elizka1531
Nowicjusz
- Dołączył
- 30 Kwiecień 2007
- Posty
- 42
- Punkty reakcji
- 0
tego chłopaka poznałam bardzo przypadkowo przez portal naszaklasa.pl pisalismy ponad miesiac.pozniej pojechałam nad morze i tam sie spotkalismy.dzieli nas 500 km . spedzilismy ze soba jakies trzy dni postanowilismy byc para .pozniej po tygodniu on przyjechal na tydzien do mnie.rodzice go akceptuja mimo ze jest rok młodszy.rzucil dla mnie alkohol i uzywki mimo ze był tuz po rozstaniu z dziewczyna..Myslałam ze to miłasc ale teraz czuje ze to jakby romans ktory poprostu sie przedłuzył a ja potraktowalam to jako milosc .. problem jest w tym ze nie czuje przy nim takiej radośći i optymizmu ,draznia mnie jego wady..a przeciez ja w tym momencie go oszukujac nie jestem lepsza wiem..na pytania typu kochasz mnie? odpowiadam tak ale wiem ze to nie prawda ;/ on dla mnie pisze piekne smsy, stara sie w szkole bo niestety przez sprawy min rodzinne powtarza klase, mowi ze dzieki mnie odzył po tym jak jego rodzice sie rozstali..boje sie ze jak mu oznajmie ze to koniec on wroci do dawnego zycia ;/ pomozcie co moge zrobic zeby jak najmniej bolało..?