fiolek70
Nowicjusz
spróbuj opisać to 'coś'
Tak wiec, jezeli chodzi o to "cos" musi byc to taki wewnetrzny impuls, poniewaz gdy kogos widzimy,od razu tworzy sie w naszej glowie ocena tej osoby przedewszystkim pod wzgledem fizycznosci ((czy dany czlowiek jest atrakcyjny w naszych oczach czy tesh nie, nastepnia dopiero dochodza oczywiscie cechy charakteru)). Jesli jush jestesmy przy cielesnosci czlowieka, to nikt z nas nie chcialby posiadać partnera zyciowego, ktory nie pociaga go w zaden sposób od strony fizyczniej. Moja partnerka mówiac najprostszym jezykiem musi mi,jako facetowi poprostu sie podobac.
Nie napisze wszak konkretnie, ze ma byc taka i taka,posiadac takie a takie cechy swojego wygladu,poniewaz nie szukalbym idealu jesli chodzi o urode i czynniki z nia zwiazane,bo jak wiemy obaj doskonale sa gusty i gusciki,o ktorych co jest rzecza powszechnie przyjetą sie nie dyskutuje. Dla jednego czlowieka idealem moze byc brunet/ka,a dla drugiego jego/jej antonim, czyli blondyn/ka, kobieta przy kosci czy tesh szczupla babka itp, itd. Wiec sama widzisz. Jezeli o mnie chodzi to nie sprecyzuje Ci dokladnie wszystkich cech zewnetrznych jakie mialaby posiadac moja kobieta,dlatego ze ja jako mezczyzna nie mam totalnie zwężonych horyzontów do jednego,konkretnego kobiecego stylu i podobaja mi sie zarówno: czarnulki,rude, jak i dziewczyny z roznymi odcienami blondu. Wazne jest to ze jak zerkne na taka niewiastę to wiem:"acha ona Ci sie czlowieku podoba". a co za tym idzie,w mojej glowie blyskawicznie rodzi,kluje sie od razu inna mysl: "ale czy Ty moj drogi podobasz sie jej???". Lecz to jush wątęk na inny temat.
Mam nadzieje kolezanko RWTF, ze chocby w jakims drobnym stopniu udalo mi sie nakreslic Tobie to "coś" wlasnie czym mnie magnetyzuje,przyciaga jakas Kobitka gdy skieruje na nią swój wzrok...... pozdrawiam
"Metallica - Nothing Else Matters"
