6 Krucjata przeciw smokom 2

[Draken]

Sesja dla moejgo 2 gracza

Zaczynasz przygodę w mieście Barcelona obudziłeś się,po czym szybko pobiegłeś do zakonu wojowników,zdążyleś przed gongiem ćwiczebnym.Teraz czeka ostry trening.Pierwsze ćwiczenie:Kukła Treningowa.

PS:nie możesz napisać tego samego co 1 gracz napisał

 

[Kaththea]

Rozglądam się po pomieszczeniu w poszukiwaniu znajomych twarzy, ewentualnie drzwi.
Wyciągam łuk i strzelam w kukłę tak aby strzała trafiła w imitacje głowy.
Wydaje mi się to przez chwilę zabawne więc szpikuję kukłę strzałami do góry do dołu, przy okazji strzelam też w kukłę obok.
Kiedy zabawa zaczyna mnie nudzić podchodzę do instruktorów.

PS. nie czytałam co zrobił gracz pierwszy. powinnam?

 

[Draken]

Instruktorzy ogłosili wyniki
- oto wyniki !
Kathtea naj lepiej rozwalił kukłę
a na 2 miejscu jest pół elf wojownik
Popatrzyłeś się na pół elfa ubranego w leśne szaty
Podeszedł do ciebie i powiedział
-Moim zdaniem łucznictwo to nędza ale jak kto woli.

PS:Nie lepiej żebyś nie czytał

 

[Kaththea]

-Ktoś Cię pytał o zdanie? <patrzę jeszcze chwilę na niego z pogardą, szepcząc pod nosem przekleństwa po czym odwracam się i odchodzę. Czekam na kolejny sprawdzian>



PS. Ja jestem dziewczyną...! Ok nie będę czytać ^^

 

[Draken]

2 godziny później nadeszedł kolejny sprawdzian
-Oto następne ćwiczenie tor przeszkód !! bardzo długi i bardzo dużo przeszkód tutaj tylko zwinność wam się przyda a tak i przy okazji omijając przeszkody zakaz niszczenia ich tylko przeskoki ii uniki!!
GOTOWI DO STARTU START !!

 

[Kaththea]

Upewniam się czy półelf który wcześniej mnie zaczepił patrzy na mnie i z kocią zwinnością pokonuje tor przeszkód.

 

[Draken]

Kiedy juz miałaś być przy mecie pół elf cię dogonił
-Instruktor nic nie mowił o walce pod czas wyścigu! Po czym szybko rzucił w ciebie jedną z napotkanych przez niego przeszkód
*co robisz?*

 

[Kaththea]

Podnoszę się. Klnę jego matkę od ludzkich dzi*** nie podejmuje "walki" staram sie go wyprzedzić i ukończyć sprawdzian.

 

[Draken]

Wyprzedziłaś go po czym wściekł się i szpenął do Siebie "Taki cieniak mnie pokonać phi oszustwo"
-Koniec narazie treningu wyjdźcie z budynku.

 

[Kaththea]

Wychodzę z budynku.

 

[Draken]

Kiedy wyszłaś zaczepił cię pół elf
-Nie ma tu miejsca dla dziewczyn chłopaki załatwcie ją
Po czym na Ciebie wyszło parę słabych goblinów
-Skoro nie dałaś rady zwykłej przeszkodzie im napewno nie dasz rady .HAHA!
Popatrzyłaś się w gobliny i pomyślałaś *Tamto to był przypadek pokonam tych cieniaków* po czym pobieglaś na gobliny

 

[Kaththea]

Nie pobiegłam. Mam łuk więc zaczęłam strzelać z tego miejsca w którym stałam. Jak będę strzelać z bliska to z moich strzał zrobią sobie wykałaczki.
Co w tym czasie robi ten półelf?

 

[Draken]

Stoi i przygląda się walce
Gobliny wyciągnęły sztylety i biegną na ciebie
*co robisz ??*

 

[Kaththea]

Ile ich jest?
No jak to co?! ^^ Strzelam! i staram się wybić jak najwięcej.

 

[Draken]

jest ich 5
Strzeliłeś i zabiłaś 2
Następne 2 walneły cię w tłów

 

[Kaththea]

Zabieram sztylet jednego z zabitych i staram się zranić pozostałe.

PS. 5-2=3 co się dzieje z 1?
I stało mi się coś od tego 'walnięcia'?

 

[Draken]

Udało ci się ich pokonać ostatni 1 uciekł

PS:ten 1 uciekł kiedy pokonałaś resztę
PS2:No w sumie nie zdołali przebić się przez zbroję za słabe mieli sztylety

 

[Kaththea]

Odwracam się w strone półelfa. Celuję do niego z łuku.

 

[Draken]

Wściekły zaczął biec na Ciebie zanim wystrzelisz dobrze strzałę

 

[Kaththea]

I tak próbuję go trafić.
Jeśli mi się to nie udaje natychmiast odrzucam łuk i chwytam za marny sztylet goblina.