Co sądzicie o Avatar'ze Jamesa Cameron'a ?

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Plusem "A3d" są nieźle przedstawione sceny walki. Choć kawaleria atakująca w lesie... cóż, buehehehe. Poza bitwami i pojedynkami "A3d" leży. Jest po prostu nudny jak "Śmierć w Wenecji" :) Nudny, przewidywalny, przesłodzony i naiwny. Taki głupszy Disney w 3d.
Ja tam się nie nudziłem, a za głupiego się nie uważam i głównie oglądam ambitne filmy. To tak dla równowagi. Myślę, że może to mieć pewien związek z częściowym wyłączeniem myślenia i zatraceniem się w wygenerowanym świecie. Zastanawiać się nad niuansami scenariusza to mogę na Trierze, Almodowarze czy Lynchu. Tu po prostu chciałem się dobrze bawić i nie zawiodłem się. Musiały być uproszczenia bo film jest od 12 lat. Ja bym w ogóle "SH" z "Avatarem" nie porównywał. Zupełnie inny gatunek, koncepcja, inny target, inaczej położone akcenty.
 

Cvahoo

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2008
Posty
448
Punkty reakcji
6
Wiek
41
Miasto
Preston
Myślę, że może to mieć pewien związek z częściowym wyłączeniem myślenia i zatraceniem się w wygenerowanym świecie.

Myślę, że pewnie masz rację.

Ja też czasem lubię się bezmyślnie zabawić, ale co do "Avatara" miałem większe oczekiwania.
 

hulk93

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2007
Posty
196
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Siemianowice Śląskie
Naprawdę świetny film... Jest jednym z niewielu po których obejrzeniu, nie poczułem, że zmarnowałem forsę i czas...
162 minuty to naprawdę sporo jak na film, ale ani przez moment nie poczułem się znudzony. Dziwi mnie reakcja krytyków filmowych, którzy uważają, że takie filmy nie powinny być nagradzane. Ależ dlaczego? Czy musimy być wiecznie zasypywani nudnymi i monotonnymi hollywoodzkimi dramatmi?
 

tery

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2010
Posty
7
Punkty reakcji
1
Miasto
Bełchatów
Uważam, że film jest świetny. Spodziewałem się po nim dobrej zabawy, rewelacyjnych efektów i oderwania od szarości za oknem na czas projekcji. Dokładnie to dostałem.
Efekty - miażdżą. 3D w połączeniu ze świetnym dźwiękiem zrobiły na mnie spore wrażenie.
Cudów po fabule się nie spodziewałem i takowych nie ma. Pomijając efekty - jest to film jakich wiele. Pewnie nawet od części dużo słabszy.
Nie doszukiwałem się w nim żadnego przekazu, żadnej ideologii i ludzi, którzy to robią żeby go skrytykować uważam za niepoważnych.
Toż jak się film nie podoba wystarczy powiedzieć dlaczego, a nie dorabiać mu jeszcze drugie dno, którego nie ma i dla wszystkich jest to oczywiste.
Czytałem o naiwności tego filmu, o tym, że jest to kolejna historia pokroju Pocahontas itp.
A czego się spodziewaliście? Nowej wizji świata, która przewróci wasz światopogląd do góry nogami? :)
Jeśli chodzi o unikalność "Avatara" jest on taki tylko pod względem wspomnianych efektów. Oglądając miałem wrażenie, że oglądam western tyle, że ubrany nieco inaczej.
A, że tematyką Indian Ameryki Północnej interesuję się nieco - skojarzenia nasuwały się same i uważam, że reżyser czerpał z tego pełnymi garściami. Choćby fakt modlitwy stanowiącej podziękowanie i przeprosiny za zabicie zwierzęcia, zdobywanie "rumaka", inicjacja. Oczywiście podobne zachowania miały z pewnością miejsce w wielu kulturach, akurat mnie się skojarzyło tak a nie inaczej.

Podsumowując - film bez drugiego dna, więc od razu sobie może darować ten, kto oczekuje szoku fabularnego i treściowego.
Po obejrzeniu każdy wyrobi sobie własne zdanie na temat produkcji.
 
K

kinga_sc

Guest
Ja nadal uważam, że ten film to DNO.
Nic w nim się specjalnego nie dzieje.
Taki płytki.
 

littlejoy

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Tyle się o nim mówi, że postanowiłam się skusić i wybieram się do kina. Mam nadzieję, że się nie zawiodę ^_^
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
trochę humoru apropos filmu:

<terlik>piękny film ten avatar
<terlik>wspaniała opowieść o idealnej rasie mającej cele i marzenia
<terlik>tylko te niebieskie dzikusy musiały wszystko zaprzepaścić



/z bash.org.pl
 

Parabola

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
1 142
Punkty reakcji
8
Miasto
Wyzima
 
polecam avatar ludziom, którzy podobnie do mnie lubią popowe motywy, ale którzy umieją czytać między tymi popowymi wierszami i nierzadko wyciągnąć coś dla siebie, co autor niekoniecznie chciał przedstawić.

Nie skłaniam się ku popowym motywom, ale Avatar uwielbiam. To dowód, że film może trafić w gusta różnorakich odbiorców. Ja uważam się za dość wymagającego, więc dodatkowy plus dla nich :)
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Nie skłaniam się ku popowym motywom, ale Avatar uwielbiam. To dowód, że film może trafić w gusta różnorakich odbiorców. Ja uważam się za dość wymagającego, więc dodatkowy plus dla nich :)

jeżeli ten film ci się podoba to uwierz mi, nie wymagasz NICZEGO.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Kompletnie się nie zgadzam. Jest wiele typowo rozrywkowych, wysokobudżetowych produkcji, na których nudziłem się w przeciwieństwie do Avatara jak mops. Ale może jednak de gustibus non disputandum est?
 
A

Aqualorn

Guest
Powiem tak. Podchodziłem do tego filmu bardzo sceptycznie spodziewając sie czegoś w rodzaju Księżniczki Mononoke tylko że w kosmosie. Mojego sceptycyzmu nie zmącał nawet fakt że akurat księżniczke bardzo lubie. Ale ogólnie aż tak tragicznie nie było. Z pewnością nie jest to kamień milowy w historii kinematografii oczywiście że w przyszłości fabuła także będzie miała znaczenie. Film jest wtórny moim zdaniem. Typowa historia miłosna przepleciona wojną i jeden bohater, który pokonuje jakiegoś tam złego człowieka, który dla własnych kożyści jest gotów zrobić wszystko. Może całe umiejscowienie tego jest nieco nowe ale sam wątek juz nie koniecznie. Postaci mogłybybyć lepsze a sam film skupić się bardziej na tym co w swym umyśle przeżywa Sully zamiast na efektach, które były akurat bardzo dobre. Do nich zastrzeżen nie można było miec. Przynajmniej ja takich nie miałem. Z tym nie wymaganiem niczego to bym się nie do końca zgodził. Jak już powiedziałem film przypomina wiele innych o tematyce miłosno-wojenno-katastroficzno-heroicznej i jest na tle innych normalny. Ani gorszy ani lepszy. Ludziom nie przyzwyczajonym moż esię nie podobać fantastyczna otoczka ale gdyby ją odrzucić otrzymalibysmy pewnie coś co wielu przypomniałoby inne oglądane przez nich filmy. JEszcze jedną wadą jest nierównomierne rozmieszczenia akcji. Film jest za długi w stosunku do tego co się w nim dzieje. Nie należę do ludzi, którzy za każdym razem czekają na jakieś sceny walki ale ucieszyłem się gdy w filmie po 2 godzinach wreszcie zaczęło się coś dziać. Muzyka w filmie była dobra, też jak cała reszta nie rewelacyjna ale też nie była zła. JEżeli miałbym ocenic to tak 4,5/10
 

Parabola

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2007
Posty
1 142
Punkty reakcji
8
Miasto
Wyzima
jeżeli ten film ci się podoba to uwierz mi, nie wymagasz NICZEGO.
Co za bzdura! Lepiej zachowaj takie komentarze dla siebie... i powtrzymaj się od osądzania kogokolwiek na forumowisku, zwłaszcza jeśli go znasz bardzo słabo.


Prawda jest taka, że spodziewałam się po tym filmie o wiele, wiele mniej; był dla mnie przyjemną niespodzianką. Film nie pretenduje do dzieła kultowego, ale wszelkie narzekania na jego temat, które tu widzę, świadczą, że nie przeszedł on bez echa - po prostu obok takiej produkcji nie da się przejść obojętnie. A niejeden film kultowy zebrał ostre cięgi w swojej karierze, choćby wspominane tu często Star Wars czy Martix. 

 
K

kinga_sc

Guest
Nie wiem czym się tu ekscytować typowa komputerowa produkcja, gdzie te kostiumy, gdzie klimat, cała scenografia?
Ni ma....
 
K

kinga_sc

Guest
Wykonanie może być.
Ale dla mnie zbyt pstrokate.
Ale naprawdę oglądając ten film nic się nie czuje.

Nie przepadam za SF jedynym dziełem z tego gatunku są dla mnie GW.
Poza tym zastanawiam się jak można oglądać takie za przeproszeniem :cenzura:.
Nie szkoda wam kasy?
Ja czekam na jakiś ciekawy film, może w tym roku coś będzie:)
 

Misholec

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2010
Posty
114
Punkty reakcji
3
Film dla niewymagających.

Kino powstało, jako rozrywka dla niewymagających. Jako czysta rozrywka. A nawet nie. Ciekawostka.

"Avatar", to dobry film. Świetne show. Z takim nastawieniem kupiłem bilet i się nie zawiodłem. Szum jednak zbyt wielki.
 
K

kinga_sc

Guest
Zgodzę się z tobą.
Ale film nie jest ambitny.
Show wokół niego wywołany jest zbędny.
 
Do góry