błekit_w_oczach(ona)
Nimfa z piekła rodem ^^
Jestem strasznie nieśmiała. Gdybyście mnie zobaczyli pomyślelibyście pewnie, że jestem nienormalna. Jest to dla mnie nie do zniesienia, gdyż jednocześnie mam bardzo silną osobowość,
a na widok innego człowieka nie mogę wydobyć z siebie głosu. Tak mnie to gnębi, że chyba popełnię samobójstwo. Chodziłam do wielu psychologów i terapeutów, ale żaden mi nie pomógł.
Ciągle jestem na lekach psychotropowych mających dodać mi większej pewności siebie. Właściwie to nie mam wogóle żadnych kontaków poza rodziną. W szkole zaczęli mnie ignorować.
Chciałabym bardzo się zmienić, ale wciąż nie mam na to odwagi. Rozumiecie, jak nigdy się do nich sama nie odzywałam i stałam w koncie, to gdybym nagle się do nich odezwała uznaliby, że zwariowałam. Mam tego dosyć! Pomóżcie mi się otworzyć! Doradźcie mi co mam robić!
P.S. Trochę się zastanawiałam, czy napisać tego posta. Uznałam, że warto...
A ja ostatnio doszłam do wniosku, że człowiekowi nie pomoże nic i nikt - żaden psycholog i żadne leki, jeśli sam w sobie nie przełamie barier, nie bedzie chciał 100% zmian na lepsze.
Wiec jesli sama w sobie nie pokonasz tej nieśmiałości to nic nie da rady ktoś zrobić za Ciebie.
Rady wyżej wymienione są dobre. Najbardziej podoba mi się opcja z koloniami, jesteś młoda, mając 16 lat przeżywasz okres dojrzewania - huśtawki nastrojów (stad prawdopodobnie chęć samobójstwa.)
Spróbuj poznać 'normalnych' ludzi, którzy być może przeżywają takie same problemy. Zapisz sie na jakieś zajecia dodatkowe, by jak najwiecej przebywac z ludzmi i przyzwyczaic sie do ich towarzystwa.
Pomyśl sobie zamiast tego, ze chcesz popełnić samobojstwo, że musisz to przezwyciężyć dla własnego dobra. Nie jest Ci smutno, kiedy widzisz np. że Twoje równieśniczki zaczynają eksperymentowanie z chłopakami?
Jak sobie wyobrażasz siebie za kilka lat, jeśli nie pokonasz tego 'strachu' przed ludźmi? Nie boisz sie samotosci?
Mówienie weź się w garść, nie pomoże.
Powiem że życze Ci siły. i tego żebys szybko zrozumiała, że musisz z tym walczyc, a nie poddawać się i zabijać.
Powodzenia!