2 litry wody dziennie - to możliwe?

ahaps

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2008
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Warszawa
2litry ?
w lato przy upałach, od rana do wieczora wypijam ok 3-4 butelek 1,5 litr. wody mineralnej niegazowanej ;)

:wow: To w ogóle możliwe? To wychodzi od 4,5 do 6 litrów wody! Jeszcze trochę a będzie pół baniaka Edenowskiego! Ojejku, dobrze, że u nas nie pracujesz, bo szef by zbankrutował na wodzie latem. :p Chyba biegasz co pół godziny do toalety! :p
 

1986anusia

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2009
Posty
133
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
3miasto ;)
Ja niestety po litrze wymiękam.
Dziennie spijam 2 kawki i szklankę jakiegoś kompociku i więcej po prostu nie mogę...... Mam odruch wymiotny.
Wodę w czystej postaci jedynie w wielkie upały ale to i tak ok 0,5l.....
 

kartka

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2008
Posty
49
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź / Warszawa
dziennie wypijam ok. litra wody - zrodlanej, czesto eden, rzadziej cos butelkowanego.
do tego 2 x kawe, wieczorem herbata, jakies napoje... moim malym grzechem jest uwielbienie dla napojow gazowanych, ale staram sie maksymalnie ograniczac.
wydaje mi sie, ze wlewam w siebie codziennie ok.3 litrow cieczy ;)
 

Stuq

Mr. Complicated
Dołączył
10 Lipiec 2007
Posty
1 491
Punkty reakcji
3
Śmigam na rowerze w największe upały i nie potrafię obalić 1,5; mineralki, zawsze biorę z sobą taką butelkę i zawsze coś przywiozę do domu. W pracy to samo. Z 1,5 l zostaje mi 0,5.

Ogólnie nie lubię wody mineralnej samej w sobie i nie dam rady jej wypić dużo. Za to na potęgę piję herbatę, soki, mineralną + zagęszczony sok etc...
 

basiacop

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2008
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Warszawa
Polecam bardzo dobry artykuł o piciu wody, często wyolbrzymianym przez jej producentów. Podaję link: <a href="http://ft.onet.pl/12,31281,pijcie_wode__ale_uwazajcie_na_marketing,artykul.html" target="_blank">http://ft.onet.pl/12,31281,pijcie_wode__al...ng,artykul.html</a>

Wiadomo, firmy zawsze co nieco wyolbrzymiają, ale pomimo wszystko uważam, że picie wody dobrze wpływa na zdrowie, cerę, samopoczucie, kondycję fizyczną i psychiczną, a nawet, w moim przypadku, na skupienie w pracy i stres. Jak coś lub ktoś wyprowadzi mnie z równowagi, idę do dystrybutora Eden,nalewam szklankę wody i pomału ją piję. W spokoju, odosobnieniu... Od razu czuję się lepiej. Może dlatego tak dużo wody piję. ;)
 

rupashari

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2009
Posty
101
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
Poznań
w moim przypadku 1,5 litra, czyli 1 butelka, to minimum. Wchodzi gładko, do tego dochodzą jeszcze inne napoje, zupy (Zależy od dnia). Liczę, że wypijam średnio 3-4 litry dziennie.

Bez wody (niegazowanej i najlepiej mineralnej) nie potrafię żyć. I dobrze, bo od czasu, kiedy się na nią przestawiłam (wcześniej piłam mało, najczęściej herbatę i soki), widzę DUUUŻĄ różnicę, zarówno w samopoczuciu jak i wyglądzie skóry (zawsze miałam wysuszoną i szorstką, żadne kremy nie pomagały, a od kiedy piję wodę jest miękka i gładka - to brzmi jak tekst z telezakupów :/ )
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
2 litry to z przysłowiowym palcem w .... Przez cały dzień wypijam 5 l płynów (nie puste przechwałki kto da więcej tylko szczera prawda). Mam tu na myśli kawę, herbatę, napoje, mleko itd. Spróbujcie podsumować ile wypijecie, konsumowanie 2 litrów dziennie jest nawet wskazane przez lekarzy.
 

ThEmily

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2009
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Czterowymiarowe
Ja nie rozumiem podniecania się wypijaniem 4-5 litrów dziennie wody. Organizm nie potrzebuje jej tyle. Pobierze składników mineralnych, ile mu potrzeba, resztę wydala. Ale jeśli komuś podoba się bycie żywym lejkiem to jego sprawa.
A poza tym jeśli już się pije wodę to mineralną, a nie źródlaną. Przeraziłam się, gdy porównałam stężenia składników mineralnych w ,,Cisowiance" i ,,Żywcu Zdrój".
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
A czy ja się podniecam? Napisałem że ja tyle wypije. To gów.no wiesz skoro twierdzisz że jej nie potrzebuje. Wysiłek fizyczny i indywidualne zapotrzebowanie organizmu może być tak duże że nawet więcej można wypić pani profesor. Czytaj dalej te etykietki może coś ciekawego wypatrzysz.
 

rupashari

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2009
Posty
101
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
Poznań
Ale jeśli komuś podoba się bycie żywym lejkiem to jego sprawa.

zauważ, że im więcej napojów, tym lepiej dla nerek. są oczyszczane nawet, jeśli wydaje nam się, że to co wypiliśmy po prostu przez nas 'przeleciało'. nie chciałabyś mieć chorych nerek. mojej siostry o mało to nie wykończyło.
 
I

impresja_switu

Guest
Ważne też, aby pić wodę często, ale małymi łykami. Wtedy nawadnia organizm, a nie przelatuje bez większego efektu:) Ja piję na pewno 1,5 litra wody dziennie. Staram się dojść do 2l, ale słabo mi to wychodzi. I tak jest lepiej, niż było kiedyś;)
 

diva ziomek

Niepoprawny Humanista
Dołączył
17 Listopad 2006
Posty
1 607
Punkty reakcji
10
Miasto
Oświęcim/Kraków
Ja słyszałem że dzienne zapotrzebowanie co 3l dlatego też 3l to moje dzienne minimum. Głównie woda mineralna czy mleko ;)
Pij mleko będziesz wielki!
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Powstaje zatem pytanie, jaka ilość wody jest potrzebna, aby nie doszło do zaburzeń w funkcjonowaniu ustroju. Uważa się, że powinno się pić co najmniej 1,5 litra wody dziennie, za absolutne minimum przyjmuje się 1 litr. Lepiej i bezpieczniej, jeśli ta ilość wynosi od 1,5 do 3 litrów, która to ilość jest niezbędnym minimum dla ludzi żyjących w klimacie gorącym lub w czasie upałów w klimacie umiarkowanym. Zwiększenie ilości wypijanej wody powinno mieć też miejsce w warunkach zwiększonej aktywności fizycznej, np. uprawiania sportu, ciężkich prac, robót w ogrodzie czy w domu, kiedy człowiek się poci. Wraz z potem tracone są składniki mineralne i witaminy. Utrata składników mineralnych, zwłaszcza jonów sodowych i chlorkowych, może doprowadzić do zaburzeń w gospodarce wodno-elektrolitowej ustroju. Należy je zatem możliwie szybko uzupełnić podając wodę (lub inne płyny) lekko osoloną.
Szczególnie dużo płynów powinni przyjmować ludzie, których praca nerek jest zaburzona. Im mniejsza bowiem zdolność nerek do zagęszczania moczu, tym trzeba więcej pić.
http://www.przychodnia.pl/pisma_zdrowie/wz/copic1.htm
 

wiktoria2006

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2009
Posty
24
Punkty reakcji
0
a mi sie wydaje ze to ma byc 2 litry plynow, a nie samej wody. mozna wliczyc w to rowniez np. zupy:)
 

rupashari

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2009
Posty
101
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
Poznań
Pij mleko będziesz wielki!

To tylko kampania reklamowa. Nie kryje się za tym wiele zdrowia, a jedynie sam tłuszcz. Mleko zawiera wapń, co wpływa na wzrost naszych kości, wzmacnia je i tak dalej. Ale to co się odłoży w postaci tłuszczu, to już inna para kaloszy. Mleko każe się nam pić nie po to, żebyśmy byli zdrowi, tylko żebyśmy szybko rośli (za młodu).

Teoretycznie krowie mleko nie jest nam do niczego potrzebne - popatrzcie na inne ssaki - ssą ile potrzebują od matki i koniec. A my, niezgrabni, bezbronni ludzie? Mleko matki wpływa na naszą odporność, dostarcza przeciwciał przez pierwsze pół roku (zależy jak długo matka karmi piersią) życia. Potem nasz układ odpornościowy się usamodzielnia - ale i tak za mało, bo potrzebuje szczepionek.
Tak to wygląda.

A mleko? Nie mam nic przeciwko, ale bez przesady - znacie historię tych afrykańskich dziewczynek? (znowu zapomniałam co to za plemię) Młode dziewczynki poi się mlekiem i kaszką, żeby przytyły (bo duże jest piękne, a ekhem... "okazała" kobieta oznacza bogactwo). Im grubsza będzie, tym lepsze szanse na dobre zamążpójście (chuda traktowana jest jak dziwaczka, brzydula, wykorzystuje się je jak służące np. do noszenia wody). Tylko, że nikt się nie liczy z ich zdrowiem! Trudno jest im dożyć 35 roku życia - umierają na zawały z cukrzycą, miażdżycą i poważną otyłością.
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
w letnie upały przy ciezkiej pracy fizyczniej np.zniwa wyoijam 2,5 l wody gazowanej i 2l piwa :p
 

Salseńka.

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2009
Posty
154
Punkty reakcji
0
Miasto
Wlkp
2 litry to dla mnie norma, w upalne dni wypijam do 5ciu litrów i dzięki temu lepiej się czuję;]
 
Do góry