Charakter czy dupowatość ?

Status
Zamknięty.

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Studiujesz gdzieś coś, że tak uważasz?
Gdyby było jak mówisz, ludzie zwyczajnie nie szliby na studia, bo i po co marnować te 5 lat na zdobycie tytułu magistra, skoro można go później sobie powiesić na ścianę, bo tyle znaczy? Do każdego zawodu potrzebni są ludzie, którzy będą go uprawiać, począwszy od konserwatora powierzchni płaskich, przez listonosza i nauczycieli, na prawnikach i lekarzach kończąc. Wszystko jest dla ludzi ;)

studia skonczylem.. i pracy dla mnie nie ma, mozna rzecz ze zmarnowalem sobie lekko zycie, a przynajmniej 6 lat ;)

i nie chodzi mi tylko o moj kierunek bo mam znajomych po WIELU

absolwent w tej chwili prace moze znalezc TYLKO po znajomosci, no chyba ze mowa o fuchach typu kasa w tesco
Do każdego zawodu trzeba mieć jakieś doświadczenie, które albo zdobywa się od razu w nim lub pokrewnych jeśli się ma szczęście. Można też najpierw robić mniej ambitne rzeczy, może nie głupie ale takie, dzięki którym mamy to jakiekolwiek doświadczenie i dzięki któremu możemy wystartować w innym zawodzi

To dają studia

to daja kompetencje, widocznie te panie co sa wstanie skonczyc studia sa wstanie te kompetencje nabyc bardziej niz te bez, co jest tez troche logiczne, nie mniej studia im tych stanowisk nie zapewnily, uroda, umiejetnosci no i w przypadku kobiet to nie wiadomo co jeszcze ;)

dlatego pisalem ze studia nalezy robic na boku, zaocznie badz wieczorowo i PRACOWAC, zodbywac DOSWIADCZENI i ZNAJOMOSCI

Ale by myśleć o kierowniku musisz mieć studia i nie gadać, że szkoda czasu, nerwów i życia bo bez tego możesz coś tam mieć

nie, nie trzeba, jak sie czlowiek sprawdza i ma dobre uklady z przelozonymi to ma szanse awansu i bez studiow, bo studia NIC NIE DAJA oporcz papierka

no i cala mase straconego czasu i nerwow ;)

To dają studia

to daja kompetencje a w przypadku kobiet liczy sie jeszcze uroda i komu obciagnie (nieraz)

no i tez znajomosci w firmie

to logiczne ze jak ktos jest wstanie skonczyc studia ma lepsze predyspozycje niz ten bez, nie mniej te kompetencje co daja awans nie sa dzieki studiom tylko dzieki dzialania juz po studiach

STUDIA NIE DAJA NIC
 

duzia_baczek

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2010
Posty
160
Punkty reakcji
10
Wiek
31
Miasto
Gorzów Wielkopolski
Zrobił się niezły Off top.
Faktycznie szkoda tych sześciu lat, skoro nie możesz wykonywać hm "wyuczonego" zawodu. Ale młody jesteś, kupa czasu przed Tobą ;) A tymczasem możesz nawet podkradać fach absolwentkom szkoły zawodowej o profilu Sprzedawca :)
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
nie jestem jeszcze gotowy zostac parobem i niewolnikem, tylko dlatego ze panuje socjalizm a inni maja kolegow.. no ale to juz dyskuja na inna bajke...

ciekawe czy znowu dostane bana za off top :D
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Studiujesz gdzieś coś, że tak uważasz?
Gdyby było jak mówisz, ludzie zwyczajnie nie szliby na studia, bo i po co marnować te 5 lat na zdobycie tytułu magistra
Wiesz. Nie do konca - w dzisiejszym swiecie wystarczy dobry marketing i da rade ludziom wcisnac doslownie wszystko.

Co do studiowania - studiowalem. Mam dyplom, choc w sumie to chyba tylko raz go widzialem, w dniu w ktorym go odbieralem :D
 
C

Crockett

Guest
absolwent w tej chwili prace moze znalezc TYLKO po znajomosci, no chyba ze mowa o fuchach typu kasa w tesco

to daja kompetencje, widocznie te panie co sa wstanie skonczyc studia sa wstanie te kompetencje nabyc bardziej niz te bez, co jest tez troche logiczne, nie mniej studia im tych stanowisk nie zapewnily, uroda, umiejetnosci no i w przypadku kobiet to nie wiadomo co jeszcze ;)

nie, nie trzeba, jak sie czlowiek sprawdza i ma dobre uklady z przelozonymi to ma szanse awansu i bez studiow, bo studia NIC NIE DAJA oporcz papierka

to daja kompetencje a w przypadku kobiet liczy sie jeszcze uroda i komu obciagnie (nieraz)

Ciekawe czy wszyscy co nawet nie mają 20 paru lat mają znajomości z dyrektorem albo doradcą personalnym skoro już są po parę lat na swoich stanowiskach... Jedni sprzedawali buty, drudzy garnitury albo jeździli koparką ale dostali się tam dzięki temu i średniemu wykształceniu, które też trzeba mieć na niższe pozycje.

Niedawno widziałem ogłoszenie na dyrektora placówki - wykształcenie wyższe preferowane wiadomo jakie, doświadczenie w zarządzaniu ludźmi, bardzo dobra znajomość produktów i usług itd. Wszędzie gdzie chcesz iść tak wysoko, musisz mieć papierek, by potem mieć z kolei to doświadczenie w zarządzaniu ludźmi do następnej pracy.
Z resztą to już przegiąłeś i to dość niesmacznie... Jak dyrektorem wyższego szczebla, odpowiedzialnym za rekrutację jest kobieta, to te panie kandydatki robią im minete? Zastanów się czy wszystko co ci przyjdzie na myśl jest godne wyrażenia na forum albo czy za dużo głupich filmów amerykańskich się nie naoglądałeś... Tak samo twierdziłeś, że by dostać się na rozmowę kwalifikacyjną trzeba też mieć znajomości. Ja się dostawałem na wiele i nikogo nie znam. Bo skąd jakiś pierwszy lepszy koleś i cała reszta takich kolesi ma znać najważniejsze osoby w firmach by zjawisko dostawania roboty za znajomość było powszechne?...
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Ciekawe czy wszyscy co nawet nie mają 20 paru lat mają znajomości z dyrektorem albo doradcą personalnym skoro już są po parę lat na swoich stanowiskach... Jedni sprzedawali buty, drudzy garnitury albo jeździli koparką ale dostali się tam dzięki temu i średniemu wykształceniu, które też trzeba mieć na niższe pozycje.

Trudno mi sie ustosunkowac, w zyciu nie widzialem kogos kto ma 20 pare lat i juz jakies powazne stanowisko kierownicze, chyba ze masz na mysli sklep z warzywniakiem.

Niedawno widziałem ogłoszenie na dyrektora placówki - wykształcenie wyższe preferowane wiadomo jakie, doświadczenie w zarządzaniu ludźmi, bardzo dobra znajomość produktów i usług itd. Wszędzie gdzie chcesz iść tak wysoko, musisz mieć papierek, by potem mieć z kolei to doświadczenie w zarządzaniu ludźmi do następnej pracy.

Ogloszenia to zawsze daja ten wymog wyksztalcenia, to normalne i logiczne, jak rekrutuja kogos z rynku to wiadome, jak jednak ktos przebywa droge awansowa w firmie od 0 to moze i bez studiow ja przejsc.

Za SAM PAPIEREK nikt nikomu awansu nie da co nie wiem na jakiej podstawie starasz sie wcisnac.

Jak dyrektorem wyższego szczebla jest kobieta to te panie kandydatki robią im minete?

Ile znasz kobiet dyrektorow wyzszego szczebla w powaznych firmach ?

Wyzsze szczeble w 99% obsadzaja faceci. To sa fakty, logika i posadnie wzroku.

Zastanów się czy wszystko co masz w głowie można na świat wypuszczać albo czy za dużo głupich filmów amerykańskich się nie naoglądałeś...

Czlowieku, od 8 miesiecy szukam pracy i juz dobrze jestem zaznajomiony z tematem jak co dziania :] nie wiem gdzie Ty pracujesz i jakie masz obserwacje... bo jak lokalny bank w jakies wiosce to bym sie nie zdziwil...

Tak samo twierdziłeś, że by dostać się na rozmowę kwalifikacyjną trzeba też mieć znajomości. Ja się dostawałem na wiele i nikogo nie znam. Bo skąd jakiś pierwszy lepszy koleś ma znać najważniejsze osoby w firmach by zjawisko dostawania roboty za znajomość było powszechne?...

dostawales sie na wiele a ile pozniej dostales ofert pracy ? :)

napisalem ze aby dostac prace trzeba miec glownie znajomosci.. no chyba ze sie ma faktycznie znakomite papiery, absolwent takich nie ma, a pisalem w konteksie absolwnetow wlasnie

pewnie ze sa fajne oferty pracy i je mozna znalezc bez znajomosci, tylko ze tam lista wymagan dosc spora, studia wypelnic tych wymagan nie wypelnia ;)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Potem kilka lat możesz zbijać współpracowników "sprzedając" największą ilość kredytów, samemu inicjując sprzedaż obecnym klientom, szczególnie tym, których znasz a być może za chwilę awansujesz lub zostaniesz kierownikiem działu. Jeśli nie, masz bogate CV, które i tak kiedyś zaprocentuje. Ale by myśleć o kierowniku musisz mieć studia i nie gadać, że szkoda czasu, nerwów i życia bo bez tego możesz coś tam mieć. Myślę, że przedstawiłem piękną perspektywę i jak widać realną skoro ledwo co 30latki siedzą na najważniejszym fotelu w banku, a panie w wieku ich mam nadal w okienku... To dają studia
niby fajnie, ale jak tak sobie podlicze. Konczysz studia majac 24 lata. Idziesz pracowac w tym okienku na "kilka lat". W wieku 30 lat "być może" awansujesz i pewnie pierwsze co robisz to bierzesz kredyt na mieszkanie bo oczywiscie z pensji "okienkowego" ;) nie odlozyles. Wiec sam awans niewiele pomogl - dalej klepiesz biede, bo rata kredytu swoje robi (no chyba, ze bezposrednio z okienka awansujesz na szefa banku ;) ). Zreszta, nie wiem jak wyglada taki awans w banku. Znajac korporacyjne podejscie to pewnie konczy sie tym, ze pracujesz od 8-20 co dla mnie jest nieporozumieniem...

Ja mam inna perspektywe. W wieku 20 lat zaczynasz w branzy IT (tak, fajnie byloby gdybys kogos znal, ewentualnie wczesniej sam sie uczyl z ksiazek - nie powiem jaka konkretnie dziedzina :D), pracujesz 3 lata. Jak nie jestes jakims tumanem typu pokolenie JP itd. to masz juz zagwarantowana prace w kazdym wiekszym miescie w Polsce i wszedzie w Europie (wystarczy Angielski). Pracujesz 8 godzin. Zarobki duzo wyzsze od sredniej. Studia ? Nikt tam nie wymaga papierkow bo dziedzina rozwija sie tak, ze zadne studia by nie nadazyly. Majac 5 lat doswiadczenia to jest juz naprawde duzo i wtedy juz, przy obecnej sytuacji, spisz spokojnie. Mozliwosci awansu duzo lacznie z mozliwoscia zabrania swoich zabawek i zalozenia wlasnej firmy. Sam awans to natomiast naturalna kolej rzeczy nie ma tu raczej miejsca na "byc moze", "kiedys tam". Jak masz pare lat doswiadczenia, umiejetnosci to o ile chcesz to napewno awansujesz. Zreszta, jest duzy niedobor wiec zawsze mozesz zapukac do innej firmy.

Chyba taki wniosek, ze dobrze jest w wieku lat 18-19 wiedziec co sie chce robic i nie isc slepo na studia tylko dlatego, ze tak robia wszyscy. Robia "wszyscy" no i Ci "wszyscy" zarabiaja wg sredniej krajowej... Czyli jak chcesz zarabiac srednia krajowa to rob tak jak wszyscy. Chcesz wiecej ? Rob tak jak uwazasz :D

Niedawno widziałem ogłoszenie na dyrektora placówki - wykształcenie wyższe preferowane wiadomo jakie, doświadczenie w zarządzaniu ludźmi, bardzo dobra znajomość produktów i usług itd.
I ile taki dyrektor placowki zarabia (brutto / netto) i od ktorej, do ktorej pracuje ? :)
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Greeg racja ale nie do konca, i Ty zaczoles z konkretnym przykladem, branza IT ktora jest specyficzna, w tej branzy studia jak zadne inne nie sa tak bezwartoscowe...

wszystkiego trzeba sie samemu uczyc i byc w tym dobrym.. i tyle

dobry byc kazdy nie moze i nie bedzie, takie zycie, nie kazdy ma predyspozycje, jak Ty masz to gratuluje, tylko nie pisz ze dla kazdego taka droga jest otwarta ;)

ale studiow oczywiscie miec nie trzeba zadnych,

w ofertach pracy szukaja kogos konkretnego, programiste w tym czy innym programie, grafika komputerowego etc. wszystkie te rzeczy ktore studia nie ucza tylko czlowiek uczy sie glownie sam

I ile taki dyrektor placowki zarabia (brutto / netto) i od ktorej, do ktorej pracuje ?
smile.gif

to swoja droga, poruszmy teraz zupelnei ina kwestie, faktycznie wielu dyrektorow ktorych widzialem i o ktorych slyszalem pracuja calymi dniami, gdzie nie dawno chwile pracowalem chwilowo to moj "szef" pracowal nieraz od godziny 8 rano do 3 w nocy... szmalcu ma w uj... to fakt.. ale jakbym tak mial zap. to juz chyba wole srednia krajowa i prace 8-16 ;]
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
wszystkiego trzeba sie samemu uczyc i byc w tym dobrym.. i tyle

dobry byc kazdy nie moze i nie bedzie, takie zycie, nie kazdy ma predyspozycje, jak Ty masz to gratuluje, tylko nie pisz ze dla kazdego taka droga jest otwarta ;)
Własnie do tego w sumie zmierzam. Jak jestes (nie pisze tego do Ciebie tylko hmm ogolnie ;) ) w czyms dobry to sie tego ucz. Potem sie tylko zorientuj czy studia sa do tego czegos potrzebne. Jak nie sa to ... nie marnuj czasu na nie, tylko dlatego, ze wszyscy koledzy obok tak robia. Oni potem beda zarabiali srednia krajowa. Jak tyle nam wystarczy to spoko.

Wlasnie o to mi glownie chodzi. U nas 99 % spoleczenstwa studiuje tak naprawde nie wiadomo po co (chyba dlatego "bo inni studiuja"). Polowa z nich w ogole nie powinna trafic na studia.

Troche wiecej weny, robmy wiecej rzeczy po swojemu (o ile ufamy w swoje mozliwosci). W sumie to jest odwieczny problem strachu i chciwosci. Jak sie ktos boi ryzyka np. to idzie na studia i potem jakos to bedzie. Jak ktos sie nie boi, jest chciwy no to popycha to go w kierunku dzialania i np. zaklada firme. Nikt nie gwarantuje tego, ze sie uda :) W niektorych zawodach trzeba isc na studia, w innych mozna je ominac szerokim lukiem...
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Własnie do tego w sumie zmierzam. Jak jestes (nie pisze tego do Ciebie tylko hmm ogolnie ;) ) w czyms dobry to sie tego ucz. Potem sie tylko zorientuj czy studia sa do tego czegos potrzebne. Jak nie sa to ... nie marnuj czasu na nie, tylko dlatego, ze wszyscy koledzy obok tak robia. Oni potem beda zarabiali srednia krajowa. Jak tyle nam wystarczy to spoko.

Wlasnie o to mi glownie chodzi. U nas 99 % spoleczenstwa studiuje tak naprawde nie wiadomo po co - chyba tylko dlatego, ze ktos im to wmowil. Polowa z nich w ogole nie powinna trafic na studia.

Troche wiecej weny, robmy wiecej rzeczy po swojemu (o ile ufamy w swoje mozliwosci). W sumie to jest odwieczny problem strachu i chciwosci. Jak sie ktos boi ryzyka to idzie na studia i potem jakos to bedzie. Jak ktos sie nie boi, jest chciwy no to popycha to go w kierunku dzialania i np. zaklada firme. Nikt nie gwarantuje tego, ze sie uda :)

ja wiem ze tak jest, studia mozna zrobic dla papierku, ale trzeba je robic zaocznie, wieczorowo nie wysilajac sie i nie marnujac czasu na dzienne ;)

niestety piszesz i mnie, bo ja to wszystko wiem o 6 lat za pozno, i ja zarabiac nie bede nawet sredniej krajowej, w tej chwili ciezko abym wogole cos zarabial, ja osobiscie studiami dziennymi zmarnowalem sobie zycie, swoj papierek mgr inz. moge sobie... ;)

niestety robilem jak wszyscy, ale bylem mlody i glupi.. no i nikt mnie ni uswiadomil jak sprawy sie naprawde w tym kraju maja...
 
C

Crockett

Guest
Trudno mi sie ustosunkowac, w zyciu nie widzialem kogos kto ma 20 pare lat i juz jakies powazne stanowisko kierownicze, chyba ze masz na mysli sklep z warzywniakiem.

Ogloszenia to zawsze daja ten wymog wyksztalcenia, to normalne i logiczne, jak rekrutuja kogos z rynku to wiadome, jak jednak ktos przebywa droge awansowa w firmie od 0 to moze i bez studiow ja przejsc.

Za SAM PAPIEREK nikt nikomu awansu nie da co nie wiem na jakiej podstawie starasz sie wcisnac.

Ile znasz kobiet dyrektorow wyzszego szczebla w powaznych firmach ?

Wyzsze szczeble w 99% obsadzaja faceci. To sa fakty, logika i posadnie wzroku.

Czlowieku, od 8 miesiecy szukam pracy i juz dobrze jestem zaznajomiony z tematem jak co dziania :] nie wiem gdzie Ty pracujesz i jakie masz obserwacje... bo jak lokalny bank w jakies wiosce to bym sie nie zdziwil...

Stanowiska kierownicze mają jak mówiłem 30 a nie 20 latki. Pisząc o 20 latkach chodzi o osoby, które wcześniej sprzedawały w zwykłym sklepie, a dzięki temu, że w banku liczy się taka umiejętność, dostały się tam. Cały odział banku, składający się w 3/4 z bardzo młodych ludzi nie zna osób, które odpowiadają za kadry, żeby po znajomości się tam dostać... Takie rzeczy to można w prywatnych firmach odprawiać. Widać, że po znajomości można się dostać za elektryka do Auchan ale nie do banku kiedy z kimś pogadam... Musi być i jest jakaś renoma i wymagania, by spełniać założone cele, a temu nie będzie służyć pracownik, który zna stryja kierownika ale nie wie i nic nie umie... Tam siedzi pani za biurkiem, patrzy na twoje CV, na wolne miejsca i decyduje. Możesz być nie wiem kim a ostateczny głos ma doradca personalny a potem dopiero kierownictwo. Takich osób jest kupe a zarazem nie każdy ma takie szczęście. Z branży każdy ci powie, że nie ma lepszego startu niż ok. 20stki dostać się do okienka. Stąd potem kierownictwem można być już za te dziesięć lat a nie po pięćdziesiątce... A tak sobie ludzie wyobrażają to...

Wymóg taki jest, ale jak ktoś przyjdzie z doświadczeniem kierowniczym to myślę, że nie ma tu o czym za bardzo dyskutować... Czy ktoś dziś kto idzie i jest tak wysoko, w tak poważnych instytucjach nie ma wyższego? Raczej nie. I na pewno to sprawdzają choćby dla formalności, bo chyba byłoby szokiem gdyby mimo wszystko taka osoba miała średnie... Za sam papierek nie dostaniesz nic ale być on musi, tak samo jak prawo jazdy. A to, że Ty umiesz jeździć po polu to nikogo nie interesuje.

Tak się składa, że do tej pory znam jednego dyrektora faceta, reszta to kobiety, w większości maksymalnie 33 lata. Wyższego szczebla może z 50 lat. Nie wiem co jest logicznego w tym, że to facet ma mieć wyższy szczebel... A kobiety to co najwyzej do okienka? Pomijam to, ale weź nie pisz skoro wszędzie widzisz zło i k*restwo, że jeszcze w awansie i pracy wszyscy za seks dopiero coś osiągają a w szczególności kobiety... Może to być dziwne w takiej ilości, ale jak widać nie jest, bo gdzie bym się nie zjawił tam wyskakuje mi laska jako szef... I nie wiem w czym tu jesteś zorientowany bo 8 miesięcy szukasz pracy... Gdzie masz tu związek między piernikiem a wiatrakiem i naszym tematem... Dziwię się bo chyba mieszkasz w kiepskim miejscu albo ciągle odrzucasz oferty bo 8 miesięcy w dużym mieście, aglomeracji to masz pracę dawno...

A o jakiej instytucji mówię to nie ważne, bo tego się nie podaje w jakiej by nie było rozmowie. W każdym razie w bardzo dużej i wiodącej, nie w Banku Spółdzielczym z siedzibą w Kozim Dołku. Jak widać po renomie, ilości klientów i rankingach kobiety lepiej zarządzają instytucją finansową niż faceci. Mi pasuje taki przełożony :p
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Nie znam sie na bankach, skoro sie tak upierasz niech ci bedzie. Sprzedawca butow moze zostac kims i zrobic kariere a banku. Ok.

Musi być i jest jakaś renoma i wymagania, by spełniać założone cele, a temu nie będzie służyć pracownik, który zna stryja kierownika ale nie wie i nic nie umie...

no i wlasnie o to chodzi, dlatego absolwentow sie nie zatrudnia, chyba ze po znajomosci, bo jak ktos wazny kaze to takiego kogos co nic nie umie sie zatrudnia, np. na staz i sie go uczy, jak bedzie rokowal nadzieje zostaje, a jak nie to nie, nawet znajomosc moze mu nie pomoc, ale jak czlowiek kumaty to pewnie na jakims mniej lub bardziej powaznym stanowisku poradzi sobie, nie mnie aby zastartowac bez znajomosci dosc ciezko..

Nie wiem co jest logicznego w tym, że to facet ma mieć wyższy szczebel...

nie wiem co masz na mysli twierdzac wyzszy szczebel, biorac pod uwage powazne firmy, rady nadzorcze, powazne kierownicze stanowiska wyzszego szczebla to dominuja facety, to jest logiczne i jest zwyczajnie faktem, to ze znasz jakas pania dyrektor loklanego banku to raczej nic nie oznacza...

widzisz, tam gdzie ja sie pojawiam i w firmach ktore ja przegladam kobiety maja stanowiska maksymalnie sekretarki, widocznie mamy inne branze

to nie trudno wejsc na neta poczytac o firmie i zobaczyc kto jest prezesem itd.

o bankach nic nie wiem, skoro twierdzisz ze tam same kobiety kierownkami, prezesami, dyrektorami to sie nie kloce bo nie sprawdzalem :)

nie mniej jak w TV pokazuja wypowiedzi jakis specjalistow ekonomistow to sami sa to faceci, konkursy na biznesmana roku, przedsiebiorce roku itp. wygrywaja sami faceci

ja pisze tylko o faktach ktore ja sam widze i tyle

jaki jest temat tej rozmowy to ja wsumie nie wiem bo sie zrobil gigantyczny off top, jak zwykle, ciekawe czy znowu poniose kare tylko ja :D

skoros taki ciekawy i pytasz to ci odpowiem ze mieszkam na slasku, pracy szukam juz w zasadzie w calej Polsce, na ponad 60 CV dostalem az 3 odpowidzi, negatywne oczywiscie, nawet sie zdziwilem ostanio bo mi przyslali az listem specjalnie odmowe :D

czy moglbym miec prace ? machanie lopata albo cos takiego na pewno tak ale bycie robolem do konca zycia i obracaniem sie w z motlochem to perspektywa ktora jak narazie nie specjalnie mi sie usmiecha

Jak widać po renomie, ilości klientów i rankingach kobiety lepiej zarządzają instytucją finansową niż faceci.

to troche dziwne w konteksie faktow takich jak to iz najbogatszymi ludzmi na swiecie sa faceci, prezsami najbogatszych firm sa faceci, prezesami najbogatszych bankow sa faceci...w to ze kobiety znaja sie bardziej na pieniadzach zwyczajnie nie wierze, a juz napewno w to ze potrafia je lepiej zarabiac..

a kvresto siega wszedzie, temu tez nie zaprzeczysz ;)
 
C

Crockett

Guest
Nie znam sie na bankach, skoro sie tak upierasz niech ci bedzie. Sprzedawca butow moze zostac kims i zrobic kariere a banku. Ok.

no i wlasnie o to chodzi, dlatego absolwentow sie nie zatrudnia, chyba ze po znajomosci, bo jak ktos wazny kaze to takiego kogos co nic nie umie sie zatrudnia, np. na staz i sie go uczy, jak bedzie rokowal nadzieje zostaje, a jak nie to nie, nawet znajomosc moze mu nie pomoc, ale jak czlowiek kumaty to pewnie na jakims mniej lub bardziej powaznym stanowisku poradzi sobie, nie mnie aby zastartowac bez znajomosci dosc ciezko..

nie wiem co masz na mysli twierdzac wyzszy szczebel, biorac pod uwage powazne firmy, rady nadzorcze, powazne kierownicze stanowiska wyzszego szczebla to dominuja facety, to jest logiczne i jest zwyczajnie faktem, to ze znasz jakas pania dyrektor loklanego banku to raczej nic nie oznacza...

skoros taki ciekawy i pytasz to ci odpowiem ze mieszkam na slasku, pracy szukam juz w zasadzie w calej Polsce, na ponad 60 CV dostalem az 3 odpowidzi, negatywne oczywiscie, nawet sie zdziwilem ostanio bo mi przyslali az listem specjalnie odmowe :D

Sprzedawanie butów to jedno z doświadczeń w sprzedaży, jakie w banku jest potrzebne, także obojętnie co sprzedajesz, ważne jak długo i jak ci idzie.

Niby ok, ale absolwent z zaocznych, z dziennych zresztą też może mieć spore doświadczenie. Wiadomo, że nie mówimy o głupkach, którzy myślą, że sam papierek da im spełnienie marzeń. Nie jest łatwo zacząć i mimo wszystko trzeba od mniej lub bardziej niskich rangą posad zaczynać, które kumulując się, dają duże doświadczenie i możliwość podejścia wyżej.

Nie wiem jak dla Ciebie ale ja wolałbym mieć prestiżowe stanowisko za mniejszą kasę i cieszyć się tym co mam, jeśli pozwalało by mi to dostatnie żyć, nazywając się dyrektorem lokalnego banku, niż robić cokolwiek innego ale nie mieć takiej pozycji. To już i tak jest bardzo wysoki szczebel a wspomniałem też o kobietach, które są dyrektorkami znacznie, znaczenie wyżej niż na szczeblu lokalnym. Pomińmy prezesów korporacji bo znowu zajdziemy do Billa Gates'a... A taka pani Grażyna Piotrowska-Oliwa była prezesem Orange.

Na Śląsku musiałbyś na zawołanie mieć pracę. Ciekawe jakie masz wykształcenie, ile doświadczenia i czego szukasz...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
ja wiem ze tak jest, studia mozna zrobic dla papierku, ale trzeba je robic zaocznie, wieczorowo nie wysilajac sie i nie marnujac czasu na dzienne ;)
No m.in. ja tak robilem. To byl dla mnie wentyl bezpieczenstwa, na wypadek gdyby cos nie wyszlo. Poziom trudnosci byl (uczelnia i kierunek jeden z lepszych w wojewodztwie) taki, ze na pierwszym roku poszedlem jeszcze do szkoly policealnej i ciagnac rok te dwa "kierunki" mialem wiekszy luz niz w szkole sredniej. Przez ten czas wyspalem sie za 4 lata wstawania i dojezdzania na 8:00 ;) (bo policalna jak sie okazalo byla na godz 13-14 i nie byla to wieczorowka :D) Po roku poszedlem do pracy. A ze wszystko sie mniej wiecej zgralo z unijnym odplywem ludzi do EU wiec nie narzekam, choc pierwsza prace mialem w firmie, ktora potrzebowala ludzi, ale nawet ogloszenia nie bylo bo szukali wsrod znajomych swoich pracownikow (przydaja sie kontakty i dobrzy znajomi, ktorzy sa w stanie reczyc za Ciebie, zes "solidna firma"). Jak zrobilem licencjata to juz mialem calkiem niezly zawod, wzgledny spokoj.
Trzeba miec troche szczescia, no i dostosowywac sie w miare mozliwosci do sytuacji. Wiadomo, nie jest latwo. W mniejszych miastach rzeczywistosc moze wygladac zupelnie inaczej wiec znowu ciezko jakos tam generalizowac
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Sprzedawanie butów to jedno z doświadczeń w sprzedaży, jakie w banku jest potrzebne, także obojętnie co sprzedajesz, ważne jak długo i jak ci idzie.

tak ale do bycia salesmanem nie trzeba miec studiow :)

Niby ok, ale absolwent z zaocznych, z dziennych zresztą też może mieć spore doświadczenie

zalezy jakich, na jakis bzdurnych ekonomicznych moze, na moim kierunku uwierz ze pracowac sie nie da, wszyscy moi kumple co probowali pracowac i studiowac jednoczesnie pooblewali rok :)

to logiczne ze zaczyna sie od najnizszej rangi, nie mniej nawet na taka posade to trzeba po znajomosci :)

pozatym ja o tym wlasnie pisalem, studia nalezy robic na boku i bez wysilku, byle jakie a zajac sie tym co naprawde sie liczy, czyli nabywaniem doswiadczenia, znajomosci, budowaniem swojej przyszlosci a nie studiowac nie wiadomo co bo to strata czasu

no chyba ze takie zawody jak lekarz, prawnik bo oni maja inny system i tam studia takie a nie inne trzeba po prostu skonczyc

Nie wiem jak dla Ciebie ale ja wolałbym mieć prestiżowe stanowisko za mniejszą kasę i cieszyć się tym co mam, jeśli pozwalało by mi to dostatnie żyć

a kto by nie chcial :)

A taka pani Grażyna Piotrowska-Oliwa była prezesem Orange.

zdarza sie.. ale sporadycznie ;)

Na Śląsku musiałbyś na zawołanie mieć pracę. Ciekawe jakie masz wykształcenie, ile doświadczenia i czego szukasz...

mgr inz. doswiadczenie dosc mizerne, szukam pracy w MOJEJ branzy jak narazie... do niczego innego sie nie nadaje o ile do czegos wogole, za pozno sie skapnolem ze po studiach w polsce jest sie tak naprawde nikim, czy moglem cos wiecej zrobic ? moze i moglem.. ale za pozno sie o tym dowiedzialem, chociaz kierunek wybralem tak beznadziejny ze studia byly trudne i nie daloby sie pracowac jednoczesnie, a po tych studiach sie okazlo ze wszytkie te meki aby je skonczyc to psu w dvpe ;)

Greeg no to gratuluje
 
Status
Zamknięty.
Do góry