Hejka wszystkim
Moja eks powiedziala mi na naszym ostatnim spacerze (juz bardzo dawno temu), ze mnie nie kocha i woli zebym i ja jej nie kochal i za nia nie tesknil.
Od tego czasu wielokrotnie widzialem ja w towarzystwie jakis facetow, ze zdjec zamieszczanych na necie widze, ze swietnie sie bawi...
Wciaz troche boli tam w srodku. Chyba trzeba duzo czasu zeby dojsc do siebie calkowicie. Najgorzej jest gdy mi sie sni - takie sny psuja mi humor na caly dzien
Hm, nigdy bym nie powiedzial ze tak bedzie.
Dzis wiem ze ona sie chyba dusila w naszym zwiazku. Jej mama powiedziala mi, gdy odwiedzilem jej rodzicow po raz pierwszy, ze K. jest bardzo wrazliwa, choc nie wyglada na taka, i ze nie mam jej skrzywdzic. Teraz zastanawiaja mnie te slowa, bo tej wrazliwosci jakos u niej nie widze. Z jej opowiadan dotyczacych poprzednich facetow wiem, ze lubila flirtowac z wieloma naraz, ze nie miala oporow przed umawianiem sie z kolega, ktorego dziewczyna wyjechala. Wtedy te opowiadania nie robily na mnie jakos wrazenia. A dzis wydaje mi sie, ze ta dziewczyna nie potrafi kochac. Ze liczy sie dla niej tylko dobra zabawa. Wywalila mnie jak stara zabawke, gdy sie jej znudzilem.
Jest taka piosenka "tancz glupia tancz, swoim zyciem sie baw". No wiec niech tanczy i sie bawi
Nie mam do niej zadnych pretensji i zdnych wiecej pytan. Juz od dawna nie odzywa sie do mnie zadnym slowem. Raz tylko podeslala mi linka do odcinka pewnego serialu, z komentarzem w stylu "pytales mnie jak to mozliwe, zeby nagle przestac kochac, w tym odcinku jest to fajnie pokazane". Pusty smiech mnie ogarnal
Na jednej kobiecie swiat sie nie konczy.
Pozdrawiam