jak przeczytałam pierwszy post tego tematu, eh, aż dech mi zaparło. bo 'zabrzmiało' to mniej więcej tak: 'od jutra będę słuchać disco polo i wszystkie ciuchy pozamieniam na błyskotliwe dresiki, bo nagle poczułam, że fajnie je sie nosi i oj aj aj i w ogóle'. no przepraszam, ale tak to odebrałam. reggae albo się słucha, albo się nie słucha. nikt nie ma takiego obowiązku, jest to zależne od naszej woli, nie jest to muzyka zakazana. fajnie jest wiedzieć, że jest coraz więcej ludzi, którzy słuchają reggae bo je lubią.. robi się przykro natomiast kiedy ktoś reggae zaczyna słuchać, bo to teraz top trĘdi i dżezi czy coś tam. słucham reggae od 4 lat, chociaż w momencie kiedy zaczęłam słuchać reggae to górą był raczej punk, ska.. wcześniej natomiast słuchałam polskiego hiphopu i hardcore psycho rapu (kto wie, ten wie).. później jakoś się wyciszyłam okres 'wszelakiego buntu' rozszedł się po boczkach i przytuliłam się do pozytywnych brzmień znacznie bardziej (mimo to słucham różnej muzyki, nie ograniczam się tylko do reggae, ragga, dub bla bla, słucham też polskiej muzyki lat '80, '90, disco, popowych kawałków, rocka, punkrocka i wiele wiele innych odmian i co?). reggae lubię bardzo i tak już zostało. nie czułam jednak obowiązku posiadania dredów czy przejscia na religie rastafari. owszem dredy mi sie bardzo podobaja, miałam na głowie, chce mieć, bo lubię. jeśli chodzi o religie, teksty rasta umocniły mnie w wierze w Chrystusa. umocniły mnie w mojej 'chrzescijanskiej' wierze. co z tego, że w ich kulturze Chrystus jest pod postacią lwa? to chodzi o wskrzeszenie dobra w każdym z nas. ja tak odbieram reggae.
o ile jeszcze tu zagląda założycielka postu, to chciałabym przekazać:
ej i nieważne jak wyglądasz, ważne kim jesteś.. od środka.
ważne jest to co lubisz, ważne są Twoje marzenia i dobre samopoczucie z samym sobą
nie to jak Cie ludzie odbieraja, nie da się ukryć, że oceniają po pozorach, po wyglądzie
nie daj się wsadzić w ramkę, szufladkę, czuj to i bądź sobą.
[mam nadzieje, ze nikt nie poczuł sie urażony. broń Cie Bóg pomyśleć, że chce kogoś pouczać. to jest po prostu moje zdanie]