Aura

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Moja koleżanka miała babcie medium, a potem okazało się, że może równie dobrze widywać aurę.
Ja nie wiem czy chciałabym, żeby ktoś oglądał moja aurę. Może zobaczyłby tam coś niepokojacego...
 

Vanetris

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2005
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
...
Ja choć słyszałem o aurze troche, to jakoś nigdy nie przyciąło to zbytnio mojej uwagi, lecz zawsze można porobić jakieś postępy. Nie widziałem też żadnych aur u innych, a bynajmniej tak mi się zdaje :niepewny:

Eman_77 Powiedziałeś, że to kwestia wiedzy i doświadczenia, doświadczenie możemy nabyć, ale wiedze możesz nam przekazać :). Jeśli byłbyś miły wyciągnąć informacje od Taty, co i jak i przekazać to nam, pewnie duzo osób bedzie bardziej zaciekawionych :D. Sądzę , że wiesz mniejwięcej podstawową wiedze na ten temat, co pozwoliło by nam czynić jakieś postępy, nawet minimalne ale zawsze :)

Pozdro ! :)
 

adriano21

Nowicjusz
Dołączył
4 Grudzień 2005
Posty
5
Punkty reakcji
0
ASłyszałem kiedyś o kolesiu któremu amputowano nogę. Rana się zagoiła wszystko było w porządku tylko ten Pan nażekał na ból w nodze(i to tej amputowanej). Przez nieuwagę roalał gorącą herbatę na łóżko w miejsce gdzie powinna być odjęta noga. Zwijał się z bólu i twierdził żę boli go właśnie ta noga. Podano mu środki przeciwbólowe i ból ustąpił(ale mózg kazał żeby noga "przestała go boleć"-to oczywiste jest). Odczucie że noga cały czas jest dręczyło go dłuższy czas.Ktoś z rodziny miłował się w zjawiskach paranormalnych i wezwał speca od "aury".Ten wykonał serię zdjęć i badań i okazało się że na zdjęciach (aura swoją drogą)jest cała postać wraz z odjętą nogą. Extra.

Słyszałem historię pana który widział rózne aury nad ludźmi. Były one kolorowe(tylko nie pamiętam co jaki kolor oznaczał). Powiedzmy że jak widział ciepłe kolory to ci ludzie mieli na dobre intencje i nic temu panu przy nich nie groziło. Z koleji gdy ktoś miał zimny kolor aury to mogło dojść do jakiegoś nieszczęścia. Wszedł kiedyś nasz bochater do windy i byli tam ludzie z czarną aurą nad sobą.Odczytał to jako zły znak i wyszedł z windy. Gdy tylko dżwi się zamknęły i winda ruszyła zerwały się liny i runęła na dół z dzięwiętego piętra. Nikt nie przeżył.
 

Carbon

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2006
Posty
101
Punkty reakcji
0
(...)
Słyszałem historię pana który widział rózne aury nad ludźmi. Były one kolorowe(tylko nie pamiętam co jaki kolor oznaczał). Powiedzmy że jak widział ciepłe kolory to ci ludzie mieli na dobre intencje i nic temu panu przy nich nie groziło. Z koleji gdy ktoś miał zimny kolor aury to mogło dojść do jakiegoś nieszczęścia. Wszedł kiedyś nasz bochater do windy i byli tam ludzie z czarną aurą nad sobą.Odczytał to jako zły znak i wyszedł z windy. Gdy tylko dżwi się zamknęły i winda ruszyła zerwały się liny i runęła na dół z dzięwiętego piętra. Nikt nie przeżył.

Możliwe, że ludzie którzy znajdowali się w tej windzie mieli nieczyste intencje wobec siebie(innych?) dlatego niejako popełnili samobójstwo? Jest wielce prawdopodbne, że gdyby ten człowiek nie wyszedł z windy(chyba miał dobre intencje, czyste), to nic by się nie stało. Ale ogólnie to z intencjami skomplikowana sprawa.

http://www.bion.pl/podstawowe/widzenie_aury.html

http://www.astraldynamics.focus-x.org/modu...ewpage&pageid=1
 

thule

Rex Mortis
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
353
Punkty reakcji
0
Miasto
127.0.0.1
Istnieje teoria, że każdy z nas potrafił kiedyś widzieć aurę swoją, jak i drugiej osoby - tak do 4-5 roku życia. Po czym, z upływem lat i przystosowywaniem się do realiów świata, utraciliśmy tę zdolność.

Nauka widzenia aury jest dość czasochłonna, dlatego wielu się zniechęca. Robert Bruce napisał bardzo dobry kurs widzenia aury, jeśli kogoś to ciekawi..
 

Jera

ot co. ;]
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
750
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Istnieje teoria, że każdy z nas potrafił kiedyś widzieć aurę swoją, jak i drugiej osoby - tak do 4-5 roku życia. Po czym, z upływem lat i przystosowywaniem się do realiów świata, utraciliśmy tę zdolność.

Ano też o tym słyszałam! Chociaż nie pamiętam, żebym widziała :p Sie cza jakiegoś malucha zapytać :p Ale widzenie aury nastęuje chyba razem z rozwojem duchowym... im bardziej zbliżamy się ku duchowości i metafizyce tym większe prawdpodobieństwo że sami w pewnym momencie zaczniemy ją widzieć :) Ależ bym chciała! :D A próbowałam raz na siłe to zobabzcyłam wokół ręki coś baaaaardzo żywo ciemnoniebieskiego... ale to nie to, bo ten rodzaj aury jest najpłytszy i podobno każdy go może zobaczyć. Ona jest chyba od szarości do właśnie takiego niebieskiego. A możliwe też, że kolor naszej aury odpowiada naszemu ulubionemu kolorowi... ciekawe czy moja jest żółta! :D
 

Carbon

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2006
Posty
101
Punkty reakcji
0
Coś o aurze i kolorach ;)

Według słownika, aura to niewidzialna emanacja lub pole energetyczne, które otacza wszystko, co żyje. A ponieważ istnieje ono wokół wszystkiego, również skała czy stół kuchenny mają aurę. W rzeczywistości aura, otaczając całe ciało, stanowi również część każdej komórki i odzwierciedla całą życiową energię w jej nawet najmniej uchwytnych przejawach. Można więc ją uznać raczej za przedłużenie ciała niż za coś, co je otacza. Nazwa pochodzi od greckiego słowa aura oznaczającego bryzę. Energia przepływająca przez nią odzwierciedla naszą osobowość, tryb życia, myśli i emocje. Aura wskazuje na stan, w jakim jest nasz umysł, ciało i dusza.

Niektórzy twierdzą, że aura to po prostu zjawisko elektromagnetyczne, które nie ma większego znaczenia. Inni wierzą, że składa się na nią iskra życia i w niej właśnie przebywa nasza wyższa świadomość, dostarczająca energii niezbędnej do życia i działania. Jeszcze inni uważają, że aura jest odbiciem nas samych, zachowującym dokładny zapis naszej przeszłości i teraźniejszości, a nawet przyszłości.

Naukowcy są zgodni, że każdy z nas ma fizyczną aurę złożoną z materii i pól energetycznych, które ją otaczają. W stosunku do otoczenia człowiek jest istotą ciepłą, wszyscy mamy termiczny gradient i wynikające z jego istnienia prądy powietrza w pobliżu ciała. Nasz organizm emituje energię podczerwoną. Otaczają nas również elektrostatyczne i elektryczne pola jonów. Ponadto emitujemy niskie poziomy radiacji elektromagnetycznej (fale radiowe) oraz promieniowanie o niskiej częstotliwości wynoszące aż sto kilocykli (kiloherców).

Jednak aura zawiera również kolor, a ten powstaje ze światła. Isaac Newton wykazał to pierwszy, gdy w 1666 roku obserwował promień słońca, który, przechodząc przez pryzmat, tworzył tęczę. Było to rewolucyjne odkrycie, ponieważ do tamtej chwili wszyscy myśleli, że barwa stanowi przyrodzoną cechę każdego przedmiotu. Jak wszyscy ludzie wyprzedzający swój czas, Newton został wyśmiany. Nie zrażając się tym, wykonywał kolejne eksperymenty i zaobserwował, co się dzieje, gdy światło przechodzi przez dwa pryzmaty. Promień z pierwszego pryzmatu został rozbity na tęczę, która ponownie stała się jednorodnym światłem po przejściu przez drugi pryzmat. To była odpowiedź na uwagi krytyków Newtona, że kolor znajduje się już w szkle pryzmatu, a promień słoneczny tylko go stamtąd wydobywa.

Isaac Newton odkrył refrakcję. Światło załamuje się w czasie przechodzenia przez pryzmat. Czerwień ulega mniejszemu załamaniu niż inne barwy, ponieważ ma najdłuższą falę. Fiolet natomiast ma falę najkrótszą, podlega więc najsilniejszemu załamaniu. Chociaż czerń i biel nazywamy kolorami, w istocie są to przeciwstawne bieguny odpowiednio ciemności i światła. Sir Isaac Newton udowodnił, że białe światło zawiera w sobie wszystkie kolory.

Goethe opisał to bardzo wymownie: "Barwy są cierpieniem światła". Chciał przez to powiedzieć, że w miarę słabnięcia wibracji białego światła stają się widoczne różne kolory.

Gdy światło dociera do powierzchni jakiegoś przedmiotu, pochłania część barw. My widzimy tylko te kolory, które zostały odbite. Tak więc zielony liść wydaje się nam zielony, ponieważ pochłonął wszystkie inne kolory.

Ciemne kolory są bardziej chłonne niż jasne. Dlatego latem mamy skłonność do noszenia jasnych ubrań. Mam przyjaciela, który przez cały rok ubiera się wyłącznie na czarno. Latem bardzo się poci, chociaż jego ubrania wykonane są z lekkich materiałów. Dzieje się tak dlatego, że czerń pochłania wszystkie kolory widma świetlnego.
(...)
Chociaż światło nie tworzy aury, jest niezbędne, by można było ją zobaczyć. Aura rozrasta się i rozprzestrzenia w promieniach słońca, a kurczy w pomieszczeniach. W całkowitych ciemnościach zmniejsza się jeszcze bardziej, jednak nie znika zupełnie. Można ją dostrzec w postaci małych, cienkich, błękitnawych linii energii. Będąc dzieckiem, lubiłem chować się pod kołdrą i przysuwać do oczu palce, by widzieć delikatne linie energii tańczące między nimi.

Od dawna pewni ludzie potrafili dostrzegać aurę. Jednak naukowcy dopiero niedawno potwierdzili istnienie niewidocznej "otoczki", którą osoby uzdolnione parapsychicznie zawsze umiały zobaczyć.

Wielu ludzi widzi aurę w dzieciństwie, a potem traci tę zdolność. To, że nagle ujrzałem aurę wokół nauczyciela muzyki, nie było więc niczym nadzwyczajnym. Dopiero gdy dorastamy i dowiadujemy się, że jest to rzekomo niemożliwe, tracimy tę zdolność. Na szczęście dzisiaj wielu nauczycieli i rodziców ma większą wiedzę niż kilka dziesięcioleci wstecz. Starają się oni rozwinąć parapsychiczny potencjał swoich dzieci. Mamy jednak jeszcze długą drogę przed sobą.
(...)
Aura występuje w różnych postaciach. Na ogół bywa postrzegana jako pole energetyczne, które ze wszystkich stron otacza ciało niczym ogromne jajo (rys. 1.1). W istocie wiele osób opisało ją jako "złotawe jajo". Najczęściej aura rozciąga się na blisko metr we wszystkich kierunkach. Uważa się powszechnie, że im pełniejszy rozwój duchowy człowieka, tym większa jest jego aura. Podobno Budda emanował poświatą na kilka kilometrów. Wewnątrz tego dużego jajka znajdują się linie siły i energii, promieniujące we wszystkich kierunkach i odzwierciedlające myśli, uczucia, zdrowie i potencjał człowieka (rys. 1.2).

Aura składa się z pól energii, które stykają się ze sobą pod kątem prostym. Pierwsze z nich porusza się pionowo w górę i w dół ciała. Prostopadle do niego energia przepływa wokół ciała poziomo. Na koniec inne fale energii emanują z kręgosłupa i głowy ku zewnętrznym częściom aury. Wszystkie one krzyżują się i tworzą gęstą sieć energii magnetycznej.

Aura ma kilka warstw. Niektórzy ludzie o zdolnościach parapsychicznych potrafią je dostrzec (nazywa się je ciałem subtelnym), a większość ludzi po odpowiednim treningu dostrzega przynajmniej trzy z nich. Według tradycyjnej interpretacji, każda warstwa odpowiada innej sferze życia. Na przykład psychiczna aura zarządza procesem myślowym, a aura astralna – emocjami. Jednak w codziennym życiu posługujemy się na ogół mieszaniną ich obu. Używamy emocji, myśląc, i nawet jeśli naszym postępowaniem rządzą emocje, proces myślowy nie zanika. Mamy świadomość, że wszystko Przenika się nawzajem i łączy ze sobą, patrzymy więc na aurę raczej jako na całość.

Wyjątek stanowi sobowtór eteryczny. Jest to niezwykle delikatna, niemal niewidoczna otoczka wokół ciała mierząca od 0,5 do 1,5 cm (rys. 1.3). Warstwa ta poszerza się w czasie snu i kurczy na jawie. Przypomina akumulator, który ładuje się przez noc.

180-01-1.png


(...)
Ciało eteryczne otacza właściwa aura. Niektórzy ludzie potrafią dostrzec kilka odrębnych warstw, na Wschodzie określanych mianem kosha ("warstwa"). Aura rozciąga się na kilkadziesiąt centymetrów. Czasami dostrzegają ją i odczuwają ludzie zupełnie nie zainteresowani parapsychologią, niewiele wiedzący na ten temat. Ćwicząc, każdy może nauczyć sieją widzieć i czuć. W słonecznym świetle aura zdaje się powiększać, a jej wibracja się nasila i prawdopodobnie dlatego czujemy się bardziej pełni życia i energii latem niż zimą.

Aura widziana po raz pierwszy wydaje się niemal biała i przypomina obłok. Stopniowo, w miarę rozwoju umiejętności jej widzenia, zaczynamy dostrzegać kolory. Każda aura ma swój podstawowy kolor, który zawiera ważne informacje o człowieku, ukazując jego emocjonalną, psychiczną i duchową naturę.

Oprócz tego z ciała poprzez aurę emanują różnobarwne promienie. Niektórzy uważają je za fale myśli – z pewnością to, co myślimy, ma bardzo duży wpływ na otaczającą nas poświatę. Stąd niewątpliwie pochodzą takie wyrażenia jak "czerwony ze złości" czy "zielony z zazdrości". Myśli przepływają i nie należy ich traktować jako stały element aury. Nikt nie bywa "czerwony ze złości" całymi tygodniami czy miesiącami. Jednak negatywne myśli i emocje mogą wywołać stałe zmiany w aurze: wspaniałe, wibrujące barwy stają się matowe, odpychające, a nawet złe.

(...)
o kolorze żółtym

Potencjał: kreatywność, błyskotliwość

Ludzi, których kolorem podstawowym jest żółty, charakteryzuje entuzjastyczne podejście do życia, pobudliwość i zmienność. Szybko myślą lubią bawić innych, ale także podoba im się, że inni ich bawią. Są towarzyscy i uwielbiają długie rozmowy na każdy temat. Chętnie się uczą, ale często powierzchownie interesują się wieloma tematami, zamiast poważnie zająć się jednym.

Negatywne cechy "żółtych" to nieśmiałość i skłonność do kłamstwa.

Więcej tutaj, cała ksiażka.
http://www.kameleon.to.pl/ksiazki/Webster%...ury/180-ind.htm
Warto przeczytać(o ile kogoś to interesuje :] )

pozdro
 

ala0711

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2010
Posty
46
Punkty reakcji
0
Ja jeszcze nie miałam doczynienia z aurą, ale wierzę że takie coś istnieje. Nawet widziałam filmik na youtube co trzeba zrobić aby widzieć tą aurę, ale go nie oglądałam całego bo za długi.
 

Tithiel

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Hej :) ... Ja mam pytanie trochę z innej beczki.
Mój chłopak widzi aury i czasem opowiada mi o mojej, a że niezwykle interesują mnie tego typu tematy to postanowiłam poradzić się innych.
Podobno w mojej aurze widać jakieś kształty... Czasem są to liście, gwiazdy, płomyki a nawet łezki. Kiedyś opowiadał, że zobaczył coś jakby moja aura płakała. W sensie zaczęła się jakby skraplać i zmieniać kolory. Podobno też moim podstawowym kolorem jest złoty...
Ale chodzi mi głównie o te kształty, bo u innych ludzi mój chłopak tego nie zaobserwował... Może ktoś też je widzi i ustalił jakąś zależność??? Jeśli tak, to proszę o wyjaśnienie. Z góry dziękuję;)
 
Do góry