brak akceptacji

psyt2

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2010
Posty
33
Punkty reakcji
0
Witam, moj post dotyczy mnie ... Jestem osoba spokojna i niesmiala co powoduje ze mam treudnosci z nawiz\ywaniem kontakow z nowymi ludzmi . Mam swoich najblizszych przyjaciol z ktorymi wole spedzac czas. Osttani czasy tez mysle ze w moim zyciu stanelam w miejscu :( Od malego mialam problemy ..a to ktos mnie wysmiewal sie z mojego wygladu , kopal,pozniej chcoroba mamy i konflikt w rodzinie , z siostra juz niemialam kontaktu zebym mogla pogadac bo chlopaka a ma jakiego ma.. Pisze zeby poprostu sie wyzalic. Chcialabym bardzo sie zminic jednak niemam motywacji . Obecnie niemam chlopaka bo za kazdym razem jak kogos spotkam to boje sie z nim byc , ze mnie porzuci, ..boje sie otworzyc serce i wiem ze to spisuje mnie na straty ze niegdy przez to niebede szczesliwa.
Zazdroszcze siostrze ze ma swojego partnera i ma z kim wyjsc pogadac, tak samo znajomi, Przez to ze mi brak otwarosci siedze w domu i mysle tylko o .... lub wole przespac dzien....a niechce zostac sama bo dzien za dniem coraz bardziej mysle o drugiej stronie lustra
 

ElizQa

exmiziaczkamisia.
Dołączył
4 Lipiec 2006
Posty
2 293
Punkty reakcji
0
Miasto
z krainy bajek :D
może zrob dla siebie cos milego? ;) zmien fryzure, pojdz do kosmetyczki.
na pewno poprawi ci to humor chociaz w malym stopniu. zacznij zyc dla siebie
i nie zaprzatac sobie glowy glupotkami ;)
i co najwazniejsze: spotykaj sie jak najczesciej z przyjaciolmi, zeby nie miec czasu
na niepotrzebne mysli.
 

kasia51233

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Podkarpackie
Hej ;*
nie wiem czy sama będę umiała ci pomóc bo ja mam taki sam problem jak ty...ale spróbuje :).Po pierwsze nie martw się tak tym wszystkim porozmawiaj o tym najlepiej z jakąś zaufaną osobą z mamą, przyjacielem.Ja gdybym nie miała tak wspaniałych przyjaciół już do końca bym zbzikowała.I nie myśl o śmierci masz przed sobą całe życie nie warto na prawdę bo kiedyś będzie lepiej takie jest życie raz lepiej raz gorzej warto jest żyć dla tych kilku dobrych chwil.Ja byłam wyśmiewana w podstawówce i wierz mi wiem jak to jest.I trudno jest mi nawiązywać nowe znajomości mam tak nie od zawsze ale od kilku lat :(:( powodzenia.!
 

psyt2

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2010
Posty
33
Punkty reakcji
0
dzieki , moze tu jest racja zeby niezaprzatac sobie glowy nioepotzrebnymi myslami ... bo czasmi przez to mozna zbzikowac. mam nadzieje ze odnajde swoja polowke i zaakceptuje mnie taka jaka jestem :) i pomoze mi sie otowrzyc
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Masz przyjaciół, więc w czym problem? :)
Musisz ich liczyć na pęczki? Nie. Ja też jestem nieśmiała, zamknięta w sobie, ludzie przyprawiają mnie o palpitacje serca niekiedy :D
Na siłę się nie otworzysz, nie staniesz sie nagle bardziej towarzyska. A drugą połówkę znajdziesz z pewnością, nie martw się
 

psyt2

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2010
Posty
33
Punkty reakcji
0
no mam bardzo wspanialych przyjaciol ..z tego wzgledu nienarzekam,ale maja tez swoje 2 polowki i niemaja juz tyle czasu ...
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Więc znajdź sobie jakieś nowe zainteresowania, pasje, które zapełnią Ci czas ;)
Wydaje mi się, ze tak bardzo brakuje Ci drugiej osoby, bo Twoja siostra i Twoi znajomi mają już kogoś... Porównujesz sie z nimi, a nie tędy droga, wszystko w swoim czasie :)
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Przede wszystkim mniej myśl na ten temat.
Im więcej będziesz się zamartwiać i rozwodzić tym bardziej będziesz przygnębiona.

Co do chłopaków - obiecaj sobie, że następnemu dasz szansę. Ot tak - bez wmawiania sobie, że go kochasz czy coś. Pobądź z nim jakiś czas i jak będzie wam dobrze to postaraj się cos do niego poczuć, jak nie to po prostu go przeproś i powiedz, że chyba do siebie nie pasujecie.

To jest tak jak z pierwszym koszem - jak już to przeżyjesz, dalej jest łatwiej:)
 

rwtryb

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
650
Punkty reakcji
10
krzysztofandraszak ma rację,
trzeba się nie poddawać i iść dalej,
Zainteresowania jakieś też bardzo dobra rada, i przede wszystkim należy pamiętać, że każdy z nas (pomijając wyrzutki społeczeństwa) jest w 100% wartościową jednostką i nic tego nie zmienia, a to, że czasem wydaje nam się, że odbiegamy od reszty to normalne, ale to odbieganie jest w sumie dobre, możemy wtedy spojrzeć na tych ludzi i trochę zanalizować wszystko co się dzieje.
Choć racją jest i to wielką, że co za dużo to nie zdrowo i nie ma co się roztkliwiać w nieskończoność tylko się trzeba wziąć za coś.
Powodzenia :)
 

niki25

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
22
Punkty reakcji
1
Witam, moj post dotyczy mnie ... Jestem osoba spokojna i niesmiala co powoduje ze mam treudnosci z nawiz\ywaniem kontakow z nowymi ludzmi . Mam swoich najblizszych przyjaciol z ktorymi wole spedzac czas. Osttani czasy tez mysle ze w moim zyciu stanelam w miejscu :( Od malego mialam problemy ..a to ktos mnie wysmiewal sie z mojego wygladu , kopal,pozniej chcoroba mamy i konflikt w rodzinie , z siostra juz niemialam kontaktu zebym mogla pogadac bo chlopaka a ma jakiego ma.. Pisze zeby poprostu sie wyzalic. Chcialabym bardzo sie zminic jednak niemam motywacji . Obecnie niemam chlopaka bo za kazdym razem jak kogos spotkam to boje sie z nim byc , ze mnie porzuci, ..boje sie otworzyc serce i wiem ze to spisuje mnie na straty ze niegdy przez to niebede szczesliwa.
Zazdroszcze siostrze ze ma swojego partnera i ma z kim wyjsc pogadac, tak samo znajomi, Przez to ze mi brak otwarosci siedze w domu i mysle tylko o .... lub wole przespac dzien....a niechce zostac sama bo dzien za dniem coraz bardziej mysle o drugiej stronie lustra
hej, na pewno więcej wiary w siebie !! sposób w jaki piszesz jest dowodem na to, że jesteś dobrą osobą i na pewno bardzo mądrą. nie martw się tym, że inni mają swoje drugie połówki, Ty też znajdziesz, ale nic na siłę. Uśmiechaj się częściej i próbuj odzywać się więcej do ludzi - może najpierw tu, a potem w sklepie, w knajpie. Dasz sobie radę!!! Zawsze możesz też porozmawiać z psychologiem, na pewno zna jakieś możliwości żebyś nabrała więcej pewności i odwagi. 3mam kciuki
 

on321

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
10
Punkty reakcji
0
hej;) Dla mnie przedstawiasz się w znakomitym świetle ,niesmiała ,spokojna ,ja np chciałbym poznać taką dziewczynę jak ty,i tylko takiej szukam. Jestes wyjątkową i napewno dobrą dziwczyną:) Nie zmieniaj tego co masz najlepsze...
 

catherin_iz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2010
Posty
44
Punkty reakcji
2
Po prostu musisz uwierzyć w siebie.
Zamartwianie się w niczym Ci nie pomoże, a tylko utrudni codzienne życie. Zaczyna się od drobiazgu, z czasem nawarstwia się i powstaje "wielki" problem, a w większości przypadków tylko dlatego, że przywiązujemy do nich zbyt dużą wagę. Pogódź się z tym, na co nie masz wpływu. Nie zaprzątaj sobie głowy drobiazgami. A przede wszystkim to myślę, że potrzebujesz zmiany nastawienia, obrania w umyśle nowego, przyjemniejszego punktu widzenia na dana sytuację.
Pomyśl co lubisz robić, może znajdziesz nowe hobby, rozwijaj pasje, rozmawiaj z ludźmi, wymieniaj się poglądami, nie bój się mówić co Ci się podoba a czego nie lubisz. To rozwija osobowość i dodaje pewności siebie.
I najważniejsze: uśmiechaj się. ;-D
 
Do góry