Być facetem.

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
Ostatnio usłyszałem rozmowę dwóch facetów, padło tam zasadnicze pytanie...

"Jak utrzymać przy sobie fajną dziewczynę"
Rzecz działa się w pubie, więc skorzystałem z luźnej atmosfery i odpowiedziałem:

"Panowie, trzeba być po prostu facetem"
Lekko mnie nie zrozumieli, bo oni przecież są facetami, ale dalej się zastanawiali i spytali co według mnie oznacza 'być facetem'. Zapytałem tych panów jacy oni są dla kobiet. Odpowiedź była prosta: "jesteśmy mili i całkiem w porządku". Popytałem jeszcze trochę i jakoś wciągnęła nas rozmowa. Ubaw miałem po pachy.
Chciałbym podzielić się z Tobą drogi facecie moimi spostrzeżeniami. Nie traktuj tego jako rzecz świętą lub poradnik. Przemyśl to co napiszę i spróbuj tego. Jak dla mnie jest to owocne.

Wracając do moich rozmówców.
Jeden - w związku dwu letnim, laska zdradzała go od roku.
Drugi - miesiąc i klapa.
Opowiedziałem im trochę o mnie, kumpel zaświadczył, że mówię prawdę, więc chcieli mnie wysłuchać i ponownie padło pytanie: "jak być TYM facetem". Oczywiście recepty nie ma, jednak kazałem opowiedzieć im co by zrobili dla kobiety...
"WSZYSTKO, byleby kochała".
Błąd pierwszy. "Gdy poprosi mnie, abym podniósł jej tusz do rzęs, zrobię to, po co ma się przemęczać"
Tylko frajerzy traktują kobiety jak życiowe niedojdy. Wbrew pozorom te 'wątłe i nieporadne kobietki', to stworzenia, które sobie świetnie radzą, lepiej od niektórych ciot płci męskiej. Ty nie jesteś dla niej ojcem i opiekunem, Ty masz być jej facetem. Koleżanka ostatnio opuściła chłopaka, dlaczego"? uwaga... martwił się o nią. Nic nienormalnego, ale koleś potrafił do niej zadzwonić, gdy ta wracała o 20 do domu od koleżanki.
Błąd drugi. "Dam jej gwiazdkę z nieba"
Tyczy się także stosunku wobec kobiet. Bycie dla niej 'w porządku' jest okej, włażenie w dupę już nie. Podam przykład banalny, ale prawdziwy - chłopak jadł borówki z dziewczyną i wiesz co zrobił? nazbierał jej do czapki, został poproszony o to by tego nie robił, bo ona nie jest niepełnosprawna i sama sobie poradzi, a on tylko pobrudził czapkę. Nie musisz codziennie robić jej śniadania, nie musisz zbierać jej kwiatów co dzień rano. Nie poświęcaj się dla kobiety wtedy kiedy tylko można, bo zostaniesz uznany za misiowatego kolesia.
Błąd trzeci. "Przecież ona może mieć każdego, nie poderwę jej bo mnie wyśmieje"
Postrzeganie kobiet za jakieś inne, lepsze stworzenia, to jeden z podstawowych błędów, każdego amancika. Bzdura! nikt nie jest idealny, wykorzystaj to i przełam się w sobie. Na początek nie szukaj jej zalet, a znajdź wady - wtedy poczujesz się pewniej.
Błąd czwarty. "O czym z nią gadać? przecież jestem nudny"
Jeśli jesteś już w tym swoim związku, to możecie gadać o wszystkim (czyli o niczym). Słyszysz o czym potrafi pieprzy.ć kobieta? ona nie ma oporów przed jakimiś tematami. Jeśli Ty je masz, to utrać je i miej świadomość, że nie jest ważne co mówisz, byle by Cię to interesowało, ważne jest także w jaki sposób mówisz/opowiadasz - tylko tyle...
Tyle błędów.
Kim jesteś? "facetem". To co robisz w wolnym czasie? " nooo generalnie, to nic - odpoczywam" To co robisz w wolnym czasie? " nooo generalnie, to nic - odpoczywam". W takim razie jesteś leń i piz.da. Nie potrafisz sobie zorganizować czasu, to nie zrobisz nic ciekawego z nią ? a oglądanie filmów w domu na dłuższą metę jest nużące i potrzeba coś do tego dorzucić. Masz pasję, hobby ? cokolwiek co pochłania Cię całego ? tym lepiej dla Ciebie, jesteś bardziej interesujący i pociągający. Będąc nie skromnym: pasji mam wiele ? rower, biegi, piłka nożna, snowboard i to co kocham czyli podróże (góry..mm) oraz książki. Jest tego więcej. Często słyszę, że jestem inny niż większość facetów, bo między innymi MAM WIELE PASJI (nie chodzi jednak żebyś miał ich wiele, wystarczy jedna, ale porządna. Z pewnością oglądałeś ?Świat według Kiepskich? ? świetna komedia parodiująca nasze społeczeństwo ? co odcinek Ferdek od żony słyszał: ?Poszedłbyś do roboty jełopie? lub ?no weź coś zrób, a nie piwsko żłopiesz?. Ja Ciebie też o to proszę, rób coś, abyś nie miał czasu na ?wylegiwanie się?.
Samo rozwój.
Swojej psychiki, umiejętności ? masz 25 lat, kończysz studia, zaczynasz pracę i około 40 masz dostać awans, bo jesteś długo w korporacji. Chłopaki ? póki jesteście młodzi i przychodzi Wam to z większą łatwością powinniście celować jak najwyżej. Jeśli się nie zatrzymujesz w miejscu, osiągniesz satysfakcję (staniesz się także atrakcyjniejszy. Uczęszczanie na różnego rodzaju kursy jest jak najbardziej wskazane ? może lubisz pływać? Zrób kurs na ratownika. Wiąże się to z nowymi ludźmi, horyzontami i zawsze można dorobić na wakacjach.
Swojej fizyczności.
Przedwczoraj jadąc w Krakowskim autobusie widziałem chyba studenta informatyki. Musiał nieźle napracować się nad taką sylwetką. Przygarbiony, blady, długie tłuste oczy, ręce i nogi jak patyki, a koleś wyglądał na 23 lata. Zacznij od trzymania się prosto, dorzuć do tego jakiś sport i będzie okej. Idź z dziewczyną na basen i zobacz jak patrzy na kolesia z atletyczną sylwetką.
Kasa i jeszcze raz kasa.
Pozwolę sobie w tym momencie wkleić mojego starego posta.

Pierwsi homo sapiens posiadali "naszą" sylwetkę. Ich ubranie jednak się różniły od naszych.
Do czego dążę?
Ewolucja, cywilizowanie się, nowe technologie, to wszystko zmieniło nas pod wieloma aspektami. Jednak wiele rzeczy od wieków jest na swoim miejscu.
W pierwszych wiekach istnienia ludzkości mężczyzna musiał zapewnić wyżywienie dla swej partnerki, ona najczęściej zajmowała się 'domem' i dziećmi. Nawet w świecie zwierząt można zauważyć, że najbardziej oblegane są osobniki, które są najsilniejsze. Facet nie musi być osiłkiem, który będzie przesuwał góry. Jednak siła psychiczna i zdolność do zabezpieczenia bytu partnerce i jej potomstwu jest rzeczą podstawową przy wyborze 'na stałe'. Kobiety szukają mężczyzny zaradnego, matczyny instynkt nakazuje aby potencjalny partner jak najlepiej potrafił utrzymać przyszła rodzinę. Jak już J.B zauważył ludzie są materialistami. Dlatego zarzucanie tylko kobietom materializmu jest co najmniej śmieszne (odrzucam przypadki blachar i dzi.wek). Kobiety po prostu chcą zapewnić sobie i swojemu potomstwu godziwe życie - czy to złe? nie, od wieków tak było i zapewne pozostanie.
Dlaczego kobiety chcą co raz bardziej się usamodzielniać i często decydują się na samodzielne utrzymywanie dzieci?
Czasy jaskiniowców minęły, zdobycie pożywienia (pieniędzy) jest znacznie łatwiejsze, nie wymaga się od ludzi ciężkiej pracy fizycznej (upolowanie zwierzyny), a teraz wystarczy wysiłek intelektualny, co jest dla kobiet znośniejsze. No i zmienili się faceci, są leserami - mamusia utrzymuje, państwo utrzymuje. Po co się wysilać, no nie? Parę wieków temu nie było utrzymywania przez rodziców, nie było zapomogi: DZIDA W RĘCE I W LAS, bo nie będzie co żreć. Taka prawda panowie, wygodnictwo i leserstwo doprowadza do upadku mężczyzny.

Rozumiesz o co chodzi? Im więcej zarabiasz, tym wydajesz się silniejszy psychicznie i bardziej zaradny ? jesteś atrakcyjniejszy.

Podrywanie i utrzymanie przy sobie kobiet jest banalnie proste. Wystarczy, że będziesz potrafił traktować je jak lekko gorsze od Ciebie, ale dalej zwykłe istoty. Masz do tego ?jako taki? wygląd, kasę, jesteś dla nich atrakcyjny i masz ich głęboko w :cenzura:e* ? prawie każda laska jest Twoja.

Poobserwuj zachowanie mężczyzn w swoim otoczeniu. I szablonowy przykład - James Bond.

*Uwaga na koniec...
Facecie... zacznij od siebie i swojej postawy wobec każdej laski ? nie przywiązuj się, nie przyzwyczajaj się, miej świadomość, że ?nie ta to następna?. Nie pokazuj na każdym kroku, jak Ci zależy ? a ona niech o tym wie, pozwól jej myśleć, że możesz w każdej chwili ją ?rzucić?.

Bądź MĘSKI!
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Konkretny artykuł, IMO powinno zostać przyklejone. Tyle niepotrzebnych tematów "pomocy jak poderwać dziewczynę", "jak być prawdziwym facetem" - po co? Macie ładnie wszystko podsumowane. Co prawda wszystko to już ktoś opisał (chyba J.B), ale jeszcze jeden ciekawy post o tej tematyce się przyda ;)
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
dobre, prawdziwe... ale dziewczyny i tak napiszą że tak nie jest...
 

Sweet_Honey

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2007
Posty
213
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
..
Wystarczy, że będziesz potrafił traktować je jak lekko gorsze od Ciebie

a ja właśnie najbardziej nie lubię facetów którzy traktują mnie jak kretynkę, tylko dlatego że nie jestem facetem..

Ale z resztą się zgodzę, bo sama widzę po sobie że szanuję faceta wtedy, kiedy on potrafi mnie utrzymać w pionie ;) I w sumie to się dzieje nieświadomie z mojej strony, dopiero ostatnio to zauważyłam, jak zaczęłam poważnie to rozkminiać ;p
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
w koncu moge sie w pełni zgodzic z leszczynem :D

ponizej wybrałem dwa naistotniejsze fragmenty:

Nie potrafisz sobie zorganizować czasu, to nie zrobisz nic ciekawego z nią – a oglądanie filmów w domu na dłuższą metę jest nużące i potrzeba coś do tego dorzucić. Masz pasję, hobby – cokolwiek co pochłania Cię całego – tym lepiej dla Ciebie, jesteś bardziej interesujący i pociągający. Będąc nie skromnym: pasji mam wiele – rower, biegi, piłka nożna, kajak, snowboard i to co kocham czyli podróże (góry..mm) oraz książki. Jest tego więcej. Często słyszę, że jestem inny niż większość facetów, bo między innymi MAM WIELE PASJI (nie chodzi jednak żebyś miał ich wiele, wystarczy jedna, ale porządna. Z pewnością oglądałeś „Świat według Kiepskich” – świetna komedia parodiująca nasze społeczeństwo – co odcinek Ferdek od żony słyszał: „Poszedłbyś do roboty jełopie” lub „no weź coś zrób, a nie piwsko żłopiesz”. Ja Ciebie też o to proszę, rób coś, abyś nie miał czasu na ‘wylegiwanie się’.
Samo rozwój.
Swojej psychiki, umiejętności – masz 25 lat, kończysz studia, zaczynasz pracę i około 40 masz dostać awans, bo jesteś długo w korporacji. Chłopaki – póki jesteście młodzi i przychodzi Wam to z większą łatwością powinniście celować jak najwyżej. Jeśli się nie zatrzymujesz w miejscu, osiągniesz satysfakcję (staniesz się także atrakcyjniejszy. Uczęszczanie na różnego rodzaju kursy jest jak najbardziej wskazane – może lubisz pływać? Zrób kurs na ratownika. Wiąże się to z nowymi ludźmi, horyzontami i zawsze można dorobić na wakacjach.


Facet nie musi być osiłkiem, który będzie przesuwał góry. Jednak siła psychiczna i zdolność do zabezpieczenia bytu partnerce i jej potomstwu jest rzeczą podstawową przy wyborze 'na stałe'. Kobiety szukają mężczyzny zaradnego, matczyny instynkt nakazuje aby potencjalny partner jak najlepiej potrafił utrzymać przyszła rodzinę. Jak już J.B zauważył ludzie są materialistami. Dlatego zarzucanie tylko kobietom materializmu jest co najmniej śmieszne (odrzucam przypadki blachar i dzi.wek). Kobiety po prostu chcą zapewnić sobie i swojemu potomstwu godziwe życie - czy to złe? nie, od wieków tak było i zapewne pozostanie.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
dobre, prawdziwe... ale dziewczyny i tak napiszą że tak nie jest...
Tak, właśnie dlatego w innym temacie poradziłem kolesiowi żeby nie słuchał rad od dziewczyn.
One same nie wiedzą co na nie działa, to się dzieje nieświadomie. Jak przeczytają posta to napiszą że to nieprawda, że na nie to nie działa - bo sobie nie zdają z tego sprawy.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
a ja właśnie najbardziej nie lubię facetów którzy traktują mnie jak kretynkę, tylko dlatego że nie jestem facetem..

Ale z resztą się zgodzę, bo sama widzę po sobie że szanuję faceta wtedy, kiedy on potrafi mnie utrzymać w pionie ;) I w sumie to się dzieje nieświadomie z mojej strony, dopiero ostatnio to zauważyłam, jak zaczęłam poważnie to rozkminiać ;p


Zgadzam się :) Nienawidze mężczyzn, którzy traktują mnie jak niepełnosprawną umysłowo tylko dlatego, że jestem kobietą.
Ostatnio mój kolega prawe by ode mnie dostał za stwierdzenie :
" Wy - kobiety po prostu jesteście gorsze i już. Biologia, ewolucja.. nic z tym nie zrobicie"
grrr.

A z resztą sę zgodzę. Nienawidze jak facet za bardzo mi słodzi..
to takie..niepoważne, dziecinne..;/


Tak, właśnie dlatego w innym temacie poradziłem kolesiowi żeby nie słuchał rad od dziewczyn.
One same nie wiedzą co na nie działa, to się dzieje nieświadomie. Jak przeczytają posta to napiszą że to nieprawda, że na nie to nie działa - bo sobie nie zdają z tego sprawy.

To nie do konca prawda. WIĘKSZOŚĆ kobiet faktycznie sama nie wie czego chce..
ale są też takie, które bardzo dobrze znają swoją psychike, metody podrywu.. zdają sobie sprawę z tego co cenią w mężczyznie i co na nie działa.
rzadkie przypadki, ale jednak.

no raczej. Ale wy też tak macie, wystarczy wam machnąć biustem i już nieświadomie dajecie sobą manipulować.

Racja ;p
Milość zawsze ( a przynajmniej bardzo, bardzo często) zaczyna się od chemi..
związanej z niczym innym jak wyglądem.



Od siebie dodam jeszcze , że czytając ten artykuł niezle się ubawiłam..;p
cała prawda o facetach. świetny poradnik. ;)
 

szybki_rumcajs

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2008
Posty
172
Punkty reakcji
0
Jest tu na forum jeden mastah w tych sprawach ale nie pamiętam nicku mam nadzieję iż sie wypowie :p

Moim zdaniem ten ?artykuł? jest z dupy... na dodatek dziwnie napisany tak jakby "kozacko"
Krótko mówiąc nie ma recepty , Jedne lubią przydupasów inne takich których opisałeś.

Te teorie jak dla mnie są do kitu , POZATYM jak laska niechce z tobą być i np. zrywa po paru miesiącach to dlatego że po prostu chce i wymyśli przy tym setkę argumentów dlaczego tak a nie inaczej.

Właśnie po "zerwaniach" powstają takie cudowne arty :p
Zresztą kobiety to nie są jakieś cybernetyczne maszyny z przyszłości żeby je tak przez wieki rozgryzać i wymyślać co rusz nowe pierdoły "dlaczego mnie rzuciła" "hmmmmmm a no tak pewnie byłem za grzeczny!" itp.

Nawet w przyjaźni męsko-męskiej/damsko-damskiej jest zawsze tak samo i prosto - typ ci nie odpowiada tj. nie czujesz się w jego towarzystwie dobrze czy hooligan czy nie hooligan nie ma znaczenia , jak sie nie umiesz albo po prostu niechcesz z nim dogadać to go unikasz i tyle.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
weź stary przeczytaj jeszcze raz co jest napisane w tym temacie ale tak z zrozumieniem, bo to co napisałeś to są pierdoły
 

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
Te teorie jak dla mnie są do kitu

Okej. Masz swoje zdanie. Ale do jasnej cholery, podaj powód i swoje kontrargumenty. Z dupy to Twój post jest: "nie i już". Opisz jak Ty to widzisz...

Jedne lubią przydupasów inne takich których opisałeś.

To wkręca sobie każda piz.da. Trzeba się przed sobą wytłumaczyć no nie? jak już będziesz miał dziewczynę, to bądź przydupasem i zauważ jak ona reaguje na faceta. Nie wiem tylko czy zdążysz.

Zresztą kobiety to nie są jakieś cybernetyczne maszyny z przyszłości żeby je tak przez wieki rozgryzać i wymyślać co rusz nowe pierdoły "dlaczego mnie rzuciła" "hmmmmmm a no tak pewnie byłem za grzeczny!" itp.

Nikt tu nie szuka jakichś powodów, on jest przeważnie ten sam... brak męskości, kasy i niezadowolenie z seksu.

jak laska niechce z tobą być i np. zrywa po paru miesiącach to dlatego że po prostu chce i wymyśli przy tym setkę argumentów dlaczego tak a nie inaczej.

Jak laska powie, że jej nie pasuje, bo masz za długie włosy na ręce...uwierzysz? to co kobieta mówi jest mało ważne w takich momentach. Dostajesz kosza i tyle. A powód tkwi pewnie w tych wyżej wymienionych.

Nawet w przyjaźni męsko-męskiej/damsko-damskiej jest zawsze tak samo i prosto - typ ci nie odpowiada tj. nie czujesz się w jego towarzystwie dobrze czy hooligan czy nie hooligan nie ma znaczenia , jak sie nie umiesz albo po prostu niechcesz z nim dogadać to go unikasz i tyle.

Zauważ, że są osoby które uznawane są przez środowisko za 'duszę towarzystwa', ich lubi 95% ludzi. A są osoby, które są ogólnie nie lubiane. Rozumiesz?
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Jest tu na forum jeden mastah w tych sprawach ale nie pamiętam nicku mam nadzieję iż sie wypowie :p

Moim zdaniem ten ?artykuł? jest z dupy... na dodatek dziwnie napisany tak jakby "kozacko"
Krótko mówiąc nie ma recepty , Jedne lubią przydupasów inne takich których opisałeś.

Te teorie jak dla mnie są do kitu , POZATYM jak laska niechce z tobą być i np. zrywa po paru miesiącach to dlatego że po prostu chce i wymyśli przy tym setkę argumentów dlaczego tak a nie inaczej.

Właśnie po "zerwaniach" powstają takie cudowne arty :p
Zresztą kobiety to nie są jakieś cybernetyczne maszyny z przyszłości żeby je tak przez wieki rozgryzać i wymyślać co rusz nowe pierdoły "dlaczego mnie rzuciła" "hmmmmmm a no tak pewnie byłem za grzeczny!" itp.

Nawet w przyjaźni męsko-męskiej/damsko-damskiej jest zawsze tak samo i prosto - typ ci nie odpowiada tj. nie czujesz się w jego towarzystwie dobrze czy hooligan czy nie hooligan nie ma znaczenia , jak sie nie umiesz albo po prostu niechcesz z nim dogadać to go unikasz i tyle.

Na pewno się wypowie - to J.B. Czytaj dobrze arty i przeczytaj co wypociłeś bo chyba nie bardzo wiesz. Właśnie chodzi o to, co robić żeby 'dobrze się czuła' w twoim towarzystwie, żeby się z nią dogadać - tu masz to pokrótce opisane. Więcej w 'podrywie'. Wydaje mi się że to właśnie tobie nie wychodzi z pannami, próbowałeś ale nie wychodzi i krytykujesz.

Być może tak nie jest, ale z twojej wypowiedzi tak właśnie wynika. Niekoniecznie musisz mieć twarz Di Caprio żeby zainteresować sobą dziewczynę. Tyle ode mnie. Pozdro.
 

szybki_rumcajs

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2008
Posty
172
Punkty reakcji
0
Wiecie chopoki... ja tam mam to głęboko i szeroko , jak się jakieś nie podobam to poprostu daje se spokój bo mam na łbie dostatecznie dużo problemów , ogółem nie jara mnie takie podbijanie na chama ale dobra wiedziałem że będzie boruta.

Panie autorze przenajświętszy i przenajwspanialszy chyba masz coś nie ten teges pod kopułą , po prostu nie podoba mi się twój artykuł i nie musisz się od razu tak przeokrutnie podniecać , to jest typowe zachowanie dzieciaka "skrytykuj go to zacznie płakać"

Jak ja coś wysmaruje i ktoś to skrytykuje to nie dostaje przy tym spazm i nie rzucam się jak dzika świnia.

Twój nick pasuje do ciebie idealnie przynajmniej za niego masz u mnie gratulacje.

A wy sie tu dalej licytujcie , popatrze pośmieje się , bedzie weselej.
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
stary... musisz mieć od groma kompleksów... i tutaj pokazujesz swoje niezadowolenie, że ktoś wie więcej na temat dziewczyn niż Ty.
Poziom Twoich wypowiedzi jest właśnie tak jak piszesz na poziomie dziecka, ktoś Ci odpisał z argumentami (których Ty nie podałeś) i zaraz plujesz się i denerwujesz. Nie pisz ze nie bo widać po wypowiedzi, chyba że nie umiesz normalnie napisać co myślisz.
"podbijanie na chama" nikt tu nie pisze o podbijaniu na chama, jak już mówiłem czytaj z zrozumieniem.

"Jak ja coś wysmaruje i ktoś to skrytykuje to nie dostaje przy tym spazm i nie rzucam się jak dzika świnia" właśnie widać....

mija się z celem pisanie do Ciebie, masz pewnie z 15 lat (a przynajmniej intelekt na tym poziomie) i używasz zasady "nie mam pojęcia więc krytykuję, bo jest inaczej niż ja sądzę" nie ważne że się mylisz ważne że coś pleciesz.

Ochłoń troszkę, a skoro " mam na łbie dostatecznie dużo problemów" to sie nimi zajmij a nie pisz pierdół żeby sie wyładować.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
hehehe ktos napisal swoje przemyslenia i wielkie halo

ja tam nie bede pisal kto ma racje a kto nie bo to jego sprawa, wazne zeby zyc zgodnie ze soba

ale jet pewne: kobiety nie lubia frajerow, chyba ze kobieta ma taka niska samoocene ze bierze wszytko co popadnie
 

szybki_rumcajs

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2008
Posty
172
Punkty reakcji
0
hehehe ktos napisal swoje przemyslenia i wielkie halo

ja tam nie bede pisal kto ma racje a kto nie bo to jego sprawa, wazne zeby zyc zgodnie ze soba

ale jet pewne: kobiety nie lubia frajerow, chyba ze kobieta ma taka niska samoocene ze bierze wszytko co popadnie
ALELUJA chwalmy pana ! chociaż jeden myślący się znalazł.
 

Anonymous

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2008
Posty
220
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Ja tu nie widze nic nowego, tekst moze i przydatny ale dla totalnego fajtlapy, ktory nie wie co ze soba zrobic. A odpowiedz na pytanie "jak zatrzymac przy sobie fajna laske" jest nie na miejscu. Dlaczego? Juz wyjasniam. Pierwsza sytuacja jest taka, ze masz laske, dziewczyne, dupe - zwal, jak zwal - tylko po to, zeby sobie poruchac, poogladac filmy i wyjsc na miasto, taka porzadniejsza pani do towarzystwa. Przy takiej nie trzeba nic robic, oprocz olania jej zdania na nasz temat. Jak odejdzie - trudno, w koncu i tak nadejdzie czas rozstania. Teraz druga sytuacja, mamy KOBIETĘ. Moja kobieta to osoba, ktora chociaz pozornie kocham. Tutaj wystarczy być sobą, a czas pokaze czy jestesmy dobrana para.

Pisanie o zainteresowaniach, szczuplej sylwetce, ogólnej pracy nad sobą to strata czasu, bo to przydaje się tylko jak chcemy wyrwać jakąś fajną laske. Moja kobieta ma być ze mną do końca życia i nie patrzeć na to jak wyglądam, bo RAZEM się zestarzejemy.

Dlatego żyjmy chwilą - JAK NIE TA, TO INNA :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
hmm ja dosyc roznie patrze na takie teksty. tzn. prawda jest taka, ze w duzej mierze od wygladu zalezy jak mozemy pogrywac. ktos dobrze wyglada to faktycznie moze sobie pograc role twardziela (czyli to popularne sprowadzanie laski do parteru - niech sama sie postara, niech wie, ze tym razem trafil jej sie krolewicz ;) i trzeba nosek krolewny delikatnie do dolu skierowac hehe), ale jak ktos wyglada srednio to jak bedzie zgrywal takiego niedostepnego to juz w ogole moze zaopmniec o jakimkolwiek zainteresowaniu wiec ja bym na miejscu niektorych uwazal i nie podchodzil tak bezkrytycznie do wszystkiego.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Cały artykuł można streścić w jednym zdaniu: jak będziesz miał ciekawe życie, będziesz przystojny, bogaty i miał laski w dvpie to same do Ciebie będą przychodzić :)

J.B
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
Cały artykuł można streścić w jednym zdaniu: jak będziesz miał ciekawe życie, będziesz przystojny, bogaty i miał laski w dvpie to same do Ciebie będą przychodzić :)

J.B

Z tym bogaty to niekoniecznie ;p
ja np. zamierzam tak czy siak sama na siebie w przyszłości zarabiać więc nie czatuje na bogatego...
to dla mnie żałosne. zakochać się w czyichś pieniądzach, albo odrzucić kogoś bo wszystko fajnie tylko jest zbyt biedny...

Co do tego trzymania kobiet na dystans... to nie do końca tak.
Może coś..hmm..sama nie wiem jak to nazwać... "pośredniego" ;p
to znaczy , że potrafisz być słodki jak cukierek , ale jednocześnie nie robisz z siebie czyjegoś niewolnika...
czułe słówka, komplementy... wszystko z umiarem.


A tak to generalnie się z Tobą zgadzam, ;p :)
wyjątkowo jakoś ;p
 
Do góry