Aborcja - jesteś "za" czy "przeciw"?

Aborcja jesteś za czy przeciw? uzasadnij...

  • Tak

  • Nie

  • Nie mam zdania


Wyniki ankiety widoczne po oddaniu głosu.

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Ja jestem przeciwna w każdym wypadku !
Nawet jak dziecko ma się urodzić chore to niech się urodzi !
Będzie szczęśliwe takie jakie jest! Życie to największy dar, największy dar od Boga.
On dla każdego ma plan. Nie możemy zabijać bezbronnych dzieci, które nie mogę się bronić. Bo to normalna zbrodnia, przestępstwo.
Po drugie co to za kobieta, która decyduje się usunąć maleństwo ?
Powiedźcie mi jakie taka kobieta będzie miała dalsze życie ? Przecież wyrzuty sumienia ją zniszczą..
Jak byś się czuła ze świadomością, ze zabiłaś człowieka? A do tego małego i bezbronnego?
A gdy dziewczyna zostanie zgwałcona, to tez powinna je urodzić. Wiadomo to bardzo trudne.
Zdaje sobie z tego sprawę. Ale po urodzeniu nie musi go wychowywać jak nie jest w stanie zapomnieć tego strasznego wypadku. Może to dzieciątko zostawić w szpitalu albo oddać do Domu Dziecka.
Zastanów się, co Ty byś zrobiła w takiej sytuacji?

Pozdrawiam. :*
 

Jeffin

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2010
Posty
181
Punkty reakcji
15
Zdecydowanie jestem przeciw i podzielam podobne poglądy jak koleżanka wyżej. Aborcja = morderstwo i nic tego nie zmieni.
 

afadro

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
65
Punkty reakcji
0
Moja koleżanka korzystała z telefonu zaufania tej federacji na rzecz kobiet i planowania rodziny. Dyżuruje tam pani prawnik, ginekolog i chyba psycholog. Myślę, że jak ktoś faktycznie zastanawia się nad aborcja to niech lepiej poradzi się mądrzejszych, bo można sobie zmarnować życie takim posunięciem.
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Tak też można zrobić. Ale z drugiej strony, nie masz 100% pewności kto siedzi po drugiej stronie telefonu.. Może rzeczywiście w większości przypadków są to psycholodzy, ginekolodzy itp. ale może się trafić jakaś przypadkowa osoba i to może się skończyć tragedią..
Wydaje mi się, że lepiej iść porozmawiać z kimś prosto w oczy..

Pozdrawiam. :*
 

arpka

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2009
Posty
19
Punkty reakcji
0
Jakby tak na to patrzec to człowiek by zwariował. Trzeba miec minimum zaufania do innych. To tak jak z lekarzem któremu dajesz sie pokroic - jakia masz pewność że był przykładnym studentem na medycynie, a nie tylko miał znanego ojca :) Ja osobiście z pomocy tej Federacji nie korzystałam ale koleżanka która musiała dokonac aborcji bo dziecko było ciężko chore z tego co wiem to dzwoniła do nich. bała się przede wszystkim tego że łamie prawo,nie miała pojęcia czy aborcję może wykonac, czy jest to legalne i czy będzie musiała za to płacić. Udzielili jej bardzo fachowych wskazówek więc chyba jednak nie mamy tu doczynienia z laikami tylko z ludźmi którzy na swojej pracy jednak troszkę się znają :)
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Jakby tak na to patrzec to człowiek by zwariował. Trzeba miec minimum zaufania do innych. To tak jak z lekarzem któremu dajesz sie pokroic - jakia masz pewność że był przykładnym studentem na medycynie, a nie tylko miał znanego ojca :) Ja osobiście z pomocy tej Federacji nie korzystałam ale koleżanka która musiała dokonac aborcji bo dziecko było ciężko chore z tego co wiem to dzwoniła do nich. bała się przede wszystkim tego że łamie prawo,nie miała pojęcia czy aborcję może wykonac, czy jest to legalne i czy będzie musiała za to płacić. Udzielili jej bardzo fachowych wskazówek więc chyba jednak nie mamy tu doczynienia z laikami tylko z ludźmi którzy na swojej pracy jednak troszkę się znają :)

I co twoja koleżanka usunęła ciążę?
 

Attachments

  • stopki. strona.jpg
    stopki. strona.jpg
    33,6 KB · Wyświetleń: 23

Halucyna

Nowicjusz
Dołączył
24 Październik 2010
Posty
9
Punkty reakcji
0
Miasto
Tarnobrzeg
Co z tego, że dziecko było ciężko chore? Jeśli sama czuła, że nie da sobie rady z upośledzonym dzieckiem, to przecież jest coś takiego jak adopcja, jestem pewna, że znalazł by się ktoś, kto zajął by się tym niemowlakiem.
Co do samej aborcji - jestem za tylko wtedy, kiedy kobieta została zgwałcona. Nie wyobrażam sobie nosić w sobie, urodzić, a potem wychować i kochać dziecko swojego gwałciciela.
Co innego jeśli ktoś chce usunąć ciążę bo był głupi i uprawiał seks bez zabezpieczeń albo "pękła gumka". Za głupotę się płaci.
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
Miriam, wyczuwam tutaj szykujący się atak, więc wolę uprzedzić... Nie możesz być tak zaborcza wobec przestrzegania ustaleń Kościoła. Brakuje ci chłodnej rezerwy, umiejętności wczucia się w sytuację innych. W razie poważnych powikłań zdrowotnych u dziecka, aborcja najczęściej jest jedynym wyjściem, które łagodzi cierpienie wszystkich związanych z nią osób, obojga partnerów (zwłaszcza matki), jak i samego dziecka. Nie wiem, co przerobiliście już na biologii, ale uświadom sobie, że zdarzają się takie schorzenia jak np.to, kiedy dziecko rodzi się z dużą dziurą na plecach, co wiąże się z niewykształconym w pełni kręgosłupem (wybacz, zapomniałam nazwy) i najczęściej już po 1-2 dniach prowadzi do śmierci. Ogólnie możliwości jest wiele. Tutaj masz cytat z innego forum:

W czwartek byłam na USG. To 10 tc. Okaało się, ze moja ciąża jest
do usunięcia, bo płód nie ma rączek, nóżek, ma nieprawidłowy obraz
mózgu, jamu brzusznej...serce bije 188-200razy na min.....
To jakiś koszmar....
Czy komuś się coś takiego zdarzyło?
To moja pierwsza ciąża....


Wyobraź sobie, że twoja przyjaciółka, siostra, inna bliska ci kobieta jest w sytuacji autorki cytowanej wypowiedzi. Czy jej również powiedziałabyś "Nie możesz posłuchać lekarza, lepiej byłoby, gdybyś urodziła to dziecko, bo widocznie jego wady są częścią boskiego planu, tak samo jak jego śmierć zaraz po porodzie lub jeszcze przed nim?". Jak ty byś się poczuła, gdyby nad twoim dzieckiem zapadł wyrok, od którego nie ma odwołania, wyrok ze skutkiem śmiertelnym lub uniemożliwiającym mu kiedykolwiek normalne funkcjonowanie w chociażby najmniejszym stopniu?
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Co z tego, że dziecko było ciężko chore? Jeśli sama czuła, że nie da sobie rady z upośledzonym dzieckiem, to przecież jest coś takiego jak adopcja, jestem pewna, że znalazł by się ktoś, kto zajął by się tym niemowlakiem.
Co do samej aborcji - jestem za tylko wtedy, kiedy kobieta została zgwałcona. Nie wyobrażam sobie nosić w sobie, urodzić, a potem wychować i kochać dziecko swojego gwałciciela.
Co innego jeśli ktoś chce usunąć ciążę bo był głupi i uprawiał seks bez zabezpieczeń albo "pękła gumka". Za głupotę się płaci.

Ja dziecko z gwaltu.... nie wiem co bym zrobila, bo nie bylam w takiej sytuacji. Trzeba to przezyc. No, ale jezeli kobieta naprawde cierpi po gwalcie, to jezeli chce usunac ,te ciaze to w tej kwestii jestem na tak, wtedy ma prawo. No i jedszcze jak zagrozenie jej zycia. Argument tego, ze dziecko bedzie chore nie przemawia do mnie jakos. Poza tymi przypadkami jestem na nie. Dlatego dobrze, ze aborcja nie jest legalna, tylko w tych konkretnych przypadkach. To sa wyjatki od reguly, kiedy wolno ja przeprowadzic, to sa tylko wyjatki od reguly. A wiec ja jestem przeciw aborcji ! I zawsze bylam i to juz kiedys pisalam.
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Miriam, wyczuwam tutaj szykujący się atak, więc wolę uprzedzić... Nie możesz być tak zaborcza wobec przestrzegania ustaleń Kościoła. Brakuje ci chłodnej rezerwy, umiejętności wczucia się w sytuację innych. W razie poważnych powikłań zdrowotnych u dziecka, aborcja najczęściej jest jedynym wyjściem, które łagodzi cierpienie wszystkich związanych z nią osób, obojga partnerów (zwłaszcza matki), jak i samego dziecka. Nie wiem, co przerobiliście już na biologii, ale uświadom sobie, że zdarzają się takie schorzenia jak np.to, kiedy dziecko rodzi się z dużą dziurą na plecach, co wiąże się z niewykształconym w pełni kręgosłupem (wybacz, zapomniałam nazwy) i najczęściej już po 1-2 dniach prowadzi do śmierci. Ogólnie możliwości jest wiele. Tutaj masz cytat z innego forum:

W czwartek byłam na USG. To 10 tc. Okaało się, ze moja ciąża jest
do usunięcia, bo płód nie ma rączek, nóżek, ma nieprawidłowy obraz
mózgu, jamu brzusznej...serce bije 188-200razy na min.....
To jakiś koszmar....
Czy komuś się coś takiego zdarzyło?
To moja pierwsza ciąża....


Wyobraź sobie, że twoja przyjaciółka, siostra, inna bliska ci kobieta jest w sytuacji autorki cytowanej wypowiedzi. Czy jej również powiedziałabyś "Nie możesz posłuchać lekarza, lepiej byłoby, gdybyś urodziła to dziecko, bo widocznie jego wady są częścią boskiego planu, tak samo jak jego śmierć zaraz po porodzie lub jeszcze przed nim?". Jak ty byś się poczuła, gdyby nad twoim dzieckiem zapadł wyrok, od którego nie ma odwołania, wyrok ze skutkiem śmiertelnym lub uniemożliwiającym mu kiedykolwiek normalne funkcjonowanie w chociażby najmniejszym stopniu?


Jestem takiego zdania, że jakby mi lekarze powiedzieli, że urodzę dziecko ale ono umrze po kilku dniach.nigdy bym sama go nie zabiła. niech zginie śmiercią naturalną a niech nie zostanie zabite przez własną matkę !
Teraz medycyna posuwa się w bardzo szybkim tempie do przodu, trzeba próbować wyleczyć dziecko, dać mu szansę, cień nadziei a nie od razu przekreślać i zabijać. :) Takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam. :*
 

Attachments

  • drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 19

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Są schorzenia, których medycyna nie jest w stanie wyleczyć. Jeśli chore dziecko stwarza zagrożenie matce to też powinna mieć prawo je usunąć. Tak samo jeśli ma urodzić warzywo. Nie można zabić czegoś co jest martwe. Bo jeśli ktoś chce rodzić zlepek źle wykształconych komórek i tkanek, to już w sumie jego sprawa.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Są schorzenia, których medycyna nie jest w stanie wyleczyć. Jeśli chore dziecko stwarza zagrożenie matce to też powinna mieć prawo je usunąć. Tak samo jeśli ma urodzić warzywo. Nie można zabić czegoś co jest martwe. Bo jeśli ktoś chce rodzić zlepek źle wykształconych komórek i tkanek, to już w sumie jego sprawa.

Z tym sie zgodze. Wtedy zabijac dziecko robimy to paradoksalnie dla jego dobra. No, ale jezeli to nie byloby na tyle powazne schorzenie, to urodzilabym dziecko, gdyby byl chociaz cien szansy, ze bedzie jakos w miare normalnie zyc. Jezeli np mialoby miec zespol Downa, to nie popelnilabym aborcji, poniewaz to, ze chore nie znaczy gorsze i ma prawo takze funkcjonowac w spoleczenstwie.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
 Wicca, masz w zupełności rację. Widzisz, z tego, co czytam, odnoszę wrażenie, że Miriam to taka młoda fanatyczka, która bezmyślnie powtarza to, co jej wkładają do głowy i robi szum wokół rzeczy, które - póki co - jej nie dotyczą. Kiedy ja miałam 10-11 lat, Kościół był całym moim życiem. Dziś jestem zrezygnowaną agnostyczką. Dlaczego? Po prostu kazdy, kto umie patrzeć, widzi, jaki jest ten 'koń'... Miriam dorośnie i zmieni poglądy. Tylko krowa ich nie zmienia. Ani życie nie jest bajką, ani Kościół nie jest nieomylny. Rozmiem, że stoi na straży poczętego zycia - ja nie należę do Kościoła, a również jestem przeciwna aborcji (dopuszczam jedynie bardzo skrajne przypadki, np. takie z Twojego przykładu. I nie jest to hipokryzja, tylko życie).

Ursus - również ma rację.

Monique - dla Ciebie już brakło mi plusa na dziś, ale też się z Tobą w 100% zgadzam.

Miriam, nasza droga, naiwnie wierząca istotko. Zapytaj tych, którzy wpajają Ci te brednie, czy jeśli kiedyś przez nich urodzisz żle wykształcony płód, który po wyjściu na świat będzie wił się z bólu, bez rąk, nóg, czy z dziurą choćby w głowie, czy podadzą Ci rękę? Czym Cię wesprą? Modlitwą? A modlitwa uśmierzy cierpienia tego maleństwa? Przykro mi, moja droga, ale Bóg, jeśli w ogóle jest, nie interesuje się światem i głęboko w poważaniu ma ze jakieś dziecko chce na forum nawracać świat. Niepełnosprawność to nie część boskiego planu, nie dorabiajmy takiej ideologii. Trzeba się pogodzić z tym, że ludzkie zycie wymaga wyborów. I czasem, niestety, są to wybory jedynie między złem - a złem mniejszym.

Pozdrawiam
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Wicca, masz w zupełności rację. Widzisz, z tego, co czytam, odnoszę wrażenie, że Miriam to taka młoda fanatyczka, która bezmyślnie powtarza to, co jej wkładają do głowy i robi szum wokół rzeczy, które - póki co - jej nie dotyczą. Kiedy ja miałam 10-11 lat, Kościół był całym moim życiem. Dziś jestem zrezygnowaną agnostyczką. Dlaczego? Po prostu kazdy, kto umie patrzeć, widzi, jaki jest ten 'koń'... Miriam dorośnie i zmieni poglądy. Tylko krowa ich nie zmienia. Ani życie nie jest bajką, ani Kościół nie jest nieomylny. Rozmiem, że stoi na straży poczętego zycia - ja nie należę do Kościoła, a również jestem przeciwna aborcji (dopuszczam jedynie bardzo skrajne przypadki, np. takie z Twojego przykładu. I nie jest to hipokryzja, tylko życie).

Ursus - również ma rację.

Monique - dla Ciebie już brakło mi plusa na dziś, ale też się z Tobą w 100% zgadzam.

Miriam, nasza droga, naiwnie wierząca istotko. Zapytaj tych, którzy wpajają Ci te brednie, czy jeśli kiedyś przez nich urodzisz żle wykształcony płód, który po wyjściu na świat będzie wił się z bólu, bez rąk, nóg, czy z dziurą choćby w głowie, czy podadzą Ci rękę? Czym Cię wesprą? Modlitwą? A modlitwa uśmierzy cierpienia tego maleństwa? Przykro mi, moja droga, ale Bóg, jeśli w ogóle jest, nie interesuje się światem i głęboko w poważaniu ma ze jakieś dziecko chce na forum nawracać świat. Niepełnosprawność to nie część boskiego planu, nie dorabiajmy takiej ideologii. Trzeba się pogodzić z tym, że ludzkie zycie wymaga wyborów. I czasem, niestety, są to wybory jedynie między złem - a złem mniejszym.

Pozdrawiam

Dziekuje za poparcie. To ja , Ursus, Wicca, Ty mamy takie samo zdanie na ten temat i chyba wielu innych ludzi tez ma takie samo lub podobne . Niewielu ludzi mowi, ze uznaja aborcje na calej linii i dobrze.
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
 Wicca, masz w zupełności rację. Widzisz, z tego, co czytam, odnoszę wrażenie, że Miriam to taka młoda fanatyczka, która bezmyślnie powtarza to, co jej wkładają do głowy i robi szum wokół rzeczy, które - póki co - jej nie dotyczą. Kiedy ja miałam 10-11 lat, Kościół był całym moim życiem. Dziś jestem zrezygnowaną agnostyczką. Dlaczego? Po prostu kazdy, kto umie patrzeć, widzi, jaki jest ten 'koń'... Miriam dorośnie i zmieni poglądy. Tylko krowa ich nie zmienia. Ani życie nie jest bajką, ani Kościół nie jest nieomylny. Rozmiem, że stoi na straży poczętego zycia - ja nie należę do Kościoła, a również jestem przeciwna aborcji (dopuszczam jedynie bardzo skrajne przypadki, np. takie z Twojego przykładu. I nie jest to hipokryzja, tylko życie).

Ursus - również ma rację.

Monique - dla Ciebie już brakło mi plusa na dziś, ale też się z Tobą w 100% zgadzam.

Miriam, nasza droga, naiwnie wierząca istotko. Zapytaj tych, którzy wpajają Ci te brednie, czy jeśli kiedyś przez nich urodzisz żle wykształcony płód, który po wyjściu na świat będzie wił się z bólu, bez rąk, nóg, czy z dziurą choćby w głowie, czy podadzą Ci rękę? Czym Cię wesprą? Modlitwą? A modlitwa uśmierzy cierpienia tego maleństwa? Przykro mi, moja droga, ale Bóg, jeśli w ogóle jest, nie interesuje się światem i głęboko w poważaniu ma ze jakieś dziecko chce na forum nawracać świat. Niepełnosprawność to nie część boskiego planu, nie dorabiajmy takiej ideologii. Trzeba się pogodzić z tym, że ludzkie zycie wymaga wyborów. I czasem, niestety, są to wybory jedynie między złem - a złem mniejszym.

Pozdrawiam


Moja droga, ja szanuje Twoje poglądy i nie obrażam Cię.
I nie życzę sobie żebyś ty mnie obrażała. Jeżeli nie odpowiada Ci moja osoba, to nie musisz ze mną dyskutować na tak niskim poziomie. :)
Nie zgadzam się z niczym co tu napisałaś. :)
Hmm.. widzisz, widocznie jestem krową.
Nie można zabujać dziecka z jakiegokolwiek powodu. Takie jest moje zdanie i uszanuj to.

Pozdrawiam. :*
 

Attachments

  • drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    drogowskaz1_stokrotnezycie.jpg
    23,4 KB · Wyświetleń: 19

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
Miriam, ale spróbuj chociaż spojrzeć na niektóre sprawy nie z religijnego, ale czysto psychologicznego punktu widzenia... Zastanów się nad ostatnim akapitem mojej poprzedniej wypowiedzi: czy według ciebie urodzenie istoty, która nie przypomina człowieka lub dziecka, które jest z góry skazane na śmierć i cierpienie nie odbiłoby się w żaden sposób na psychice twojej, twojego partnera i twoich najbliższych? Takie sytuacje nigdy nie prowadzą do czegoś dobrego, a -patrząc twoimi kategoriami, jako osoby religijnej - zazwyczaj powodują utratę wiary w Boga i NIE SĄ próbami świadczącymi o tym, czy ktoś jest lub też nie dobrym chrześcijaninem.

Twój światopogląd jest zbyt idealistyczny, bo brakuje ci empatii i wyobraźni. Nie wszystko da się zamknąć w słowach, a patrząc na twoją niezachwianą pewność, że urodzisz nawet, jeśli miałoby umrzeć, dochodzę do wniosku, że nie potrafisz jeszcze zrozumieć samej siebie. Nie krytykując cię jednak powiem, że z wiekiem się to zmieni. Patrząc na teorię psychologii rozwojowej Eriksona, to tak za kilka lat.

Jeszcze tylko raz powtórzę: więcej otwartości na uczucia, więcej empatii. Na razie mam wrażenie, że dyskutuję z robotem, zaprogramowanym tak, by w sytuacjach największego cierpienia nie czuć zupełnie NIC, tylko dalej z uśmiechem klepać różaniec. Oddziel choć trochę Kościół od tych aspektów swojego życia, nad którymi nie ma prawa panować, albo twoje życie, bez względu na to, jak cnotliwie je przeżyjesz, nie będzie miało większego sensu.
 

Miriam24

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2010
Posty
14
Punkty reakcji
2
Wiek
27
Można i jest to bardzo proste do udowodnienia i nawet nie kłóci się to z wiarą. Jeżeli dziecko zagraża życiu matki ma ona prawo je zabić ;).


Matka nie ma prawa usunąć dziecka nawet jak zagraża to jej życiu. :)
Takie jest moje zdanie.
 

Attachments

  • na strone, serce w stopkach.jpg
    na strone, serce w stopkach.jpg
    20,9 KB · Wyświetleń: 22

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Ktos keidys chyba podal dobry przyklad. Jezeli np dziecko w brzucu matki znacznie zagraza jej zyciu i ma oprocz niego duza gromadke dzieci i wie, ze jezeli urodzi to dziecko to one zostana same to co ? Oczywiscie fanatycznie religijna osoba moze powiedziec, ze i tak nie wolno jej usunac tego dziecka, powie to tak, bo tak wpoil Kosciol. No, ale w takiej sytuacji moim zdaniem to jest dozwolone. W sprawie aborcji jestem na NIE, ale sa wyjatki od reguly. Prawie w kazdej wartosci moralnej sa wyjatki od reguly. Np samobojstwo generalnie zle, potepiane,tym bardziej jak pomyslimy, ze komus znudzilo sie zycie i zabil sie, to pewnie powiemy ze zrobil zle, ale jak wiecej pomyslimy, to zrozumiemy ze sa aspekty w ktorych samobojstwo jest dobre, chociaz to sie wydaje paradoksem. Jezeli np popleni samobojstwo i tym samym uratuje ukochana osobe, to jest to dobre i bohaterstwo. Ciezko mi podac przyklad dokladny ale mowie hipotetycznie.
Dlatego, zeby o czyms mowic trzeba przeanalizowac wszelkie rpzypadki. A Miriam Ty po prostu moglas uslyszec haslo aborcja ejst zla i teraz na kazda sytuacje zwiazana z aborcja mowisz, ze jest zla bez przemyslenia. I nie masz na to argumentow. Ale gdybys prxzemyslala sprawe,to bys zrozumiala pewna rzecz, mianowicie... slyszalas ze nic nie ejst tylko czarne i bale ... no wlasnie.. a dla Ciebie kobieta w kazdej sytuacji jak robi aborcje to jest zla.. nie przyjmujesz nawet do siebie argumentow.. a wiec dla Ciebie swiat dzieli sie na czarne i biale.. zapytaj sie nawet jakiegos uczonego to powie Ci ze dzielenie swiata na czarne i biale jest zle i niesluszne, bo swiat ma takze odcienie szarosci .. i wlasnie te odcienie szarosci sprawiaja ze sprawa aborcji jest kontrowersyjna.. .gdyby naprawde aborcja w kazdym przypadku byla zlem , to nie byloby takiej zazartej dyskusji o aborcji.. a jest i to wskazuje wlasnie na te kontrowerysjnosc.. sa wyjatki gdzie mozna dokonac aborcji, sa i moim zdaniem slusznie, bo jak mowilam wszedzie sa wyjatki od reguly.
 
Do góry