Amfetamina

Interceptor

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Katowice
Mozna brac, ale zachowujac przy tym zdrowy rozsadek, jaki i ja posiadam :)

Ten zdrowy rozsądek wreszcie kiedyś Ci się skończy , będziesz potrzebowała tego coraz więcej bo mniejsza dawka na Ciebie nie zadziała i to jest pierwszy krok do narkomanii . Zastanów się nad tym dobrze i daj sobie z tym spokój bo to wciąga niesamowicie .
 

AnioLL

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
To się uśmiałem wypowiedzią Magdy_17. Widać, że masz jeszcze siedemnaście lat i niewiele jeszcze wiesz jak sytuacja ma sie z narkotykami. Też swego czasu myślałem, że jak będe chciał to przestane brać. Nie brałem amfy czesto, raz na tydzien na jakis baletach czy jakiejs imprezie gdzies w Polsce. Skończyło sie to zaburzeniami zachowania, zaburzeniami psychicznymi, i ostrą psychozą !! W tej chwili lece na psychotropach (prawdopodobnie do konca zycia). Jak już doszłem do wniosku, że amfa mi szkodzi dałem rade i nie biore, za to zamieniłem ją na alkohol. I tu też nie miałem umiaru...wpadłem w alkoholizm. Obecnie jestem pod opieka psychiatry, zamierzam uczęszczac na psychoterapie. Ostrzegam wszystkich któzy myślą tak jak Magda, tez tak kiedys myslalem i widzicie co z tego mam. Nie mozna brac narkotykow z rozsądkiem, jezli nie stoczysz sie na samo dno to bedziesz miala problemy z psychika tak ja w tej chwili. Zycze wszystkim naprawde zdrowego rozsadku, bo skutki brania dragów mogą o 180 stopni zmienic Twoje życie i tok myślenia, nie wspominąjąc o trudnościach związanych z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Pozdrawiam
 

asia_krk7

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
kraków
witam wszytkich!!! można przestać brać amfetamine jeśli sie chce tylko wtedy jeżeli ktoś ma silna wolnai nie mówie tego bo mi się to przyśniło tylko po własnym przykładzie. może dlatego potrafiłam bo mam mocna psychike niejedni ktorzy byli moimi kompanami ni e przestali i chycili się czegoś mocnego!!! moja historia jest taka że w wieku jakis 13 lat wiągłam pierwsza kreske póżnij to jakos zlecial i nim się obróciłam miałam 15 lat i nie potrafiłam obejść się bez kreski codziennie rano mając 17 zaczełam brać amfetamine do żylnie(piękna rzecz. ale pewnego dnia powiedziałam sobie dość tego i oprzestałam brać oczywiście nie przyszło mi to łatawo bo feta tak iesza w głowie że jak ją odstawiamy to wydaje nam się że bez niej nic nam się nie chce i nic nie potrafimy zrobić, boimy się rożnych rzeczy, ale tak nie jest to tylko siedzi w naszej głowie :bag: w wyjściu pomógł mi zamiennik czyli piwo ale nie wciągło mnie to w alkoholizm. narkotyki to fajna sprawa ale ktoś kto ma słaba psychike szybko się wciągnie i trudno mu będzie wyjść ale życzy wszystkim by tak ja panowali nad tym co robią albo w pore sie otrząsneli :eek:k:
 

MartaBlondy

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Śląskie
wiem cos o tym zejest fajnie po amfie ale lepiej tego nie probowac bo wciaga.Ja nie biore tego codziennie wzielam tylko pare razy w zyciu ale zawsze jak mysle feta to kojarzy mi sie to z czyms pozytywnym.Wtedy czlowiek czuje sie taki silny nie czuje przemeczenia mysli ze mozew szystko czuuje sie kims wspanialym odrazu sie humor poprawia.Jednak jest potem ntakie twarde ladowanie jak feta przestaje dzialac wtedy zycie nie jest juz takie kolorowe.I mimo tego ze nie biore hmmm...nie biore bo szkoda mi pieniedzy to jak ktos ze znajomych mnie czestuje to nie odmawiam bo uwierzcie to naprawde wciaga.Wystarczy ten jeden raz...
 

rodri

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2008
Posty
91
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
3city
Amfetamina? A co w tym dobrego? Ja spróbowałem raz i na tym zaprzestałem. Co z tego, że nie czujesz się zmęczony, jak na następny dzień/dwa dni później będziesz musiał/a to odespać, albo wziąć znowu? Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, a ludzie, którzy mówią, że mogą przestać brać amfetaminę, to albo nigdy w życiu jej nie zażywali, albo spróbowali raz, albo po prostu nie zdają sobie z tego sprawy, że narkotyk prędzej, czy później ich pokona. Jeśli nie fizycznie, to psychicznie. Powodzenia życzę z wychodzenia z nałogu :)
 

dziamdziak

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2008
Posty
64
Punkty reakcji
0
Wiek
39
jestem zagorzałym przeciwnikiem narkotyków, zarówno twardych, jak i miękkich. branie to głupota! samo zagrożenie uzależnienia się wystarczy, żeby nie próbować. to syf, jest sporo filmów dokumentalnych i nie tylko na ten temat, radzę zrobić sobie maraton, to ochota powinna przejść raz na zawsze :]
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
jestem zagorzałym przeciwnikiem narkotyków, zarówno twardych, jak i miękkich. branie to głupota! samo zagrożenie uzależnienia się wystarczy, żeby nie próbować. to syf, jest sporo filmów dokumentalnych i nie tylko na ten temat, radzę zrobić sobie maraton, to ochota powinna przejść raz na zawsze :]

Nie ma to, jak w temacie o szkodliwości narkotyków wypowiada się osoba nie odróżniająca stymulantów od psychodelików (np.). Pokolenie Requiem for a Dream.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
jestem zagorzałym przeciwnikiem narkotyków, zarówno twardych, jak i miękkich. branie to głupota! samo zagrożenie uzależnienia się wystarczy, żeby nie próbować. to syf, jest sporo filmów dokumentalnych i nie tylko na ten temat, radzę zrobić sobie maraton, to ochota powinna przejść raz na zawsze :]

panienka przestanie pieprzyć głupoty bez oparcia o argumenty i ośmieszać się, bo będę kasował panienki posty... : :phi:
 

damcio

Nowicjusz
Dołączył
13 Grudzień 2008
Posty
72
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków/Włocławek
Ja miałem przyznam się ze brałem amfetaminę dużo razy,lecz przesadziłem.Moje serce nie wytrzymało tego i miałem tak zwane kołatanie serca.Od wakacji non stop czuje się źle.Mam dziwne wrażanie ze może powrócić mi ten stan.Dlatego ja sadzę ze amfetamina jest zła lecz gdy nic ci się nie dzieje to tak uważasz,ja tak sadziłem.

Pozdrawiam
 

dpc91

Nowicjusz
Dołączył
11 Kwiecień 2008
Posty
32
Punkty reakcji
0
Miasto
...GóRny Śląsk...
Hej;]
a ja zaczęłam się w to bawic w 1szej LO i w sumie sa to sporadyczne przypadki kiedy cos przypale albo przypigule.
Ale mam okazje sprobowac fety i szczerze boje sie troche tego ale to zrobie .
Jestem ciekawa przezyc po, czytałam wiele postów i takich tam i jestem ciekawa jak moj organizm zareaguje, tylko kapa z zwałem bo bede go miec w szkole... ale co tam mam nadzieje ze warto bedzie...
Co byście mi poradzili jak na first raz ?
najlepiej w jakich okolicznosciach wziac? i wogóle...
pozdro for all:*:*:**
 

cybul142

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2007
Posty
164
Punkty reakcji
0
Amfetamina? A co w tym dobrego? Ja spróbowałem raz i na tym zaprzestałem. Co z tego, że nie czujesz się zmęczony, jak na następny dzień/dwa dni później będziesz musiał/a to odespać, albo wziąć znowu? Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, a ludzie, którzy mówią, że mogą przestać brać amfetaminę, to albo nigdy w życiu jej nie zażywali, albo spróbowali raz, albo po prostu nie zdają sobie z tego sprawy, że narkotyk prędzej, czy później ich pokona. Jeśli nie fizycznie, to psychicznie. Powodzenia życzę z wychodzenia z nałogu :)

Widocznie miałeś chujowy towar :>

@dpc, zwała nie jest taka zła, jakoś usiedzisz w tej szkole, jeśli już masz zamiar zaćpać polecam u kogoś w na wolnej chacie, wtedy można pogadać o wszystkim i o niczym :>
 

Jehoel

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
21
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Warszawa
POPIERAM! Całym swoim jestestwem ;)
.
Cieszę się, że chociaż jedna osoba mnie popiera. Nie wiem jak wszyscy mogą mnie krytykować skoro nikt tak naprawdę nie wie jak to jest kiedy się weźmie. Zrozumiałabym jesli krytykował by mnie ktoś, kto chociaż raz spróbował i ma jakieś chociaż pojecie o tym wszystkim, a nie popiera stereotyp, ze wszystko co zakazne (w tym dragi) jest zle. Co do mojej psychiki i tego, że czasem biorę to jestem przekonana, że nie grozi mi uzalerznienie bo wiem co robie i mam i znam umiar ;)
Waliliście kiedyś po łbie w taki sposób, że aby tylko udało się uzbierać na staff?? Zioło zaczęłem palić mając niepełne 13 lat, za amfetamine wziąłem się w wieku 15 lat pomimo tego, że miałem brata ciotecznego w MONARze. Powiem, więc wam jak jest. Gdy przez jakieś 3 miesiące (tyle starczy, wiem po sobie) walisz fete kiedy tylko masz okazje jest fajnie. Gorzej gdy spróbujesz odstawić. Jest Ci niedobrze, słabo, i czujesz się ogólnie jak :cenzura: i tak jakieś 3-6 dni. Później jest lepiej. Przychylam sie do wypowiedzi, że Ci którzy nigdy nie próbowali nie powinnisię wypowiadać, ale Ci którzy biorą okazyjnie na imprezie też powinni pomyśleć. Ja otrząsnąłem się po tym jak było mi mało fety i łyknęłem sobie 4 piguły naraz popijając gorzałą. Obudziłem się w szpitalu. Ale jak twierdzi Mada JEST FAJNIE.
 

hela1101

bosmanka :P
Dołączył
13 Maj 2005
Posty
816
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
...:::hmm:::...
no tak po amfie jest fajnie,swiat sie robi taki inny...raz spróbowalam i to mi wystarczy bo wiem jak to siemoze skonczyc, a spróbowalam bo uwazam ze wszystkiego w zyciu trzeba spróbowac, nie mam zamiaru tego powtórzyć bo wezme jeszcze raz, potem kolejny o kolejny i tak sie stane narkomanką, po kilku razach to juz nie zalezy od silnej woli, to juz organizm nami rządzi a wtedy to juz pozamiatane.

bylo milo ale nigdy wiecej juz nie bedzie.
 

Polinnn_szzz

Nowicjusz
Dołączył
16 Grudzień 2008
Posty
178
Punkty reakcji
1
Miasto
gdzieś..
twarde czy miękkie to powodują defekty w mózgu, bo nasz organizm nie usuwa wystkich toksyn znajdujących się w narkotykach.. jestem zdecydowanie na Nie! miałam wiele styczności z narkotykami i wiem co one robią z ludźmi.. i jak ktoś mi piszę, że może brać bo to kontroluję to śmiać mi się chcę... jak chcecie się zabawić to można wypić, bo pójdziesz do klo** i załatwisz sprawy i organizm pracuje normalnie, a takie defekty pojawić się mogą po latach.. bo powodują zmiany w genetyce człowieka.. ale co do alkoholu to także z umiarem, bo łatwo można wpaść w to bagno...
 

delin

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
298
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Wodzisław Śląski
Droga Mada_17

Mam wielu znajomych co jak ty czasem brali, ale stwierdzili że nie ma sensu dalej brać amfy bo to ich niszczy, większość miała z rzuceniem białka duży problem. Nie namawiam, nie odradzam każdy ma swoją świadomość i do niego należy wybór

A ci znajomi co nie odstawili, to są już teraz zniszczonymi nieudacznikami bez perspektyw; taka prawda:(
 

requiem19

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2008
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Amfetamina to najgorsze :cenzura: jakie może być na równi z heroiną chociaż wydaje mi się (po wielu doświadczeniach nie tylko moich), że to właśnie heroina stacza kompletnie na dno. Mniejsza o większość temat dotyczy amfetaminy... otóż nie polecam, nie namawiam, przestrzegam i ostrzegam! Miałam z tym dużo problemów zdrowotnych, psychicznych itp. i po części dalej mam z tym, że doszły jeszcze problemy z policją (tak to jest nawet jak się ma zaufanych dilerów). Byłam na etapie uzależnienia. Nie był to ciężki stan... nazwali to stanem średniego uzależnienia. Wyszłam z tego co nie oznacza, że nie biorę. Owszem biorę, bo tak naprawdę z tego wyjść się nie da. Weźmiesz raz - bądź pewny, że mimo swojej silnej woli weźmiesz i drugi raz, i trzeci, i czwarty, i piąty a za szóstym już nie jest tak jak za pierwszym. Większe dawki z czym idzie też więcej wydawanej kasy na to :cenzura:, bo bądź co bądź nie wiem jak u Was ale w moich okolicach białe drogo chodzi... Za tym przykładowym szóstym razem są już cięższe zejścia. Ja w sumie budziłam się rano i płakałam z byle jakiego powodu. Chociaż przez pewien czas nie wiedziałam co to znaczy obudzić się, bo w ogóle nie spałam. Bezsenność to jeden ze skutków zajadania się tym... CENZURA. Śmieszą mnie wypowiedzi typu 'wezmę raz tak tylko, żeby sprawdzić' albo 'wezmę tylko raz, żeby się nauczyć na sprawdzian' - prawda jest taka, że za kilkoma pierwszymi razami wcale nie można się skoncentrować na nauce, dopiero po kilkunastu zażyciach można sobie wkręcać jazdy, że trzeba się nauczyć ale do tej pory psycha już będzie ostro zje...bana. Więc nie pier...dolcie głupot, że można z tym w każdej chwili przestać jeśli ma się silną wolę, bo nawet jeśli się przestanie to i tak prędzej czy później się do tego wróci! Tak samo jak z palaczami - niektórzy nie palą po kilkanaście lat aż w końcu znowu się za to biorą. Nie chciałam tu podawać przykładów typu mój kumpel to i tamto ale w tym wypadku powiem... Przyjaciel w wieku 13 lat był na odwyku (powód - amfetamina). Fakt przez 7 lat nie wziął białego. Raczył się jedynie skunem. Dzisiaj mając lat 20 ponownie zaczyna swoją przygodę z białkiem i jego silna wola na chu...j się zdała. I tak pewnie wszyscy leją na takie rady i porady więc w sumie nie wiem po co to napisałam. Nie ma tu przedstawionych tych drastycznych momentów na głodzie, na zejściu, niektórych chorych akcji po zażyciu ale uwierzcie mi, nie ma się czym chwalić. Jedyne czym mogę to podsumować to musicie wierzyć mi na słowo, że nie chcecie przez to wszystko przechodzić i nie słuchajcie głupich tekstów, że ama ma jakieś plusy. Wszystkie narkotyki są chu...ja warte i żaden z nich nie ma ani jednego plusa.
 

sh0tek

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2008
Posty
3
Punkty reakcji
0
wzialem zeby sprubowac :)
i nie czuje sie zawiedzony :p dooobre bylo :) dobrze sie bawilem :D
i korzystam z niej do dzis :p

bez przesady nie da sie brac miesiac dzien w dzien, po tygodniu mozesz wziasc i nie zadziala bo organizm musi odpoczac :)
 

szybki_rumcajs

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2008
Posty
172
Punkty reakcji
0
Ten chłop nademną dobrze gada :p jak sie odczeka troche czasu to jest spoko bo poziom serotoniny sie wyrównuje :p a jak ktoś jest IDIOTĄ (szukałem odpowiedniejszego slowa ale niemoge znaleść) i wpada w jakieś po.ane ciągi to sam sobie jest winien , do wszystkiego trzeba dojrzeć , nawet poważni bogaci ludzie czasem ładują w kinola i jakoś udaje im sie normalnie funkcjonować , no ale jak ktoś ma te 15-16 lat i lubi "se experymentować" bo kUmPlE BiOrOm , potem wpada w ciągi bo jest debilem bez samokontroli to dobbrze mu tak ! wszystko od Alkoholu po Koko jest dla ludzi ale ludzi odpowiedzialnych i twardo stojących na ziemi a nie dla młodocianych kretynów :papa:
 
Do góry