Ostatnio ze znajomymi rozmawialiśmy o Chrześcijaństwie i wierze w Boga.
Religia pojawiła się dawno, nie tak dawno jak inne religię które też mogłyby dzisiaj istnieć i być tak znane jak właśnie chrześcijaństwo.
Chrześcijaństwo zapowiada przyjście Mesjasza, ale kto powiedział że był nim Jezus? było to ponad 2000 lat temu, nie można wtedy było wykryć czy człowiek nie jest psychicznie chory lub coś tego typu.
Maryja, kto powiedział że dziewica? sprawdził to ktoś? może to była tylko wymówka dla wszystkich żeby myśleli że nie uprawiała miłości z Józefem? Może była psychicznie chora i widziała "anioły" może była pod czegoś wpływam? może po prostu gadała tak sobie? nikt nie był w stanie tego sprawdzić, teraz też wiele osób podaje się za zbawicieli, za wcielenia Boga, tylko teraz większość im nie wierzy, bo ludzie wiedzą że to tylko takie gadanie, a jednak znajdują się osoby które uwierzą, kiedyś znalazłoby się więcej takich osób, może Jezus opowiadał o sobie nie stworzone historie? a 12 ludzi mu uwierzyło i o tym pisało, jeden może zrozumiał że to kłamstwo i się przeciwstawił? tak mowa tu o Judaszu, może on nie był zły? może był najlepszy z nich wszystkich a został tylko oczerniony?
W tym momencie mógłbym powiedzieć jestem zbawicielem bla bla bla, wiele osób by mnie wyśmiało, ale znalazły by się osoby które by uwierzyły w niestworzone historie?
Równie dobrze można wierzyć w cokolwiek innego, człowiek po prostu potrzebuje wierzyć w to że coś jest nad nim, że jest jakiś głębszy sens życia, nie mówię że tak nie jest, chciałbym umrzeć i pojawić się w niebie ze wszystkimi bliskimi i mieć życie wieczne, ale człowiek jest istotą rozumną.
Wiem że dostane teraz grad krytyki za tą wypowiedź, ale od tego jest forum aby dyskutować, nie mówię że Jezus nie był na prawdę Mesjaszem, nawet chciałbym się mylić.