2 miesięczny kotek i karmienie

BoZeNkA_89

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2007
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Hej ;) mam kotkę 2 miesięczną. Została za szybko odstawiona od mamy no i mam problem bo nie chce jeść. a jej mamy nie ma w poblizu bo wzięłam ja od obcych ludzi. MAcie jakieś sposoby. Na razie moczymy jej szmatkę mlekiem Whiskas i coś z tego liże. A może mały smoczek? No nie mam pomysłu a bryka jak szalona ;) poradźcie
 

Asiulka136

Słowiańskie dziewczę :P
Dołączył
17 Sierpień 2008
Posty
1 580
Punkty reakcji
6
Wiek
15
Miasto
Nigdziebądź.
:lol:
Powiedzieć ci jak to się robi na wsi? :D
Lejesz jej mleko do miski, podstawka, jak tam sobie to nazwiesz byleby to było NISKIE. I nie lejesz dużo tego mleka, żeby się nie utopiła :p
Przysuwasz ją do tego naczynka, dajesz nie wiem może obwąchać... jak się nie zainteresuje to po prostu zamaczasz jej w tym pysk. Ale tak żeby zamoczyła sobie mordkę, prychnie, obliże się. Jeśli nie powtarzasz czynność. W końcu powinna sama zacząć pić.
Nie pamiętam już jak wygląda 2 miesięczny kociak, ale tak się zawsze robi :p
A sposoby z butelką są dla mnie jakkolwiek śmieszne i niezrozumiałe, to nie dziecko przecież. Z resztą nie wyobrażam sobie kota pijącego z butelki :p
W każdym bądź razie spróbuj tego sposobu z mojego doświadczenia wynika, że zawsze działa i żadne szmatki ani butelki nie są potrzebne.
Jak zacznie pić albo coś to napisz ;)
A noi przygotuj sie na to, że małe koty zazwyczaj na początku rozlewają zawartość miseczek, więc szmatka ci się przyda do innego celu :p
 

BoZeNkA_89

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2007
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Próbujemy właśnie tak robić. Na razie nie jest zainteresowana, ale się nie poddamy ;) taki sposób jest najlepszy ;) dzięki za odpowiedź
 

Martunia0704

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2007
Posty
277
Punkty reakcji
3
Albo mleczko na patyczku z lodow mu podawaj ja tak kiedys uczylam koti pic :D
 

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Ja tam kupowałam mleko u weterynarza a potem zakraplaczem (takim z apteki jakim się krople do nosa np zapuszcza) na chama do pyszczka ( z tym ze kotki były ciut młodsze). Potem stosowaliśmy taki numer jak Wetamoo
 

BoZeNkA_89

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2007
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Na pomysł z tym zakraplaczem to bym nigdy nie wpadła ;P na razie powoli dochodzi do talerzyka z mleczkiem więc jest dobrze ;) ale rady się przydały wszystkie. Jak coś z każdej skorzystam ;)
 

MałaMi17

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2007
Posty
1 383
Punkty reakcji
0
Wiek
17
mlekiem Whiskas
a nie próbujesz przypadkiem nakarmić kociaka zimnym mlekiem, takim prosto z lodówki ? w ogóle moje koty nie znoszą tego mleka, a już na zimno to w ogóle nawet liznąć nie chcą.

zakraplaczem, czy butelką karmi się bardzo młode koty, którymi nie opiekuje się matka. dwumiesięczny kociak to już całkiem samodzielna bestia. jedzeniem innym, niż mleko mamy zaczyna interesować się dość wcześnie i proszę mi wierzyć, jest całkowicie zdolny do przerzucenia się na inny rodzaj pokarmu. no i warto pamiętać, że taki mały kotek ma żołądek wielkości naparstka na kciuk, więc niewiele mu do szczęścia potrzeba. poza tym... nowy dom, nowe otoczenie i w ogóle. jest trochę zestresowany, potrzebuje czasu na oswojenie się z nową sytuacją. pomysł z miseczką i zbliżaniem pyszczka do niej jest najlepszy. małym kotom ciężko przychodzi nauka samodzielnego picia mleka ze spodeczka, mojemu na początku wpadała cała mordka w mleko, denerwował się, prychał, syczał, ale dał radę. twój też sobie poradzi. :101:
 

BoZeNkA_89

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2007
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Tak moja mała Lila już się oswoiła. Podstawianie pyszczka pod miseczkę z mlekiem i mokrym pokarmem pomogło. Je już sama choć czasem musimy ja tam podprowadzić. A zdarza się,że pije zimne mleko, ale jej to nie przeszkadza, bo go normalnie pije. A co do zaaklimatyzowania się, to tez prawda. Musi wszystkie kąty obwąchać ;D. Więc dzięki za wszystkie rady. Teraz juz jestem o nia spokojna, bo normalnie pije i je ;)
 

ZielonyKefir

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2009
Posty
61
Punkty reakcji
0
my wycięliśmy z gąbki taki niby malutki cycek i po umoczeniu w mleku podsuwałem do ssania
 

cypiskowa

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska Środkowa
a ja kotka mojej siostry karmiłam tak jak małe dziecko karmi się w szpitalu- strzykawką. Na początku dawaliśmy mleko specjalnie dla kociąt, bo tak zalecił weterynarz ze względu na oznaki dużego niedoboru witamin. Gimpet się nazywało. Tak to wyglądało: http://www.krakvet.pl/gimpet-drinking-milk...ml-p-11138.html a potem przeszliśmy na mleko krowie i tez maczaliśmy pyszczek w misce :) w końcu się udało :) A teraz mleko jest ble... teraz karma sucha jest dobra :)
 

escarpolette

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2009
Posty
3
Punkty reakcji
2
Kotom (szczególnie młodym) nie powinno dawać się zwykłego mleka, ponieważ mogą one dostać rozwolnienia, a w rezultacie może to skończyć się odwodnieniem organizmu. Polecam Royal Canin BABYCAT, jest to karma, którą można podawać od pierwszego miesiąca życia kotka. Ewentualnie jakieś ugotowane i zmiksowane mięsko. Dosyć często koty w tym wieku karmi się za pomocą strzykawki.
 
Do góry