Ostatnio usłyszałem rozmowę dwóch facetów, padło tam zasadnicze pytanie...
"Jak utrzymać przy sobie fajną dziewczynę"
Rzecz działa się w pubie, więc skorzystałem z luźnej atmosfery i odpowiedziałem:
"Panowie, trzeba być po prostu facetem"
Lekko mnie nie zrozumieli, bo oni przecież są facetami, ale dalej się zastanawiali i spytali co według mnie oznacza 'być facetem'. Zapytałem tych panów jacy oni są dla kobiet. Odpowiedź była prosta: "jesteśmy mili i całkiem w porządku". Popytałem jeszcze trochę i jakoś wciągnęła nas rozmowa. Ubaw miałem po pachy.
Chciałbym podzielić się z Tobą drogi facecie moimi spostrzeżeniami. Nie traktuj tego jako rzecz świętą lub poradnik. Przemyśl to co napiszę i spróbuj tego. Jak dla mnie jest to owocne.
Wracając do moich rozmówców.
Jeden - w związku dwu letnim, laska zdradzała go od roku.
Drugi - miesiąc i klapa.
Opowiedziałem im trochę o mnie, kumpel zaświadczył, że mówię prawdę, więc chcieli mnie wysłuchać i ponownie padło pytanie: "jak być TYM facetem". Oczywiście recepty nie ma, jednak kazałem opowiedzieć im co by zrobili dla kobiety...
"WSZYSTKO, byleby kochała".
Błąd pierwszy. "Gdy poprosi mnie, abym podniósł jej tusz do rzęs, zrobię to, po co ma się przemęczać"
Tylko frajerzy traktują kobiety jak życiowe niedojdy. Wbrew pozorom te 'wątłe i nieporadne kobietki', to stworzenia, które sobie świetnie radzą, lepiej od niektórych ciot płci męskiej. Ty nie jesteś dla niej ojcem i opiekunem, Ty masz być jej facetem. Koleżanka ostatnio opuściła chłopaka, dlaczego"? uwaga... martwił się o nią. Nic nienormalnego, ale koleś potrafił do niej zadzwonić, gdy ta wracała o 20 do domu od koleżanki.
Błąd drugi. "Dam jej gwiazdkę z nieba"
Tyczy się także stosunku wobec kobiet. Bycie dla niej 'w porządku' jest okej, włażenie w dupę już nie. Podam przykład banalny, ale prawdziwy - chłopak jadł borówki z dziewczyną i wiesz co zrobił? nazbierał jej do czapki, został poproszony o to by tego nie robił, bo ona nie jest niepełnosprawna i sama sobie poradzi, a on tylko pobrudził czapkę. Nie musisz codziennie robić jej śniadania, nie musisz zbierać jej kwiatów co dzień rano. Nie poświęcaj się dla kobiety wtedy kiedy tylko można, bo zostaniesz uznany za misiowatego kolesia.
Błąd trzeci. "Przecież ona może mieć każdego, nie poderwę jej bo mnie wyśmieje"
Postrzeganie kobiet za jakieś inne, lepsze stworzenia, to jeden z podstawowych błędów, każdego amancika. Bzdura! nikt nie jest idealny, wykorzystaj to i przełam się w sobie. Na początek nie szukaj jej zalet, a znajdź wady - wtedy poczujesz się pewniej.
Błąd czwarty. "O czym z nią gadać? przecież jestem nudny"
Jeśli jesteś już w tym swoim związku, to możecie gadać o wszystkim (czyli o niczym). Słyszysz o czym potrafi pieprzy.ć kobieta? ona nie ma oporów przed jakimiś tematami. Jeśli Ty je masz, to utrać je i miej świadomość, że nie jest ważne co mówisz, byle by Cię to interesowało, ważne jest także w jaki sposób mówisz/opowiadasz - tylko tyle...
Tyle błędów.
Kim jesteś? "facetem". To co robisz w wolnym czasie? " nooo generalnie, to nic - odpoczywam" To co robisz w wolnym czasie? " nooo generalnie, to nic - odpoczywam". W takim razie jesteś leń i piz.da. Nie potrafisz sobie zorganizować czasu, to nie zrobisz nic ciekawego z nią ? a oglądanie filmów w domu na dłuższą metę jest nużące i potrzeba coś do tego dorzucić. Masz pasję, hobby ? cokolwiek co pochłania Cię całego ? tym lepiej dla Ciebie, jesteś bardziej interesujący i pociągający. Będąc nie skromnym: pasji mam wiele ? rower, biegi, piłka nożna, snowboard i to co kocham czyli podróże (góry..mm) oraz książki. Jest tego więcej. Często słyszę, że jestem inny niż większość facetów, bo między innymi MAM WIELE PASJI (nie chodzi jednak żebyś miał ich wiele, wystarczy jedna, ale porządna. Z pewnością oglądałeś ?Świat według Kiepskich? ? świetna komedia parodiująca nasze społeczeństwo ? co odcinek Ferdek od żony słyszał: ?Poszedłbyś do roboty jełopie? lub ?no weź coś zrób, a nie piwsko żłopiesz?. Ja Ciebie też o to proszę, rób coś, abyś nie miał czasu na ?wylegiwanie się?.
Samo rozwój.
Swojej psychiki, umiejętności ? masz 25 lat, kończysz studia, zaczynasz pracę i około 40 masz dostać awans, bo jesteś długo w korporacji. Chłopaki ? póki jesteście młodzi i przychodzi Wam to z większą łatwością powinniście celować jak najwyżej. Jeśli się nie zatrzymujesz w miejscu, osiągniesz satysfakcję (staniesz się także atrakcyjniejszy. Uczęszczanie na różnego rodzaju kursy jest jak najbardziej wskazane ? może lubisz pływać? Zrób kurs na ratownika. Wiąże się to z nowymi ludźmi, horyzontami i zawsze można dorobić na wakacjach.
Swojej fizyczności.
Przedwczoraj jadąc w Krakowskim autobusie widziałem chyba studenta informatyki. Musiał nieźle napracować się nad taką sylwetką. Przygarbiony, blady, długie tłuste oczy, ręce i nogi jak patyki, a koleś wyglądał na 23 lata. Zacznij od trzymania się prosto, dorzuć do tego jakiś sport i będzie okej. Idź z dziewczyną na basen i zobacz jak patrzy na kolesia z atletyczną sylwetką.
Kasa i jeszcze raz kasa.
Pozwolę sobie w tym momencie wkleić mojego starego posta.
Pierwsi homo sapiens posiadali "naszą" sylwetkę. Ich ubranie jednak się różniły od naszych.
Do czego dążę?
Ewolucja, cywilizowanie się, nowe technologie, to wszystko zmieniło nas pod wieloma aspektami. Jednak wiele rzeczy od wieków jest na swoim miejscu.
W pierwszych wiekach istnienia ludzkości mężczyzna musiał zapewnić wyżywienie dla swej partnerki, ona najczęściej zajmowała się 'domem' i dziećmi. Nawet w świecie zwierząt można zauważyć, że najbardziej oblegane są osobniki, które są najsilniejsze. Facet nie musi być osiłkiem, który będzie przesuwał góry. Jednak siła psychiczna i zdolność do zabezpieczenia bytu partnerce i jej potomstwu jest rzeczą podstawową przy wyborze 'na stałe'. Kobiety szukają mężczyzny zaradnego, matczyny instynkt nakazuje aby potencjalny partner jak najlepiej potrafił utrzymać przyszła rodzinę. Jak już J.B zauważył ludzie są materialistami. Dlatego zarzucanie tylko kobietom materializmu jest co najmniej śmieszne (odrzucam przypadki blachar i dzi.wek). Kobiety po prostu chcą zapewnić sobie i swojemu potomstwu godziwe życie - czy to złe? nie, od wieków tak było i zapewne pozostanie.
Dlaczego kobiety chcą co raz bardziej się usamodzielniać i często decydują się na samodzielne utrzymywanie dzieci?
Czasy jaskiniowców minęły, zdobycie pożywienia (pieniędzy) jest znacznie łatwiejsze, nie wymaga się od ludzi ciężkiej pracy fizycznej (upolowanie zwierzyny), a teraz wystarczy wysiłek intelektualny, co jest dla kobiet znośniejsze. No i zmienili się faceci, są leserami - mamusia utrzymuje, państwo utrzymuje. Po co się wysilać, no nie? Parę wieków temu nie było utrzymywania przez rodziców, nie było zapomogi: DZIDA W RĘCE I W LAS, bo nie będzie co żreć. Taka prawda panowie, wygodnictwo i leserstwo doprowadza do upadku mężczyzny.
Rozumiesz o co chodzi? Im więcej zarabiasz, tym wydajesz się silniejszy psychicznie i bardziej zaradny ? jesteś atrakcyjniejszy.
Podrywanie i utrzymanie przy sobie kobiet jest banalnie proste. Wystarczy, że będziesz potrafił traktować je jak lekko gorsze od Ciebie, ale dalej zwykłe istoty. Masz do tego ?jako taki? wygląd, kasę, jesteś dla nich atrakcyjny i masz ich głęboko w :cenzura:e* ? prawie każda laska jest Twoja.
Poobserwuj zachowanie mężczyzn w swoim otoczeniu. I szablonowy przykład - James Bond.
*Uwaga na koniec...
Facecie... zacznij od siebie i swojej postawy wobec każdej laski ? nie przywiązuj się, nie przyzwyczajaj się, miej świadomość, że ?nie ta to następna?. Nie pokazuj na każdym kroku, jak Ci zależy ? a ona niech o tym wie, pozwól jej myśleć, że możesz w każdej chwili ją ?rzucić?.
Bądź MĘSKI!
"Jak utrzymać przy sobie fajną dziewczynę"
Rzecz działa się w pubie, więc skorzystałem z luźnej atmosfery i odpowiedziałem:
"Panowie, trzeba być po prostu facetem"
Lekko mnie nie zrozumieli, bo oni przecież są facetami, ale dalej się zastanawiali i spytali co według mnie oznacza 'być facetem'. Zapytałem tych panów jacy oni są dla kobiet. Odpowiedź była prosta: "jesteśmy mili i całkiem w porządku". Popytałem jeszcze trochę i jakoś wciągnęła nas rozmowa. Ubaw miałem po pachy.
Chciałbym podzielić się z Tobą drogi facecie moimi spostrzeżeniami. Nie traktuj tego jako rzecz świętą lub poradnik. Przemyśl to co napiszę i spróbuj tego. Jak dla mnie jest to owocne.
Wracając do moich rozmówców.
Jeden - w związku dwu letnim, laska zdradzała go od roku.
Drugi - miesiąc i klapa.
Opowiedziałem im trochę o mnie, kumpel zaświadczył, że mówię prawdę, więc chcieli mnie wysłuchać i ponownie padło pytanie: "jak być TYM facetem". Oczywiście recepty nie ma, jednak kazałem opowiedzieć im co by zrobili dla kobiety...
"WSZYSTKO, byleby kochała".
Błąd pierwszy. "Gdy poprosi mnie, abym podniósł jej tusz do rzęs, zrobię to, po co ma się przemęczać"
Tylko frajerzy traktują kobiety jak życiowe niedojdy. Wbrew pozorom te 'wątłe i nieporadne kobietki', to stworzenia, które sobie świetnie radzą, lepiej od niektórych ciot płci męskiej. Ty nie jesteś dla niej ojcem i opiekunem, Ty masz być jej facetem. Koleżanka ostatnio opuściła chłopaka, dlaczego"? uwaga... martwił się o nią. Nic nienormalnego, ale koleś potrafił do niej zadzwonić, gdy ta wracała o 20 do domu od koleżanki.
Błąd drugi. "Dam jej gwiazdkę z nieba"
Tyczy się także stosunku wobec kobiet. Bycie dla niej 'w porządku' jest okej, włażenie w dupę już nie. Podam przykład banalny, ale prawdziwy - chłopak jadł borówki z dziewczyną i wiesz co zrobił? nazbierał jej do czapki, został poproszony o to by tego nie robił, bo ona nie jest niepełnosprawna i sama sobie poradzi, a on tylko pobrudził czapkę. Nie musisz codziennie robić jej śniadania, nie musisz zbierać jej kwiatów co dzień rano. Nie poświęcaj się dla kobiety wtedy kiedy tylko można, bo zostaniesz uznany za misiowatego kolesia.
Błąd trzeci. "Przecież ona może mieć każdego, nie poderwę jej bo mnie wyśmieje"
Postrzeganie kobiet za jakieś inne, lepsze stworzenia, to jeden z podstawowych błędów, każdego amancika. Bzdura! nikt nie jest idealny, wykorzystaj to i przełam się w sobie. Na początek nie szukaj jej zalet, a znajdź wady - wtedy poczujesz się pewniej.
Błąd czwarty. "O czym z nią gadać? przecież jestem nudny"
Jeśli jesteś już w tym swoim związku, to możecie gadać o wszystkim (czyli o niczym). Słyszysz o czym potrafi pieprzy.ć kobieta? ona nie ma oporów przed jakimiś tematami. Jeśli Ty je masz, to utrać je i miej świadomość, że nie jest ważne co mówisz, byle by Cię to interesowało, ważne jest także w jaki sposób mówisz/opowiadasz - tylko tyle...
Tyle błędów.
Kim jesteś? "facetem". To co robisz w wolnym czasie? " nooo generalnie, to nic - odpoczywam" To co robisz w wolnym czasie? " nooo generalnie, to nic - odpoczywam". W takim razie jesteś leń i piz.da. Nie potrafisz sobie zorganizować czasu, to nie zrobisz nic ciekawego z nią ? a oglądanie filmów w domu na dłuższą metę jest nużące i potrzeba coś do tego dorzucić. Masz pasję, hobby ? cokolwiek co pochłania Cię całego ? tym lepiej dla Ciebie, jesteś bardziej interesujący i pociągający. Będąc nie skromnym: pasji mam wiele ? rower, biegi, piłka nożna, snowboard i to co kocham czyli podróże (góry..mm) oraz książki. Jest tego więcej. Często słyszę, że jestem inny niż większość facetów, bo między innymi MAM WIELE PASJI (nie chodzi jednak żebyś miał ich wiele, wystarczy jedna, ale porządna. Z pewnością oglądałeś ?Świat według Kiepskich? ? świetna komedia parodiująca nasze społeczeństwo ? co odcinek Ferdek od żony słyszał: ?Poszedłbyś do roboty jełopie? lub ?no weź coś zrób, a nie piwsko żłopiesz?. Ja Ciebie też o to proszę, rób coś, abyś nie miał czasu na ?wylegiwanie się?.
Samo rozwój.
Swojej psychiki, umiejętności ? masz 25 lat, kończysz studia, zaczynasz pracę i około 40 masz dostać awans, bo jesteś długo w korporacji. Chłopaki ? póki jesteście młodzi i przychodzi Wam to z większą łatwością powinniście celować jak najwyżej. Jeśli się nie zatrzymujesz w miejscu, osiągniesz satysfakcję (staniesz się także atrakcyjniejszy. Uczęszczanie na różnego rodzaju kursy jest jak najbardziej wskazane ? może lubisz pływać? Zrób kurs na ratownika. Wiąże się to z nowymi ludźmi, horyzontami i zawsze można dorobić na wakacjach.
Swojej fizyczności.
Przedwczoraj jadąc w Krakowskim autobusie widziałem chyba studenta informatyki. Musiał nieźle napracować się nad taką sylwetką. Przygarbiony, blady, długie tłuste oczy, ręce i nogi jak patyki, a koleś wyglądał na 23 lata. Zacznij od trzymania się prosto, dorzuć do tego jakiś sport i będzie okej. Idź z dziewczyną na basen i zobacz jak patrzy na kolesia z atletyczną sylwetką.
Kasa i jeszcze raz kasa.
Pozwolę sobie w tym momencie wkleić mojego starego posta.
Pierwsi homo sapiens posiadali "naszą" sylwetkę. Ich ubranie jednak się różniły od naszych.
Do czego dążę?
Ewolucja, cywilizowanie się, nowe technologie, to wszystko zmieniło nas pod wieloma aspektami. Jednak wiele rzeczy od wieków jest na swoim miejscu.
W pierwszych wiekach istnienia ludzkości mężczyzna musiał zapewnić wyżywienie dla swej partnerki, ona najczęściej zajmowała się 'domem' i dziećmi. Nawet w świecie zwierząt można zauważyć, że najbardziej oblegane są osobniki, które są najsilniejsze. Facet nie musi być osiłkiem, który będzie przesuwał góry. Jednak siła psychiczna i zdolność do zabezpieczenia bytu partnerce i jej potomstwu jest rzeczą podstawową przy wyborze 'na stałe'. Kobiety szukają mężczyzny zaradnego, matczyny instynkt nakazuje aby potencjalny partner jak najlepiej potrafił utrzymać przyszła rodzinę. Jak już J.B zauważył ludzie są materialistami. Dlatego zarzucanie tylko kobietom materializmu jest co najmniej śmieszne (odrzucam przypadki blachar i dzi.wek). Kobiety po prostu chcą zapewnić sobie i swojemu potomstwu godziwe życie - czy to złe? nie, od wieków tak było i zapewne pozostanie.
Dlaczego kobiety chcą co raz bardziej się usamodzielniać i często decydują się na samodzielne utrzymywanie dzieci?
Czasy jaskiniowców minęły, zdobycie pożywienia (pieniędzy) jest znacznie łatwiejsze, nie wymaga się od ludzi ciężkiej pracy fizycznej (upolowanie zwierzyny), a teraz wystarczy wysiłek intelektualny, co jest dla kobiet znośniejsze. No i zmienili się faceci, są leserami - mamusia utrzymuje, państwo utrzymuje. Po co się wysilać, no nie? Parę wieków temu nie było utrzymywania przez rodziców, nie było zapomogi: DZIDA W RĘCE I W LAS, bo nie będzie co żreć. Taka prawda panowie, wygodnictwo i leserstwo doprowadza do upadku mężczyzny.
Rozumiesz o co chodzi? Im więcej zarabiasz, tym wydajesz się silniejszy psychicznie i bardziej zaradny ? jesteś atrakcyjniejszy.
Podrywanie i utrzymanie przy sobie kobiet jest banalnie proste. Wystarczy, że będziesz potrafił traktować je jak lekko gorsze od Ciebie, ale dalej zwykłe istoty. Masz do tego ?jako taki? wygląd, kasę, jesteś dla nich atrakcyjny i masz ich głęboko w :cenzura:e* ? prawie każda laska jest Twoja.
Poobserwuj zachowanie mężczyzn w swoim otoczeniu. I szablonowy przykład - James Bond.
*Uwaga na koniec...
Facecie... zacznij od siebie i swojej postawy wobec każdej laski ? nie przywiązuj się, nie przyzwyczajaj się, miej świadomość, że ?nie ta to następna?. Nie pokazuj na każdym kroku, jak Ci zależy ? a ona niech o tym wie, pozwól jej myśleć, że możesz w każdej chwili ją ?rzucić?.
Bądź MĘSKI!