chce być sama...co dalej

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Witam,
sytuacja jest skomplikowana...ale w skrócie. Byłem z Kobietą i już nie jestem, ale chce z nią być.

Rozstaliśmy się i powiedziała, że aktualnie chce być sama ale z drugiej strony chce się ze mną spotykać i po rozmowie czy coś z tego może być umówi, że "nie wiem" i na razie nie chce o tym myśleć....nie wie czego chce i zasugerowałem jej, żeby poczekać, a czas pokażę.

Jak sądzicie czy coś może być z tego? Jak wy Kobiety ocenianie tę sytuację, bo z punktu widzenia faceta wiem, natomiast nie wiem jak kobiety ustosunkowałyby się to takiej wypowiedzi czy też do takiej sytuacji.

Pozdrawiam
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
właśnie wiem...że to nie jest zbytnio "kobieta myśląca" i patrząc na nią to szybko się nie zmieni....moja obesrwacja jest taka...teraz Kobiety są zdecydowanie niedojrzałe emocjonalnie
kwasny.gif
przykre, ale proszę o opinie inne osoby.
smile.png
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
To ja się podpisuję pod tym co napisał Fray.
"Chcę być sama" = chcę być sama. A jeśli miała na myśli coś innego przez te słowa, to wybacz, ale warta uwagi to ona nie jest ^_^
Zresztą zacznijmy od tego, że coś musiało się stać, przecież rozstaliście się z jakiegoś powodu, nie?
Co chcesz przeczytać? "Walcz"?
No to się przeliczyłeś chłopie.
Poza tym, jeśli to ta sama kobietka o której pisałeś w innym temacie, to naprawdę najwyższy czas otrzeźwieć.
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
rozstaliśmy się z powodu nijakiego...w ciągu 30 minut podjęła decyzję, że chce być sama i chce pobyć teraz sama...według mnie to ona ma po prostu jakieś problemy emocjonalne, ale widzicie człowiek jak się zakocha to jest ślepy....gada mi, że tęskni za mną i brakuje jej mnie...ale chce być sama....
Czarny Lokaj tak to ta sama dziewczyna co pisałem wcześniej...

wiem, że źle robię itp. ale kurczę ja też tak do życia podchodzę, że walczę, aż do wyczerpania sił....próbuje różnych metod, technik itp. bo nie chce później żałować, że mogłem coś więcej zrobić...

Cała czas mi pisze, że nie wiem co dalej, ale tęskni i brakuje jej mnie.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
W takim razie wyznacz jej jakiś określony termin na ustosunkowanie się względem Ciebie, np. tydzień.
Wtedy ma Ci powiedzieć jak widzi was (i czy w ogóle bierze to pod uwagę).
Jeśli ciągle będzie w trybie "nie wiem co robić" odpuść.
Dopóki relacja będzie jednostronna niczego nie osiągniecie, daj jej się wykazać.

Ja rozumiem, że jest ciężko, ale pomyśl też o sobie "misiu odłożony na półkę".
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
sam racje ! tak właśnie to teraz wygląda...urwę z nią kontakt i tyle...to jest chyba rozwiązanie....jak sama zacznie się kontaktować to pewnie jest coś na rzeczy...a tak to jest relacja raczej jednostronna.
 
B

Blancos

Guest
Ja chcę opcję lubienia postów z powrotem, bo teraz chętnie dałbym Fray'owi plusika:)

Też uważam, że się nie zejdziecie. Moim zdaniem powinieneś rozejrzeć się za mądrzejszą dziewczyną, bo sorry - ale zrywanie z kimś po 30 minutach zastanowienia i bez żadnego powodu już samo w sobie jest strasznie dziecinne i nie świadczy najlepiej o niej. Nie wspomnę też o tym, że formalnie z Tobą zerwała, ale nie zerwała... Chłopie, ogarnij się.
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
dobra konkluzja...i słuszna :D ale powiem Wam skomplikowane to jest baaardzo, nadaje się na telenowele brazylijską ;)

też nie wiem dla czego ja to ciągnę....powinienem ją już dawno w d**e kopnąć....bo zawsze tak miała...zawsze się zastanawiała, a ja psychicznie już nie wyrabiałem :/ teraz odpoczywam i nie mam tego balastu emocjonalnego
 
B

Blancos

Guest
Chłopie...

29267118.jpg


I SKORO WIESZ, ŻE POWINIENEŚ KOPNĄĆ JĄ W 4 LITERY TO ZRÓB TO WRESZCIE!

Tyle w temacie.
 

coyot.inc

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2005
Posty
128
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
no i tak pewnie zrobię....mam mase zajęć zawodowych, plany, marzenia, wspinaczka...więc macie rację i w końcu trzeba to zrobić ! ale kurde ja serio taki jestem, że jak nie wykorzystam wszystkim możliwych dróg to później żałuję, że popuściłem i odpuściłem.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
To ze kopnac w dupe jest rzecza wiadoma. Pewnie juz kogos ma, zazwyczaj jak panna twierdzi ze chce byc sama ma juz na oku 2-ga opcje. Kontakt chce utrzymywac bo nie ma tej pewnosci ze z tym 'nowym' sie uda. Takie wyjscie bezpieczenstwa. Licze sie z tym ze zaraz napiszesz ze na pewno tak nie jest, ze ja znasz, ze to nie jest w jej stylu bo byliscie ze soba x czasu - :cenzura: prawda, takie sa kobiety.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
dobra konkluzja...i słuszna :D ale powiem Wam skomplikowane to jest baaardzo, nadaje się na telenowele brazylijską ;)

też nie wiem dla czego ja to ciągnę....powinienem ją już dawno w d**e kopnąć....bo zawsze tak miała...zawsze się zastanawiała, a ja psychicznie już nie wyrabiałem :/ teraz odpoczywam i nie mam tego balastu emocjonalnego
Jeśli chcesz walczyć to walcz, ale jak facet, a nie jak pi*da.

Przede wszystkim wlazła Ci na głowę i w tym momencie stałeś się dla niej totalnie nieatrakcyjny. Jedyne co mozesz zrobić to pokazać, że nie jesteś frajerem, że masz swoje życie, że znasz też inne kobiety, które lgną do Ciebie. Wtedy zda sobie sprawę, że skoro inne Cie chcą to jednak takim frajerem nie jesteś. I być może wtedy jej się zachce wrócić.

"staranie się" w konwencjonalnym tego słowa znaczeniu - czyli śpiewanie serenad ;), kupowanie kwiatów ;) odnosi akurat skutek odwrotny. Kobieta jeszcze słabiej Cię wtedy ocenia bo wtedy masz jeszcze niższą wartość, jesteś jej totalnie podporządkowany. Poczytaj romanse pisane przez kobiety dla kobiet - czy tam są w nich faceci podporządkowujący się kobiecie, zdominowani przez nią, chłopcy na posyłki ? Nie. Tam są silni faceci , którzy biorą to co chcą, robią to co chcą, a wzrok mają taki, że kobieta aż się robi mokra ;). Tacy , którzy "walczą" to tylko w filmach (bajkach) romantycznych gdzie ostatkiem sił dobiega na jakiś pociąg, wyznaje miłość i żyli długo i sszczęśliwie. Tyle, że to jeden wielki bełkot nie mający nic wspólnego z tym jak funkcjonuje kobieta. (tj. ma pociąg do faceta znającego swoją wartość, będącego na swój sposób prymitywnego, zwierzęcego, a nie do męskiej pindy błagającej o miłość, skamlającej pod oknem o nią).

Słowem weź się w garść, kopnij ją w d* i najlepiej postaraj się o to, aby nastepnym razem zobaczyła Ciebie roześmianego, żyjącego pełnią życia , otaczającego się innymi kobietami. Wtedy zda sobie sprawę, że zj***ała...

ps. bardzo też możliwe jest to co napisał kolega przede mną - ot szykuje sobie miękkie lądowanie w ramiona innego.
 
0

03092010

Guest
ma pociąg do faceta znającego swoją wartość, będącego na swój sposób prymitywnego, zwierzęcego, a nie do męskiej pindy błagającej o miłość, skamlającej pod oknem o nią
tak jak i mezczyzna nie jest zainteresowany kobieta blagajaca o milosc.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
jak jesteś zakochany, to pewnie nie tak łatwo Ci będzie olać. Mimo wszystko postaraj się. Kobieta która ma wahania to albo strzela fochy - coś jest z nią nie tak - albo ma wątpliwości czy jesteś dla niej odpowiedni - coś jest nie tak, masz być strzałem w 10-tkę, a nie kołem ratunkowym.
 

Lolita.r

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2012
Posty
32
Punkty reakcji
0
Znasz powód dlaczego ona nie chce z Tobą być? Domyślam się, że to ona zerwała i sądzę, że powód jest bardzo istotny w tej sprawie.

Przeglądałam Twoje inne posty i stwierdzam, że ona nie jest Ciebie warta. Zgotowała Ci wiele bólu, a Ty nadal ją kochasz. Wiem, jak to jest. Nie jest łatwo się z tym pogodzić, po prostu zapomnieć, ale trzeba, trzeba iść dalej. Jaki jest najlepszy sposób na zapomnienie? Nie wiem. Mam swój sposób, ale nawet nie wiem czy dobry. Wieczorami, gdy mam największego doła i wracają wspomnienia, zaczynam za nim tęsknić. Biorę notes i piszę. Piszę co czuję, kieruję to do niego. Może chociaż część emocji udaje mi się przenieść na papier. Może kiedyś o tym zapomnę, zapomnę o nim.

Ona zastanawia się, czy chce z Tobą być. Zacznij żyć. Postaraj się znaleźć kogoś kto nie będzie się zastanawiał. Dziewczynę, która będzie Cię kochać, bez wątpliwości, całym sercem.
 
Do góry