Jednakże porażka prowadzić może także do obniżenia poczucia własnej wartości i zniechęcenia. Na niepomyślne wydarzenia, niepowodzenia, nieskuteczne działania, człowiek może reagować bezradnością, która wiąże się z apatią, bierną rezygnacją, z przekonaniem, że to, co robi, nie ma wpływu na to, co się mu przydarza, że wszelkie wysiłki są daremne. Ten rodzaj utraty kontroli nad sytuacją spostrzeganą jako beznadziejna prowadzi do wielu tragicznych konsekwencji.
Gdy człowiek dochodzi do przekonania, że nic nie może zrobić, by zmienić swą złą sytuację, popada w apatię i bezczynność związaną z poczuciem beznadziejności. Przekonanie o własnej bezradności może nawet prowadzić do śmierci, i to w pokojowych i zewnętrznie bezpiecznych warunkach. Badania nad losami starych ludzi, których przyjęto do jednego z domów opieki, dostarczyły dramatycznych wyników. Prawie wszystkie osoby, które nie miały wyboru i były skazane na przeniesienie do domu opieki, zmarły w ciągu kilku tygodni od przyjęcia (szesnaście na siedemnaście przyjętych). Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w grupie mającej wybór, a więc wśród osób przekonanych, że nie musiały się przenosić do domu opieki - tutaj po kilku tygodniach, oprócz jednej, wszystkie osoby żyły nadal (por. Zimbardo, Ruch 1994, 384). Jak wykazuje Zimbardo, stan psychiczny, polegający na poczuciu utraty kontroli nad wydarzeniami w swym życiu zwiększa u ludzi podatność na rozwój każdej potencjalnie obecnej choroby, nawet raka.
Wyuczona bezradność wiąże się z siłą przekonań opartych na interpretacji dotychczasowych doświadczeń.