Apel! Do ludzi chcących mieć proste plecy.........

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
ach założyłam ten temat właściwie nie wiem po co.....
chyba chcę się komuś wygadać......
nigdy nikt nic nie mówił mojej postawie
dopóki......
w 4 klasie pielęgniarka w szkole powiedziała że mam iść do lekarza rodzinnego aby on zbadał moje plecy...
wiec poszłam z mamą..... ta pani powiedziała że powinnam sie chyba raczej udać do ortopedy...
kolejna wizyta
lekarz kazał zrobić prześwietlenie
powiedział od razu skolioza ja to wildze tylko trzeba zobaczyć dokładnie jak to wygląda.....
prześwietlenie
2 skoliozy piersiowa II stopnia i i lędźwiowa I stopnia.... były w przeciwne strony dlatego tego nie było widać
kolejna wizyta najgorsza którą pamiętam....
lekarz spojrzał się na to zdjęcie,załamał ręce wyszedł an chwilę później wrócił..... powiedział że ma dla meni złe wieści... byłam mała wystraszyłam się.... mówi że na kilak miesięcy włoży mnie w gorset korygujący postawę... nie wiedziałam za bardzo co to jest.... ale jak mi wytłumaczył dostałam szału zaczęłam ryczeć biegać po całym gabinecie i zastanawiać się nad tym jak z tym można żyć....
On powiedział że jest jeszcze jedno wyjście
operacja
wielka rana na całym kręgosłupie 3 tygodnie w łóżku i wszytko od nowa uczenie sie chodzić długa rehabilitacja.....
powiedziałam że wolę gorset...... nie wiedziałam jeszcze wtedy jakie to jest piekło.....
wtedy nie było aż tak źle nie mieliśmy kłopotów z refundacją zrobili mi go.....
nie potrafiłam sobie w nim założyć skarpetek... czułam się jak kaleka.... uczyłam sie na nowo żyć... miałam cały czas rehabilitację....
to było na zimę... spoko nie było praktycznie widać.....
później na 2 miesiące zdjęłam go.....
efekt??
ten sam co na początku
wszytko się cofnęło... załamałam się.....
lekarz zlecił 2 gorset.....
tamten był za mały szybko rosłam....
problemy z refundacją bo 1 należy sie an 3 lata!! dla dzieci również ale jakoś się udało....
lato
2 miesiące w plastiku!!
tragedia
najgorsze wakacje w życiu
wtedy wlaśnie pierwszy i ostatni raz cięłam się...... już nie mam takich pomysłów... całe szczęście
zdjęłam go na zimę.....
historia sie powtarza
cały czas byłam w punkcie wyjścia
kolejne lato w gorsecie tym razem 3 kolejne kłopoty.....
nie wytrzymywałam tego psychicznie już....
poszłam do gimnazjum nowi ludzie nowe otoczenie.... nie umiałam się w tym odnaleźć.... zgubiłam się..... wtedy gorset zaczął sie robić mały powiedziałam lekarzowi że kolejnego nie włożę..... że to nie ma sensu
lekarz przyznał mi rację.... ale powiedział że odniosłam wielki sukces nie zmniejszyłam jej ale jestem tam gdzie byłam a co by było gdyby ta pielęgniarka nie skierowała mnei do lekarza??
aż strach pomyśleć.....
teraz moja odstającą łopatkę widzi tylko mama.... nikt sie nie czepia
jednak to co przeżyłam zapamiętam na zawsze
pamiętajcie obserwujcie swoje przyszłe dzieci.....
aby one nie przeszły tego co ja......
to było dla mnei jako nastolatki piekło z którego sama się wydostałam i jestem z siebie i moich rodziców dumna

Pozdrawiam Was!!! :* :*
 

MałaMi17

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2007
Posty
1 383
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Współczuję tego co przeżyłaś... :(
Jeśli doczekam się dzieci, to na pewno będę zwracać uwagę na ich postawę :D
Teraz muszę zająć się moją <_< :p
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
tez ma krzywy kregoslup i wystajace lopatki.
na gorset ani operacje sie nie zgodzilam, rahebiliatcje zaniedbalam.
teraz zaluje troche.
bo moze gdybym wybrala ktoras z tych metod leczenia,to teraz nie mialabym problemow,ze sie garbie i lopatki mi wystaja,moglabym nosic normalne bluzki, takze te bez plecow... :(
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
A co z Twoją nie tak???
nacierpiałam się ale tego nie żałuję i ciesze sie że ten lekarz skutecznie obrzydził mi tą operację.....
tak praktycznie nie widać nic....


tez ma krzywy kregoslup i wystajace lopatki.
na gorset ani operacje sie nie zgodzilam, rahebiliatcje zaniedbalam.
teraz zaluje troche.
bo moze gdybym wybrala ktoras z tych metod leczenia,to teraz nie mialabym problemow,ze sie garbie i lopatki mi wystaja,moglabym nosic normalne bluzki, takze te bez plecow... :(

może nie jest jeszcze za późno???
Ile masz lat??
 

Nat.

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
4 641
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Też mam problemy z kręgosłupem, ale na szczęście przestałam rosnąć i wada nie będzie się pogłębiała.


A ja miałam taką sytuację, że moja mama zauważyła, że łopatka mi odstawała. Poszłyśmy do lekarza rodzinnego. Lekarka stwierdziła, że mama wymyśla mi choroby. 2 lata temu zaczęły się moje problemy z kolanami. Poszłam do ortopedy. Kiedy zobaczył moje plecy nawrzeszczał na mamę dlaczego wcześniej nie przyszłyśmy z tym probleme. Mama opowiedzziała mu całą sytuację. No i tak wyszło. Rok czasu chodziłam na rehabilitaję. Okazało się, że wada poleciała i o 5 stopni. Jechałam specjalnie do lekarza do Zakopanego, aby upewnić się, że naprawdę to nic poważnego. Ale orzez ten czas to była dla mnie tragedia.
 

MałaMi17

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2007
Posty
1 383
Punkty reakcji
0
Wiek
17
A co z Twoją nie tak???
nacierpiałam się ale tego nie żałuję i ciesze sie że ten lekarz skutecznie obrzydził mi tą operację.....
tak praktycznie nie widać nic....
No jeśli to nie było pytanie do mnie to przepraszam ;).
Mamuśka krzyczy, że się garbię. Marudzi, że wyglądam jak wielbłąd :D i takie tam...
Sama tego nie zauważam, ale skoro już biją na alarm to trzeba coś z tym zrobić... :)
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
No jeśli to nie było pytanie do mnie to przepraszam ;).
Mamuśka krzyczy, że się garbię. Marudzi, że wyglądam jak wielbłąd :D i takie tam...
Sama tego nie zauważam, ale skoro już biją na alarm to trzeba coś z tym zrobić... :)

Tak do Ciebie
sory że nie cytowałam
na meni też wrzeszczy mama
 

MałaMi17

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2007
Posty
1 383
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Tak do Ciebie
sory że nie cytowałam
na meni też wrzeszczy mama
Staram się utrzymywać dobrą postawę, ale chyba zbytnio mi to nie wychodzi. Jestem wysoką dziewczyną i najwyraźniej nie radzę sobie z prostowaniem się.
Ale wszystkie mamusie krzyczą, bo chcą mieć ładne, zgrabne córki :D
 

Fanz

...
Dołączył
8 Marzec 2007
Posty
1 196
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
nieważne.
Wspólczuje... :zamknijoczy:

To ja chyba muszę się mniej garbić jak siedzę przy komputerze, bo nie chcę, aby spotkały mnie takie bolesne przeżycia.
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
wspolczuje :/ no ale skoro teraz prawie nic czy nic nie widac to warto bylo cierpiec :)
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
nie to że nic....
ale jeśli ktoś się na tym nie zna to się nie połapie
skoliozę można wyleczyć tylko w okresie dojrzewania.
później jest za późno.....
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
może nie jest jeszcze za późno???
Ile masz lat??

16.
ale nie sadze,aby to cos dalo.
za szybko rosnlam,garbilam sie,chcialam schowac zbyt duzy biust (jaka ja bylam glupia :beczy: ).
wysyalaja mnie na rehabilitacje,ale i tak nic nie daja.
mam cwiczyc w domu - nie chce mi sie badz nie mam czasu.

juz chyba zostane krzywa.
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
O qrcze :( Kochana, biedna byłaś! Staraj się jak najczęściej chodzić na basen, by się to dalej nie posunęło, ale może to nawet skorygujesz?
 

wera83

szalona wredotka :D
Dołączył
5 Sierpień 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z piekiełka :D Ja tam rządzę :P
Skoliozę mam od podstawówki w odcinku piersiowym i lędzwiowym. Kazali mi chodzić na gimnastykę korekcyjną pochodziłam przez dwa dni a potem to olałam :)
Teraz prawie jej nie widać chyba że się schylę to widać garb z jednej strony ale co tam chodzę przecież wyprostowana :D
sama zaczełam w domu dla przyjemności ćwiczyć i najważniejesz prawie jej nie widać
A operacja jest konieczna wtedy kiedy skolioza jest 3 lub 4 stopnia u ciebie wystarczyłyby tylko ćwiczenia :)
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
31
A ja , jak mialam 6 lat, do przedszkola przyjechala pilegniarka, i powiedziala, ze mam jezdzic na specjalne cwiczenia, bo mam lekko skrzywiony kregoslup w odcinku krzyzowym ( na samym dole, jakby ktos nie wiedzial ;p )i jezdzilam na te cwiczenia, wykonywalam je takze w domu..
potem, w podstawowce , znow ta sama pielegniarka badala mi kregoslup, i robila ta 4-krotniew, bo nie wierzyla, ze mam prosty ;)
a mam :D i tak jest do tej pory, traz w gimnazjum tez nam badali kregoslup i mam prosty. :)
Ciesze sie, ze nie zaniedbywalam tego i cwiczylam, bo tak, skrzywienie mogloby sie coraz bardziej powiekszac.
 
Do góry