Witam,
jestem w bardzo dziwnej sytuacji i prosze o wsparcie. Sprawa wyglada tak, ze bylem z kobieta N. przez 7 miesiecy. Rozstalismy sie pol roku temu, ale to nie ma wiekszego znaczenia. W kazdym badz razie dzis opowiedziala mi pewne rzeczy. Mianowicie kiedy bylismy razem, byla taka sytuacja ze krwawila z pochwy po stosunku. Zdarzylo sie to kilka razy w kilkunasto-dziesieciodniowych odstepach czasu. Potem poszla do ginekologa, okazalo sie ze byla ze mna w ciazy i poronila. Powodem moglo byc chociazby to, ze nie wiedziala o tym i nie brala zadnych suplementow, witamin, nie zrobila testu bo nie wydawalo nam sie ze jest powod (NIC NIE ZAUWAZYLISMY, A NIGDY NIE ZDEPONOWALEM W NIEJ NASIENIA, MUSIALO SIE TO STAC PODCZAS PIESZCZOT, MOZE PLEMNIKI Z MASTKI W TRAKCIE SEKSU ZANIM ZALOZYLEM PREZERWATYWE). W trakcie niedlugo po pierwszym krwawieniu zaczela brac pigulki, potem krwawienie sie powtarzalo. Caly czas w tamtym okresie uprawialismy seks bardzo czesto, nieraz wypilismy wodke, czy zapalilismy trawe przed (wiadomo, to normalne w wieku 20 lat).
Mianowicie powiedziala mi o tym wszystkim dzis, wtedy bala sie bo obawiala sie ze bede ja obwinial, bo nalegalem na pigulki juz dlugo a ona ich nie brala, nie poszla zrobic badan i dopasowac tabletek. Dzis powiedziala mi, abym po prostu wiedzial przy czym dzis, bo przez ostatnie pol roku nie mielismy zadnego kontaktu - odcialem sie od niej calkowicie, zmienilem nr tel. nie odp. na wiadomosci mailowe - mialem swoje powody. Moje pytanie, czy powyzsze sprawy tj. brak suplementow, spozywania alkoholu, marihuany itd. mogly spowodowac poronienie w bardzo wczesnym stadium? Pojawialy sie u niej czesto bole brzucha, dolegliwe przez ktore brala leki przeciwbolowe. Jestem troche zmieszany i nie bardzo wiem co myslec. Ciaza mogla trwac okolo miesiaca, czy po takim czasie mozna stwierdzic poczatki rozwoju i plec dziecka (miala to byc dziewczynka).
Bardzo prosze o potraktowanie tej delikatnej sprawy z szacunkiej i doradzenie mi, czy to wszystko jest mozliwe, bo na prawde nie wiem dlaczego moglaby chciec wprowadzic mnie w tak dziwna intryge, ma swiadomosc ze moge z taka wiedza zrobic co chce np. zniszczyc jej obecny zwiazek (jej obecny facet nie wie o tej sprawie). Nie przedstawila mi zadnych dokumentow, bo nie brala ich od lekarza aby rodzice tego nei zauwazyli. Ona ma 18 lat, ja 21. Prosze odpowiedzcie, czy to co napisalem powyzej brzmi wiarygodnie i czy moglem byc tatusiem dziecka, ktore przez nasze niedopatrzenia zmarlo?
jestem w bardzo dziwnej sytuacji i prosze o wsparcie. Sprawa wyglada tak, ze bylem z kobieta N. przez 7 miesiecy. Rozstalismy sie pol roku temu, ale to nie ma wiekszego znaczenia. W kazdym badz razie dzis opowiedziala mi pewne rzeczy. Mianowicie kiedy bylismy razem, byla taka sytuacja ze krwawila z pochwy po stosunku. Zdarzylo sie to kilka razy w kilkunasto-dziesieciodniowych odstepach czasu. Potem poszla do ginekologa, okazalo sie ze byla ze mna w ciazy i poronila. Powodem moglo byc chociazby to, ze nie wiedziala o tym i nie brala zadnych suplementow, witamin, nie zrobila testu bo nie wydawalo nam sie ze jest powod (NIC NIE ZAUWAZYLISMY, A NIGDY NIE ZDEPONOWALEM W NIEJ NASIENIA, MUSIALO SIE TO STAC PODCZAS PIESZCZOT, MOZE PLEMNIKI Z MASTKI W TRAKCIE SEKSU ZANIM ZALOZYLEM PREZERWATYWE). W trakcie niedlugo po pierwszym krwawieniu zaczela brac pigulki, potem krwawienie sie powtarzalo. Caly czas w tamtym okresie uprawialismy seks bardzo czesto, nieraz wypilismy wodke, czy zapalilismy trawe przed (wiadomo, to normalne w wieku 20 lat).
Mianowicie powiedziala mi o tym wszystkim dzis, wtedy bala sie bo obawiala sie ze bede ja obwinial, bo nalegalem na pigulki juz dlugo a ona ich nie brala, nie poszla zrobic badan i dopasowac tabletek. Dzis powiedziala mi, abym po prostu wiedzial przy czym dzis, bo przez ostatnie pol roku nie mielismy zadnego kontaktu - odcialem sie od niej calkowicie, zmienilem nr tel. nie odp. na wiadomosci mailowe - mialem swoje powody. Moje pytanie, czy powyzsze sprawy tj. brak suplementow, spozywania alkoholu, marihuany itd. mogly spowodowac poronienie w bardzo wczesnym stadium? Pojawialy sie u niej czesto bole brzucha, dolegliwe przez ktore brala leki przeciwbolowe. Jestem troche zmieszany i nie bardzo wiem co myslec. Ciaza mogla trwac okolo miesiaca, czy po takim czasie mozna stwierdzic poczatki rozwoju i plec dziecka (miala to byc dziewczynka).
Bardzo prosze o potraktowanie tej delikatnej sprawy z szacunkiej i doradzenie mi, czy to wszystko jest mozliwe, bo na prawde nie wiem dlaczego moglaby chciec wprowadzic mnie w tak dziwna intryge, ma swiadomosc ze moge z taka wiedza zrobic co chce np. zniszczyc jej obecny zwiazek (jej obecny facet nie wie o tej sprawie). Nie przedstawila mi zadnych dokumentow, bo nie brala ich od lekarza aby rodzice tego nei zauwazyli. Ona ma 18 lat, ja 21. Prosze odpowiedzcie, czy to co napisalem powyzej brzmi wiarygodnie i czy moglem byc tatusiem dziecka, ktore przez nasze niedopatrzenia zmarlo?