Ursus91
Animożerca
Według religii chrześcijańskiej obrona własnego życia nie jest grzechem.
Według religii chrześcijańskiej obrona własnego życia nie jest grzechem.
Jestem tu od dzisiaj i cieszę się ,że ktoś poruszył ten temat....chciałam tylko skomentować wypowiedzi p.Senyszyn i ludzi jej podobnych..: Nie pomożecie i nie ułatwicie życia POLSKIEJ RODZINY zaczynając od zabijania jej dzieci.Zniszczycie tylko i tak już zabiedzone polskie społeczeństwo bo jak nie od dziś wiadomo: naród mordujący własne dzieci dąży do samozniszczenia. Popatrzcie na to od strony dziecka...tej odrębnej od nas istoty , która chce żyć...taaa a wiecie jak to ulga jak się usunie niechcianą ciążę i ja mówię całkiem poważnie nie boję się już że będę miała rozstępy hehe że kasę tracić będę na dziecko na które wcale nie czekałam nie podniosę statystyk dotyczących domów dziecka Tylko Polska ma zakaz aborcji widać średniowiecze nie minęło znajdujemy się obok takich państw jak Bangladesz Korea, Arabia Saudyjska, gdzie kobiety odsłaniają jedynie oczy tak Polska co do prawa w sprawie aborcji znajduje się koło państw Afryki i państw Arabskich to naprawdę żałosne... jeżeli ktoś jest przeciw aborcji to możne sobie zrobić nawet 12 dzidziusiów można oddać do domu dziecka albo do adopcji można się męczyć, tylko dlaczego kobiety które chciałyby dokonać aborcji nie mogą tego zrobić w kraju z pozoru cywilizowanym?
Z czyją wiarą ? ...bo na pewno nie z chcrześcijańską, w której sam Bóg oddał za nas życie a nie ja zabrał...Dlatego jesteśmy istotami rozumnymi i mamy obowiązek bronić życia wszelkimi możliwymi sposobami...a miłość okazywna innym to dawanie życia a nie egoistyczna walka o swoje życie, które i tak w końcowym rozrachunku nie jest naszą własnością. Wielcy ludzi potrafili poświęcić swoje życie za innych ale egoista tego nie zrozumie...Można i jest to bardzo proste do udowodnienia i nawet nie kłóci się to z wiarą. Jeżeli dziecko zagraża życiu matki ma ona prawo je zabić .
Powalona,
Każdy ma swoje zdanie na temat aborcji i ma do tego pełne prawo. Natomiast czy matka ma prawo odbierać życie płodowi, to już jest sprawa jej sumienia. Ja akuratnie jestem za legalizacją aborcji i mam nadzieję, że się kiedyś takiej uchwały doczekam. Co do oddawania dzieci do ośrodków adopcyjnych, to jestem do tego sceptycznie nastawiona. Ośrodki takie są przepełnione, brakuje im pieniędzy, dzieciaki często schodzą na złą drogę, ponieważ nie mają autorytetów moralnych i takim oto sposobem kwitną nowi chuligani. Ja oczywiście nie wrzucam wszystkich "do jednego worka", ale nie czarujmy się - wśród takich dzieci duży procent wchodzi na złą drogę.
A i jeszcze jedno.... ja bym raczej nie używała stwierdzenia cyt. "Jeżeli dziecko zagraża życiu matki ma ona prawo je zabić", ponieważ dziecko to zbyt "rozwinięte" określenie. Usuwa się ciąże, płód, a nie zabija dziecko!!!
Czemu jestes za legalizacja ? Nie lepiej, zeby obywatele byli dojrzali i brali konsekwencje swoich czynow, a jak nie sa na nie gotowi to nie uprawialiby seksu ? Mamy zrobic z narodu debili, ktorzy jak wpadna, to leca zrobic skrobanke ?
A dajmy na to, ze facet zarabia pieniadze nieduzo, ale zarabia, matka nie zarabia.. jest wpadka.. maja takie wyjscia
a/ rodzi dziecko, kupuja najpotrzebniejsze rzeczy dla dziecka, niczego mu nie brakuje, zajmuja sie nim jak najlepiej, sami nie maja kasy na przyjemnosci, ale nie przejmuja sie tym, bo dziecko jest najwazniejsze.. jak nie maja gdzie meiszkac to mieszkaja z rodzicami.. nie jest latwo ale dziecko jest male, znosza to. potem dziecko wieksze, matka tez zaczyna pracowac, maja lepsza sytuacje materialna i zaczyna lepiej im sie powodzic.. najwazniejsze jest dla nich, ze maja siebie i sa szczesliwi .. (przynajmniej ja bym byla szczesliwa, mala ilosc kasy nie mialaby znaczenia)
b/ usuwa dziecko.... bo uwaza ze maja za malo pieniedzy... moja opinia? niedojrzala kobieta, ktora nie potrafi podolac konsekwencjom, dziewczyna i facet ktorsy mysla tylko o sobie, nie potrafia sie poswiecic nawet dla wlasnego dziecka. Nie wyobrazaja sobie zycia z dzieckiem, bo wtedy nie beda mogli trownic kasy na przyjemnosci ! mysla tylo o sobie, nie o dziecku
moze napisalam troche to subiektywnie, ale w moich oczach, ta druga decyzja to pelny egoizm.. wiec jak mozna byc za aborcja? a przeciez tam gdzie np zagraza zyciu matki, zdrowiu, czy gdy ciaza jest wynikiem gwaltu jest dozwolona
czemu ma byc calkiem dozwolona? zeby rodzice robili skrobanke na codzien ? czy to nie paranoja?
obejrzyj sobie film o aborcji, to moze przejdzie
Powiem Ci, że z pewnością mi - jak to napisałaś - nie przejdzie. Nie jestem małolatą i wyrażane przeze mnie opinie są przemyślane i zgodne z moim "ja". Naturalnie nie ma się co kłócić, ponieważ każdy ma prawo do własnego zdania na ten temat.
Nawiązując jednak do przykładu, który podałaś, stwierdzam, że nie mogłaś już chyba podać bardziej błahego, żebym nie powiedziała głupiego. Dlaczego? Otóż pieniądze są rzeczą nabytą, raz ma się z górki, a drugi raz pod górkę. Myślę, że brak pieniędzy nie powinien być wyznacznikiem aborcji, ale wiele wymienionych już wcześniej, czynników.
Drugą sprawą jest antykoncepcja. Do cholery jasnej są plastry, pigułki, spiralki, krążki dopochwowe, globulki i na końcu gumki - i ja się pytam dlaczego dziewczyny i kobiety z tego nie korzystają? Korzystają, ale nie wszystkie. W dalszym ciągu w pewnych kręgach panuje przekonanie, że tabletka antykoncepcyjna to samo zło, że to wbrew wierze, kościołowi, że później nie zajdę w ciążę etc. Wiele kobiet w kwestii zabezpieczenia liczy przede wszystkim na gumki swoich partnerów, albo na ich zdolności "zdążę się wycofać". Czemu tyle dziewczyn zachodzi w ciążę będąc pijanymi czy naćpanymi? Jakimi one będą w większości matkami?
Kurcze aborcja to bardzo trudny i rzeknę nawet, niewdzięczny temat. Ale ktoś o tym musi mówić, aby nie był on tematem tabu!!
I na koniec - nie linczujcie mnie za moje poglądy. Mam w końcu do nich prawo i absolutnie nikogo nie chcę przekonać do moich racji
To, że opowiadam się za wszelakimi formami antykoncepcji nie oznacza, że mam być przeciwniczką aborcji. Przecież żadna forma antykoncepcji nie daje 100% pewności, że w tą ciążę się nie zajdzie. A co jeżeli gumka pęknie, albo zapomni się wziąć pigułkę? Różne sytuacje się w życiu zdarzają..... powinniśmy miec prawo o decydowaniu, czy chcemy urodzić dziecko, czy nie chcemy!
Natomiast, w jakich granicach powinna być zgoda na aborcję? Moim zdaniem aborcja powinna być wykonywana legalnie, w każdej sytuacji, nie tylko przy gwałtach, czy zagrożeniu dla życia matki. Jeżeli ktoś nie chce mieć dziecka pomimo stosowania antykoncepcji (gdy np. zawiodła), to powinien mieć prawo usunąć ciążę, a nie rodzić i później te biedne dzieci oddawać do domu dziecka, gdzie brakuje im miłości, opieki, należytego zainteresowania, a i nierzadko minimalnych wygód. Poza tym nie czarujmy się, bo nie wszystkie noworodki znajdują opiekę w rodzinach zastępczych, tym samym są skazane na dom małego dziecka
No niestety, nie wszyscy mają proste i przewidywalne umysły i ja bynajmniej do takich ludzi nie należę. Wyraziłam swoje zdanie i nie zamierzam więcej się z niego tłumaczyć.
Polska była, jest i będzie państwem kościelnym, pełnym radykałów i tego raczej się nie zmieni. Kłótnie na tym forum też raczej potrzebne nie są. Wy macie swoje zdanie i chcecie żeby dzieci rodziły się bez względu na wszystko, a ja opowiadam się za aborcją i zdania nie zmienię.
Tyle w temacie!