtv. Sa takimi lemmingami, nad ktorymi kapitalistyczne korporacje "pracuja" od malego po to, aby kupowali ich produkty, aby pracowali w ich firmach jak roboty. To juz zreszta nie mlodziez - raczej konsumenci.
3) Edukacja. W pracy co jakis czas szef zarzuca dowcip, ze my nie mamy sie co martwic o prace bo najdelikatniej mowiac, pozniejsze pokolenia nie grzesza pracowitoscia, ani podejsciem do zycia. Kiedys na studia, na informatyke szli ludzie, ktorzy np. potrafili programowac w Assemblerze (taki jezyk niskiego poziomu, ktory rozumie tylko dany procesor - to juz jest naprawde hardkor, przykladowe komendy, za wikipedia wygladaja na przyklad tak: 'mov ax, 0D625h') - czyli byli absolutnymi fascynatami. dzisiaj ida na informatyke bo moze z tego kasa bedzie, a komputer maja od dwoch lat i umieja wlaczyc przegladarke . Roznica w podejsciu naprawde zasadnicza - od samego poczatku kariery rozpoczyna sie liczenie pieniedzy.
Gimnazja - z calym szacunkiem, ale dla mnie to sa po prostu wylegarnie zdziczalych ... , aaa nie chce nawet konczyc. To chyba najtragiczniejsza reforma jaka wprowadzono po 89 roku. Totalne zdziczenie.
No ale to nie ich wina - raczej wina calego swiata, ktory systematycznie bombarduje ich spreparowana papka i uczy utartych schematow w stylu: idz do szkoly, idz na studia po papier, a potem zapier... od 10-18 w korporacji jak robocik, no i kupuj nasze piekne korporacyjne produkty. Do tego jeszcze wez kredyt na 50 lat, w ten sposob szef sie ucieszy bo wie juz, ze trzyma Cie za jajka w garsci hehe.
Tak sie ludzie smiali z wyrabiania tych norm w PRL'u, a jak sie popatrzy dzisiaj to wydaje sie, ze to w niektorych zawodach osiagnelo zupelnie inny , znacznie gorszy, czesto wrecz niewolniczy wymiar.
Ogolnie swiat ulegl zdziczeniu, choc jak spojrzec na Polske to troche to zatrwazajace, ze wystarczylo ledwo 20 lat. A kiedys smiali sie Polacy z takich np. Szwedow, Anglikow (ze juz o Amerykancach nie wspomne) ze glupi jak pien, ze tepaki, ze muly. Dzisiaj zrownalismy sie z nimi - zreszta wszystkie nacje o ustroju demokratycznym wygladaja podobnie bo sa pod obstrzalem tej samej medialnej propagandy.
No ale lepiej juz nie bedzie. Bedzie juz tylko gorzej. Przynajmniej do czasu, az 'licznik sie przekreci' (jakis kataklizm globalny itd. itp.)
Z ta wolnoscia to troche tez tak dziwnie jest. Anglia taka liberalna, a idac na spacer w londynie spokojnie zalapiemy sie na kilkaset kamer. Lotniska - pikne skanery pokazujace cala sylwetke. Mam to gdzes, lubie technologie, ale jak na moj gust to za duzo. Wysadza muzulmanie pare pociagow, autobusow i skonczy sie tak, ze takie skanery beda wszedzie, kamery beda wszedzie. Cos dziwna to wolnosc bo bardziej kojarzy mi sie to z filmami typu 'raport mniejszosci', ze juz o takiej klasyce jak dziela Orwella nie wspominajac. W usa jak zatrzyma policja to strach drgnac bo tam sie nie patyczkuja. Jakos to dziwnie zmierza w zupelnie innym kierunku Coraz czesciej ta wolnosc zaczyna polegac na tym, ze mozesz sobie kupic mcdonalsda, napic coca-coli i wlaczyc mtv
Mam swoja teorie, ze swiadomie z ludzi robi sie coraz wiekszych glupkow. Wybaczcie, ale nie wierze, ze np. w takim USA, gdyby chcieli to nie mogliby podniesc poziomu edukacji. Tylko jakby podniesli to zaraz by sie okazalo, ze picie coca coli light nie oznacza, ze nie przytyjemy, branie jednej tabletki koncernu X nie sprawi, ze schudniemy itd. itp. Ludzie zaczeliby zadawac coraz wiecej pytan.
No coz, chyba coraz bardziej podatniejszy jestem na teorie spiskowe gloszace, ze tak naprawde komus zalezy, aby ludzie byli zwyczajnie glupi. Latwiej nimi wtedy sterowac, naklonic do czegos. Zauwazcie, ze kiedys np. polityk, ktorego rywal 'zgasil' siedzial cich, bo po prostu nie mial racji. Dzisiaj nikt nie siedzi cicho, dzis kazda strona idzie w zaparte bo ludzie i tak nic z tego nie rozumieja wiec tak naprawde nawet gadajac :cenzura:y maja 50 % szans, ze wiekszosc ludzi przyzna im racje.