Acodin ?

melostupro

Nowicjusz
Dołączył
22 Luty 2009
Posty
133
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Springfield
kto pyta nie błądzi podobno, więc pozwolę sobie raz jeszcze.

jak to 'znika' z organizmu? gdzie odbywa się metabolizm? można mieszac z alkoholem? papierosami?
 

iwans

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
515
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Nie wiem jak z petami ale na tripie nie będzie ci się raczej chciało palić przynajmniej mi się nie chciało.
kilka razy brałem 15-20 acodinów (tyle mi zostało z paczki) a, że to było dla mnie o wiele za mało to popiłem 2 piwami i byłem lekko pijany + czułem, że aco siadł mi na oczy, czułem na twarzy to. Z tego co zaobserwowałem to niewielkie ilości aco mogą ładnie zwiększyć moc alkoholu. Nie wiem jak z szkodliwością ale pewnie ogromna :)
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
DXM działa synergicznie z alkoholem, tzn alkohol wzmacnia działanie DXM (może to być niebezpieczne). Przy popularności tego środka na pewno niejedna osoba opuściła ten świat przez niego, chociaz podejrzewam, że winowajcami częściej były substancje miksowane z dxm (np miksowanie dxm z niektórymi fenetylaminami jak MDMA może zakończyć się zespołem serotoninowym, rzecz ma sie podobnie z lekami na depresję, które są inhibitorami MAO).

Co do papierosów - dxm działa agonistycznie na receptory nikotynowe, także raczej na tripie nie chce się palić.
 

iwans

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
515
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Diviner jesteś pewien że alkohol wzmacnia działanie DXM a nie odwrotnie? Bo mi się zawsze zdawało, że zwiększają się efekty pijaństwa.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Działają synergicznie, tzn wzajemnie zwiększają swoje działanie.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Jeśli masz już za soba próbę uczuleniową (6 tabletek i brak reakcji alergicznej), to będzie ok.
 

Venea

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2010
Posty
92
Punkty reakcji
0
nie bierzcie tego syfu! wzięłam wczoraj 20 tabletek, bo gdzieś na necie przeczytałam, że ma się o tym niezła fazę. negatywne wypowiedzi zignorowałam twierdząc, ze to jakieś przymuły napisały. na początku nic się nie działo, po jakiś 4 godzinach kręcenie w bani, pieczenie głowy i szyi jakby się paliła, na nogach nie mogłam ustać, oddechu też nie mogłam złapać. jakbym nie zwymiotowała tego świństwa(co wcale nie było proste; wpychałam sobie do gęby wszystko co miałam po ręką) to na bank zemdlałabym, a potem wolę nie myśleć co by się stało. byłam wtedy u koleżanki jeszcze z dwoma dziewczynami więc sporo mi pomogły. leżałam na łóżku, nie mogłam siąść, miałam jakieś drgawki. cały czas byłam przytomna i była godzina 15 52, a za chwilę 16 20. byłam zupełnie oderwana od rzeczywistości, nie wiedziałam co się wczoraj działo. rozmawiałam z kolegą przez telefon, po odłożeniu słuchawki nie pamiętałam co powiedziałam i co on powiedział. to była jakaś masakra. dlatego zdecydowanie ODRADZAM wam branie tego świństwa. ja na początku też miałam wziąć 5 tak na próbę. nic się działo wiec godzinę później następne 5, nic i tak doszłam do 20. nic nic a potem jak was weźmie to może się naprawdę tragicznie skończyć. dodam, że miałam za sobą różne eksperymenty również z tabletkami i nic mi nie było więc myślałam, że i tym razem będzie dobrze. a tu proszę.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Tak to jest jak się dzieci biorą za substancje o których nie mają zielonego pojęcia. Nie ma złych substancji, są ludzie, którzy nie potrafią się z nimi odpowiednio obchodzić. Usłyszą, że "jest faza" i wystarczy. Potem pojawiają się takie posty jak ten powyżej (z resztą czego innego spodziewać się po osobie, która liczy na halucynacje po kawie). DXM jest dosyć specyficzną substancją. Z całą pewnością nie jest to środek rekreacyjny, jest bardziej osobisty, intymny. Jak słyszę o dzieciakach, które w piątkowe wieczory idąc ze znajomymi na dwór, wrzucają po 30 tabsów to nie wiem, czy się śmiać czy płakać. Acodin może zrobić sieczkę z mózgu, w nieodpowiednich rękach może być zaje*iście niebezpieczny. To nie jest piwo. Wniosek z tego taki, że jak chcecie bawić się w ćpanie, a zwłaszcza w psychodeliki, czy dysocjanty, poczytajcie o tym wcześniej coś więcej niż wypowiedzi typu "wziąłem 30 tabsów i była mega bania, lepiej niż browar" i przygotujcie się, a unikniecie kompromitacji, którą popełniła koleżanka wyżej. Poza tym przeczekajcie okres pierwszych włosów pod pachami, bo narobicie sobie bajzlu pod kopułą. A najlepiej w ogóle nie ćpajcie.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Venea, od tego jest próba uczuleniowa, żeby wyeliminować takie sytuacje (najpewniej jesteś w grupie 7% populacji, która jest tzw "poor metabolizer" ( http://en.wikipedia.org/wiki/CYP2D6 ), czyli u nich enzym CYP2D6 jest "upośledzony").
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Możliwe jest też, że nieświadoma tego jak DXM działa, po pojawieniu się jakiegoś pierwszego negatywnego efektu po prostu spanikowała, a umysł już dalej sam nakręcił wszystko.

A swoją drogą zdanie:
jakbym nie zwymiotowała tego świństwa to na bank zemdlałabym, a potem wolę nie myśleć co by się stało
nie ma sensu, bo zwymiotowanie na etapie działania DXM-u niewiele Ci dało, bo jest on metabolizowany przez wątrobę i w Twoim żołądku już dawno go nie było.
 

pst131

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2010
Posty
94
Punkty reakcji
0
Czy zawsze jest po tym tak gorąco? I czy przy zwiększeniu dawki temp. podnosi się jeszcze bardziej?
 

Forever123

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Czytam to forum już 3 dzień.. i w końcu mogę się też wypowiedzieć..
Otóż moja przygoda z Aco zaczęła się w wakacje 3 lata temu, a mianowicie to moja bardzo dobra koleżanka mnie "poczęstowała"
Jedliśmy Aco co weekend przyznaje że to był nasz weekendowy przyjaciel. Czasem w dwójkę a czasem w więcej osób. Zaczęło się od 10 tabsów. Braliśmy 10 i popijaliśmy piwkiem bo wtedy szybciej klepnęło. Jak już zaczęło działać to byliśmy już w swoim świecie.. rozumieliśmy się bez słów. Leżeliśmy na działkach na trawie patrzyliśmy w niebo, ja złapałem taką fazę że chmury dotykałem sobie ręką dosłownie przechodziły mi między palcami.. potem widziałem śnieg.. oboje co sobie wkręciliśmy tak było. (Potem brałem po 15, koleżanka bardziej się wkręciła ale nie mogę pisać o niej bo może sobie tego nie życzy) Wystarczy wmówić sobie jakąś fazę i zaraz tak się robi.. Problemy dosłownie wypadają ci z głowy, nie martwisz się niczym.. Raz zgarnęliśmy jeszcze jedną znajomą i poszliśmy w 3 do lasu na placyk tam się działo takie fazy że hej.. Siedzieliśmy na takim czymś bujanym no i zapuściłem faze, wszyscy widzieliśmy morze i statek na którym płyniemy, czyste niebo i my. Koleżanki miały też lepsze odpały zakopała się w piaskownicy i mówi że buduje trumne a przed nią siedzi kobra, ja tej kobry nie widzialem a poźniej z łatwością ja sobie wyobraziłem.. otrząsnąlem ją szybko to była głupia faza z trumna. Jak wracaliśmy to po drodze zobaczyłem jeszcze na gałęzi wiedźme i wszyscy zaczeliśmy uciekac jak poparzeni przez las. Jak kupowałem bilet w kiosku to zanim babka podała mi bilet to myślałem że mineła godzina i w tym czasie zamknąłem oczy i odpływałem a ona do mnoe : "halo 12 godzina nie śpimy" a ja w zwolnionym tępie dzięęęęęękuję. Różne były śmieszne fazy z tym. Drapanie też mnie raz wzięło ale jakoś i to powstrzymałem. Raz wziałem 17 i rzygałem, na początku sie przelękłem potem nawet i to było przyjemne. Na szczęście odstawiłem tego przyjaciela i nie polecam go nikomu bo to po prostu wkręca. Piszecie też że szliście po tym spać ja słyszałem ze nie można zasnać bo można się nie obudzić i zawsze sie powstrzymywałem jak byłem na aco. dużo do opowiadania ale nie chce mi się już pisać. Nie bawcie się w to jak już musicie to zdrowsza jest ganja.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Po acodinie trudno jest zasnąć ze względu na wysokie ciśnienie krwi. Tylko i wyłącznie. Nie obudzić się? Pierwsze słyszę, na pewno nie po takiej dawce. Szczerze, to nawet po tych 17 tabletkach nie zaznałeś nawet części tego, co może dać Ci DXM. Ja na pierwszy raz wrzucałem 30. Potem po 40, 50, zawsze podkręcane marihuaną, czy mieszankami. Mniejsze dawki mnie nie interesowały, tak samo jak nie interesowały mnie wypady do lasu, czy gdziekolwiek indziej. DXM to bed drug, po tym się leży w łóżku i podróżuje, nie chodzi po lesie, czy mieście.
 

Forever123

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
7
Punkty reakcji
0
Mi wystarczało zazwyczaj 15 i 2 piwa. I o wiele bardziej wolałem być wtwdy w plenerze a nie w domu. A mieszać to z marihuaną nawet bym nie zamierzał.. Jak każdy mówi "NIE MIESZAJ" czy to wódki czy czego innego..
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Po 15 i dwóch piwach mogłeś mieć co najwyżej "niezłą fazkę". DXM jest dysocjantem, narkotykiem dosyć osobistym i ma ogromny potencjał. Dla mnie marihuana była zawsze wisienką na torcie, nadawała wszystkiemu bardziej duchowego i psychodelicznego wymiaru. Jak ktoś nie umie mieszać to nie powinien. Ja łączyłem marihuanę z wieloma rzeczami i nigdy nie narzekałem, miks DXM-u a alkoholem nigdy mi się nie podobał, był jakiś zbyt pusty.
 
Do góry