Brak atrakcyjności- Problem wart przejęcia?

Wikta

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2009
Posty
151
Punkty reakcji
3
Wiek
26
Miasto
Poznań
Witam was, dziś chciałabym zadać wam parę pytań.
Otóż nie jestem jeszcze dorosła, lecz parę rzeczy bardzo mnie załamuje.
No więc moje ciało jest ogółem... hm... nie atrakcyjne. Nie jestem otyła, mam prawidłowe BMI.
Nie jestem brzydka, aczkolwiek nie wyobrażajcie sobie mnie jako boginie.
Problem leży tylko w moim ciele. Dziewczyny jakie znam, mają już duży ładny biust, albo przynajmniej nie mały.
Z ,,tyłu" też nie są płaskie jak dzieci. Niektóre z nich mają rewelacyjne nogi.
A ja mam ledwo co miseczkę A, i moje ciało jest ogółem niezbyt atrakcyjne. Wiem że są faceci jakim podoba się mały biust, ale jak leże to jestem niemalże płaska.
Denerwuje mnie to, bo nikt nie chce być z prawie że płaską dziewczyną.

Co mi doradzicie? Tak wgl, to jestem już w takim wieku, że moje koleżanki nie wyglądają jak zupełne dzieci, tylko nastolatki. A co za tym idzie mają jakieś tam kobiece kształty.

Co więcej, niedawno to zamieniło się w obsesje. Wciąż o tym myślę.
 

ewciaplock177

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2011
Posty
39
Punkty reakcji
0
Miasto
Płock
Witaj
Ja Ci jedynie mogę poradzić tyle, że nie powinnaś się tym tak mocno przejmować. A przede wszystkim powinnaś się cieszyć, że masz prawidłową wagę. To jest nie tylko ważne dla atrakcyjności, ale także dla zdrowia, swojego samego poczucia. Najważniejsze jest to, żeby zaakceptować samego siebie. Ja mam nadwagę i mimo, że dużo osób mi mówi, ze nie muszę się odchudzać, to robię dla polepszenia swojego samopoczucia no i dla zdrowia :) Nie patrzę na to w taki sposób, że robię to dla kogoś. Poza tym jeśli chodzi o miłość, to facet powinien Cię zaakceptować nie ze względu na wygląd, lecz na charakter i na to jaka jesteś, a wygląd jest tylko dodatkiem :)
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
Właśnie... ile masz lat? Bo to dość istotne. Każda z nas dojrzewa w swoim własnym tempie i może zupełnie niepotrzebnie się tym przejmujesz. Daj sobie czas!

Poza tym mały biust to kompleks wielu dziewczyn i chyba nie pozostaje nic innego jak go zaakceptować. Zapewniam Cię, że to nie problem. Kiedyś sama do tego dojdziesz :)
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
urode mozna zawsze starac sie poprawic, silownia, finess

maly biust nie przesadza jeszcze nie beda sie Toba interesowac faceci

musisz sie pogodzic sama ze soba, nie ma sensu sie dolowac bo jaki ?

pewnosc siebie tez dodaje atrakcyjnosci
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Nie ma się co martwić na zapas!
Każdy dojrzewa w swoim czasie.
Wszystko się pojawi na swoim miejscu, tylko organizm musi do tego dojrzeć. To, że twoje koleżanki maja już spore piersi i wyglądają jak starsze nastolatki, to o niczym nie świadczy, nie świadczy równiez o tym, że ty nie będziesz miała piersi i zgrabnego tyłka :)
Ona teraz może się ciesza że wyglądają dojrzalej...ale to raczej nic nadzwyczajnego.

Chłopaki może się tym jarają, bo dla nich taki widok to tez nowośc, nagle kumpelki zaczynaja wygladac jak mlode kobietki...

Przyjdzie pora i na Ciebei! Głowa do góry nie ma sie co przejmowac na zapas :)
 

Toola

Nowicjusz
Dołączył
11 Kwiecień 2011
Posty
216
Punkty reakcji
2
uroda to nie wszystko, mam znajomego który mimo dość przeciętnego wyglądu jest atrakcyjnym facetem. Można nad tym popracować, oglądałam ostatnio zapis z konferencji o tym jak zwiększyć swoją atrakcyjność http://www.oswiecony...-atrakcyjnym-2/ myślę, że jest to możliwe.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Czytając to, co napisałaś przypuszczam, że wkroczyłaś w wiek dojrzewania. Obawy, o których piszesz przeżywa bardzo wiele dziewczyn od pokoleń. Na chwilę obecną słowa nie przejmuj się, poczekaj zbyt wiele nie dadzą. Wydaje Ci się, że jesteś kimś, kto ma mniej, aniżeli koleżanki. Nie jest dla Ciebie ważne, że wymieniłaś tyle punktów swojej atrakcyjności - martwi Cię tak naprawdę jeden - biust. Zatem mogę Cię tylko prosić, byś dała sobie szansę. Można przykuć uwagę mężczyzn niekoniecznie dużym biustem. A miseczka A czy B, bo trzeba wziąć pod uwagę, ze to się pewnie zmieni, nie jest kartą przetargową do atrakcyjności podobnie jak większe bądź mniejsze krągłości tu i ówdzie ;)
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Co mi doradzicie? Tak wgl, to jestem już w takim wieku, że moje koleżanki nie wyglądają jak zupełne dzieci, tylko nastolatki. A co za tym idzie mają jakieś tam kobiece kształty. Co więcej, niedawno to zamieniło się w obsesje. Wciąż o tym myślę.

Niestety, ale wielkość biustu zależy głównie od czynników genetycznych, także jeżeli już wkroczyłaś w wiek dojrzewania, a Twój biust nadal jest bardzo skromny, to najprawdopodobniej taki już zostanie. Jedyne, co możesz zrobić to zainwestować w dobre biustonosze typu push - up.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
jeżeli już wkroczyłaś w wiek dojrzewania, a Twój biust nadal jest bardzo skromny, to najprawdopodobniej taki już zostanie.
Jeżeli jest po nim, to tak, jeśli wkroczyła to nie tak do końca.

Mężczyźni są wzrokowcami, to fakt. Pierwsze na co zwrócą swoją uwagę, to może biust i figura. Ale wierz mi, że rozsądny facet chce zobaczyć w kobiecie coś więcej, aniżeli te "elementy" i taka żona mu się marzy ;)
 
S

*Solo Lee*

Guest
A ja mam ledwo co miseczkę A, i moje ciało jest ogółem niezbyt atrakcyjne. Wiem że są faceci jakim podoba się mały biust, ale jak leże to jestem niemalże płaska. Denerwuje mnie to, bo nikt nie chce być z prawie że płaską dziewczyną.


A Ty chciałabyś być z "płaskim" facetem, który nie chce z Tobą być tylko, dlatego bo masz mały biust? Naprawdę są mężczyźni, którzy lubią mały biust i na pewno się komuś spodobasz.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Mężczyźni są wzrokowcami, to fakt. Pierwsze na co zwrócą swoją uwagę, to może biust i figura. Ale wierz mi, że rozsądny facet chce zobaczyć w kobiecie coś więcej, aniżeli te "elementy" i taka żona mu się marzy ;)
eee nie zgadzam się (z pierwszą częścia wypowiedzi na temat preferencji). To jest mega indywidualne. Ostatnio nawet dominują badania (nie wierzę w nie :) ), które mówią, że np. duży biust lubią ... niewykształceni faceci. Ja myślę sobie, że żadne badania nie są miarodajne. Wiem natomiast tyle, że każdemu z kumpli facetów podoba się co innego.

Odnośnie biustu to zawsze mówię, że wystarczy mi proporcjonalny, pasujący do właścicielki, a jak będzie mniejszy to nie ma tragedii. Ok, lubię się gapić na biust, nawet jakiś większy, ale to nie ma żadnego związku i nie jest praktycznie żadnym moim kryterium wyboru.

Ja dla odmiany np. szaleje za smukłymi, gładkimi nogami. Każdy ma tam jakieś swoje preferencje - posiadaczka nawet małego biustu nie powinna mieć problemu ze znalezieniem faceta, który będzie zadowolony. Zreszta, mały biust dłużej będzie się bronił przed grawitacją :)
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Ja dla odmiany np. szaleje za smukłymi, gładkimi nogami. Każdy ma tam jakieś swoje preferencje - posiadaczka nawet małego biustu nie powinna mieć problemu ze znalezieniem faceta, który będzie zadowolony. Zreszta, mały biust dłużej będzie się bronił przed grawitacją :)

Może to zdanie wywoła uśmiech na twarzy zmartwionej dziewczyny i dostrzeże, że biust to nie wszystko. A jeśli nawet nie jest zbyt duży, to ma swoje uroki. Ktoś kiedyś powiedział, że "małe jest piękne". To podobnie jak inne tutaj stwierdzenia zarówno moje, jak i cytowanego przeze mnie forumowicza uogólnienie. Ale w tej konkretnej sytuacji wg mnie jest na odpowiednim miejscu :)
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Co do tego w jakim tempie i w jakim "terminie" rośnie biustu to jest sprawa mega indywidualna. Na własnym przykładzie powiedzieć mogę, że w gimnazjum byłam przeraźliwie chuda a jadłam za troje, piersi miałam.. znikome i tyłka też mi brakowało, ot wyglądałam jak trzcinka. W szkole średniej było troszkę lepiej. Wyglądałam już mniej jak cień, ale dopiero pod koniec technikum nabrałam prawie że finalnego kształtu :p Prawie, bo coś tam się jeszcze zmieniło :)
Powinnaś się cieszyć, że jesteś szczupła i najpewniej pozostaniesz szczupła. Dbaj o ciało i nie zmarnuj go fastfudami a będziesz zadowolona z siebie, a koleżankami ze szkoły się nie przejmuj... kiedy będą miały po 20 lat będą wyglądać znacznie doroślej, a ty będziesz cieszyć wię świeżym wyglądem i urodą jak na 20latke przystało :)
 
Do góry