wyimaginowana.
Nowicjusz
Wiem, że na odległość nikt mi raczej nie pomoże i powinnam się raczej zgłosić do lekarza. Jestem jednak ciekawa czy może ktoś z was odczuwa coś podobnego, może jakieś wskazówki... Liczę się z tym, że prawdopodobnie mój problem nie wzbudzi większego zainteresowania, gdyz jest on dość powszechny, aczkolwiek będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie rady. No, ale do rzeczy.
Od kilku lat mam silne bóle głowy, jednak w ostatnim czasie szczególnie się nasiliły i ostatnio uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie, że tak się wyrażę. Bóle nasilają się szczególnie rano, często związane z nim są nudności, mam wrażenie że zaraz 'rozsadzi' mi głowę, dosłownie jakbym miała za chwilę upaść na ziemię. Byłam u neurologa, jednak on bez żadnych badań dodatkowych ( tylko na podstawie rozmowy ) stwierdził ze jest to migrena i przepisał mi leki. Po nich ból nie minął, a ponadto prawie cały czas spałam, rano nie mogłam się obudzić. Poza tym moje bóle nie kwalifikują się moim zdaniem pod typową migrenę, trwają bowiem kilka sekund do minuty. Często występują kilkakrotnie w ciągu jednego dnia. Zauważyłam, że nasilają się też podczas gdy próbuję głośniej krzyknąć, czy za bardzo się zmęczę. Dodam że kilka lat temu miałam rozbitą głowę, kilka szwów, jednak neurolog gdy to usłyszał stwierdził, że jeśli uraz głowy był tak dawno, to nie chodziłabym już po świecie, jeśli rzeczywiście byłaby to poważniejsza zmiana w mózgu.
Może wyolbrzymiam, może moje bóle są normalne, może każdy tak ma. Boję się pójść do lekarza, boję się że ponownie usłyszę że dramatyzuję. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź i szczególnie dziękuję tym, którzy doczytali do końca.
Od kilku lat mam silne bóle głowy, jednak w ostatnim czasie szczególnie się nasiliły i ostatnio uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie, że tak się wyrażę. Bóle nasilają się szczególnie rano, często związane z nim są nudności, mam wrażenie że zaraz 'rozsadzi' mi głowę, dosłownie jakbym miała za chwilę upaść na ziemię. Byłam u neurologa, jednak on bez żadnych badań dodatkowych ( tylko na podstawie rozmowy ) stwierdził ze jest to migrena i przepisał mi leki. Po nich ból nie minął, a ponadto prawie cały czas spałam, rano nie mogłam się obudzić. Poza tym moje bóle nie kwalifikują się moim zdaniem pod typową migrenę, trwają bowiem kilka sekund do minuty. Często występują kilkakrotnie w ciągu jednego dnia. Zauważyłam, że nasilają się też podczas gdy próbuję głośniej krzyknąć, czy za bardzo się zmęczę. Dodam że kilka lat temu miałam rozbitą głowę, kilka szwów, jednak neurolog gdy to usłyszał stwierdził, że jeśli uraz głowy był tak dawno, to nie chodziłabym już po świecie, jeśli rzeczywiście byłaby to poważniejsza zmiana w mózgu.
Może wyolbrzymiam, może moje bóle są normalne, może każdy tak ma. Boję się pójść do lekarza, boję się że ponownie usłyszę że dramatyzuję. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź i szczególnie dziękuję tym, którzy doczytali do końca.