tommy66692
Jestem Bogiem
no widzisz a u mnie jest taka rodzina ze alko nie odmawiawiem, że każdy robi jak chce, dlatego ja nie podam na Komunii mojego dziecka żadnego alkoholu, nawet choćby wszyscy goście mieli się wypiąć na nas...
no widzisz a u mnie jest taka rodzina ze alko nie odmawiawiem, że każdy robi jak chce, dlatego ja nie podam na Komunii mojego dziecka żadnego alkoholu, nawet choćby wszyscy goście mieli się wypiąć na nas...
Istnieniu wyjątków nie przeczę,ale statystycznie pijaństwo przy różnych imprezach nie tylko "przyjęcinach"jest zjawiskiem masowym.Umiarkowane picie alkoholu jest sztuką nie znaną we większości polskich rodzin.Jezus nakazał picie wina podczas Eucharystii,ale umiarkowanie,bez pijaństwa.Połączenie w społeczny zwyczaj tych sprzecznych tendencji,nakazu i niemożności jego wykonania owocuje ogromną liczbą sklepów z alkoholem.jednego z nielicznych sektorów handlu w naszym kraju na którym sprytni ludzie interesu zawsze mogą zarobić,zwłaszcza w okresach "świątecznych".Dla młodych alkohol jest zabawnym katalizatorem imprezki,ale przekształcony przez lata w nawyk,stanie się później śmiertelną trucizną i źródłem chorób i tragedii ludzkich.u mnie wszystkie tego typu imprezy są obchodzone przy alkoholu. nikt nie upija się jak dzika świnia, każdy wie ile może wypić.. dla dzieciaków jest picolo, a dla dorosłych coś mocniejszego.
idz z tym winem co w nim takiego dobrego?Ale przyznasz też, Rosalie, że takie "dziecięce" uroczystości, gdzie dziecko powinno być w centrum to nie powinno być alkoholu... no może poza winem do obiadu...
mamy sie radowac ze jest juz jak kazdy inny chrzescijan i poznaje Boga rownie jak my..czyli na komuni mamy chwalic i ubóstwiac dzieciaka? bo poszlo do komuni
heh, tylko szkoda ze ono nie wie nawet co znaczy ten sakrament i cieszy sie prezentami jakie dostajemamy sie radowac ze jest juz jak kazdy inny chrzescijan i poznaje Boga rownie jak my..
Właśnie. Chyba po to robi się to przyjęcie, żeby czcić święto dziecka.mamy sie radowac ze jest juz jak kazdy inny chrzescijan i poznaje Boga rownie jak my..
Cieszy się prezentami, bo jest na tyle małe, że do końca nie wie, co jest najważniejsze w przyjęciu komunii.heh, tylko szkoda ze ono nie wie nawet co znaczy ten sakrament i cieszy sie prezentami jakie dostaje
Tak, to prawda - nie powinno być alkoholu na takich uroczystościach. Ale taka nasza Polska tradycja Kiedyś byłam na komunii córeczki mojej kuzynki. Miało być bezalkoholowo. Na tole alkoholu nie było, ale co niektórzy mężczyźni poszli sobie do garażu i wrócili już wstawieni. Taki kraj, tacy ludzie Grunt, zeby dzieci nie brały przykładuAle przyznasz też, Rosalie, że takie "dziecięce" uroczystości, gdzie dziecko powinno być w centrum to nie powinno być alkoholu... no może poza winem do obiadu...
idz z tym winem co w nim takiego dobrego?
czyli na komuni mamy chwalic i ubóstwiac dzieciaka? bo poszlo do komuni?
mamy sie radowac ze jest juz jak kazdy inny chrześcijanin i poznaje Boga rownie jak my..
heh, tylko szkoda ze ono nie wie nawet co znaczy ten sakrament i cieszy sie prezentami jakie dostaje
Właśnie. Chyba po to robi się to przyjęcie, żeby czcić święto dziecka.
Cieszy się prezentami, bo jest na tyle małe, że do końca nie wie, co jest najważniejsze w przyjęciu komunii.
Ale to nie powód, żeby olewać jego święto butelką z alkoholem...
Tak, to prawda - nie powinno być alkoholu na takich uroczystościach. Ale taka nasza Polska tradycja Kiedyś byłam na komunii córeczki mojej kuzynki. Miało być bezalkoholowo. Na tole alkoholu nie było, ale co niektórzy mężczyźni poszli sobie do garażu i wrócili już wstawieni. Taki kraj, tacy ludzie Grunt, zeby dzieci nie brały przykładu
A dlaczego nie w końcu to jego uroczystośćczyli na komuni mamy chwalic i ubóstwiac dzieciaka? bo poszlo do komuni?