Jak mozna przekonac kolezanke do religii?

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Piszę o ortodoksyjnych katolikach. Po dyskusji np z tobą mogę stwierdzić, ze jesteś właśnie takim katolikiem, a jeśli ktoś w coś bardzo wierzy to nie da sie go namówić do zmiany poglądów.

Misiu ... ale je nie jestem Katolikiem od 15 lat :) Masz taką znajomość "mnie" jak Natasza znajomość Świadków Jehowy że jak kazik do niej pisał to jej szczena opadała. :)
 

Awangarda

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
480
Punkty reakcji
0
Misiu ... ale je nie jestem Katolikiem od 15 lat :) Masz taką znajomość "mnie" jak Natasza znajomość Świadków Jehowy że jak kazik do niej pisał to jej szczena opadała. :)
Pisząc do mnie Misiu masz taką znajomoś mnie jak...jestem facetem (żart) :D Przepraszam jeśli cię uraziłampo wcześniejszych postach odniosłam takie wrazenie, ze jesteś katolikiem, ale to nie o to chodzi, jeżeli wierzysz w coś bardzo mocno to nikt cię nie przekona do zmiany poglądów.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Pisząc do mnie Misiu masz taką znajomoś mnie jak...jestem facetem (żart) :D Przepraszam jeśli cię uraziłampo wcześniejszych postach odniosłam takie wrazenie, ze jesteś katolikiem, ale to nie o to chodzi, jeżeli wierzysz w coś bardzo mocno to nikt cię nie przekona do zmiany poglądów.

ale miś to i on i ona :mruga:
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Ava - powiem Ci cytatem :


Jn 3:11-12
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam Ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich ? (BT)
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
Koleżanka będzie wiedziała że nie jest wam obojętne jej wyznanie...lub jego brak. Prawdopodobnie to doceni.

Jak w większości powyższych wypowiedzi sugeruje nie wtrącać się w jej życie intymne. Człowiek ma to do siebie, że im bardziej coś na nim wymuszamy, tym większą do tego czuje niechęć.
Jeśli naprawde chcez jej dobra daj jej wolną ręke.
Religie świata w większości składają się z zasad moralnych. Nie ważne czy będzie ich przestrzegać wieżąc w boga czy też jako ateistka.

"czyli wg. Ciebie ludzie należący do grup religijnych są bez rozumu?
ciekawe, a więc 92% ludności to idioci..." - sam bym tego lepiej nie określił. Pewien spostrzegawczy przedstawiciel rodzaju ludzkiego przyciągnął moją uwage mniejwięcej tymi słowami: nie można być jednoczesnie dojrzałym <tudziesz dorosłym> i wierzącym...nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z nim.
 

naughtygirl2007

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
422
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Z zaświatów!!!
Nie zmuszać, a przekonać zdaje się, Madziu, prawda?
I nie tupet, nie tupet, troska raczej. Miłość.

Proponuję ksiązkę 'Moje Ewangelie', choć nie wiem czy Jej pomoże wzbudzić jakieś uczucia. Musiałaby doświadczyć tej pomocy, a raczej zaważyć, że Bóg jest przy Niej zawsze.
Myslę, że cuda są przekonujące, bo jak na Głupców, Ludzi, przystało,jak Niewierny Tomasz- musimy widziec. A więc jeśli są cuda, to chyba jest ktoś tam, hm? Także książki. Za książkami ejstem najbardziej. Nic innego nie poradzisz. Raczej daj przykład Wiary.
:phi: katechetka ktora nas uczy opowiadala nam ze studiowała juz nie pamietam na jakim kierunku i przez to jak ja samochod potracil ... zacaela studiowac teologie i wierzyc mocno w boga

ej sory ale ona niby wierzy w Boga ale nie wierzy np w chrzescijanstwo przez KSIĘŻY?? bo niby sie nasluchala ze ksieza lamia zasady i wogole.... ksieza tez ludzie i tez grzesza a religia to sila wyzsza
 

Awangarda

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
480
Punkty reakcji
0
ej sory ale ona niby wierzy w Boga ale nie wierzy np w chrzescijanstwo przez KSIĘŻY?? bo niby sie nasluchala ze ksieza lamia zasady i wogole.... ksieza tez ludzie i tez grzesza a religia to sila wyzsza
Przejdź na temat ateizm tam jest wiele o tym o czym piszesz, myślę, że nie ma sensu po raz kolejny pisać tego samego. Zapytałas jak namówić koleżankę, myślę że odpowiedz już otrzymałaś.
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
Moim skromnym zdaniem, do wiary nie należy przekonywać. O wierze można tylko świadczyć własnym życiem.

Zmusić do wiary nie można nikogo. Moim zdaniem takie działania przyniosą jeszcze gorszy skutek i zamknięcie się na wszystkie bodźce religijne. Jak ktoś wyżej napisał, trzeba dawać świadectwo swoim życiem. Jeśli koleżanka zobaczy, że Chrześcijanie, tacy jak Wy są szczęśliwi, mają coś, czego jej brakuje, to sama się zainteresuje i poprosi Was o pomoc.
popieram...
działanie na siłę przynosi odwrotne skutki od zamierzonych, w końcu to jest jej życie, jej wybór i jej 'wolna wola' ...
widzę, ze temat stał się pretekstem do krytykowania wiary przez niektóre osoby...
 

M't

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
876
Punkty reakcji
1
Uwierz mi John, ten temat jest jedną cząsteczką wody w oceanie słusznej krytyki kościoła.
 

calacumbrion

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2007
Posty
73
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
69 :D
do bierzmowania poszla dla pieknych oczu, bo rodzice kazali, zeby ludzie nie gadali, ja tez poszlam do komuni / bierzmowania, bo mi stary kazal, a ja bylam za mala zeby o sobie decydowac...
i na tym polega wlasnie wiara katolicka, werbuja swoich wyznawcow w takim wieku, w ktorym ci wyznawcy nie moga jeszcze decydowac o sobie, Jezus ochrzcil sie majac okolo 30-stu lat, a ja nawet nie pamietam swojego chrztu, nie znalam nawet znaczenia slowa "mama". to nie obrzedy, ani mory czynia swietych.
osobiscie nie czuje sie katoliczka i nigdy nie bede, bo wszystkiego czego sie dowiedzialam o tej wierze bylo wykute, wymuszone... ale na religie chodzilam, bo w przeciwnym razie bym nie zdala :]
 

Arystoteles

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
205
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Z akropolu
Ale jeśli spojrzymy z drugiej strony, to jeśli mamy chrzest (czyli łaski) od samego początku to czy nie łatwiej żyć?
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Arystotelesie, niektórzy traktują chrzest jak polanie wodą w uroczystych okolicznościach.
 

Milka's

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2006
Posty
2 513
Punkty reakcji
0
Własnie jak mozna przyjaciolke przekonac do chrzescijanstwa..??
Skoro jesteście przyjaciółkami to powinnyście ją akceptować taką jaka jest, a nie zmuszać do wiary. Nie da się nikogo zmusić do wiary. Ona sama musi chcieć. Będzie chciała - uwierzy, nie będzie - nie uwierzy i tyle.
 

erotic_

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2007
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Będzin
Powiem tak:
Jeśli koleżanka nie chce wierzyć w chrześcijaństwo..
To jej sprawa..
po co ją namawiać.?
Może kiedyś zdecyduje sama..
<_<
 

shmondon

autoupdated
Dołączył
31 Sierpień 2006
Posty
1 301
Punkty reakcji
2
Miasto
straszna wiocha
Jak mozna przekonac kolezanke do religii?
jest pare sprawdzonych metod! :eek:k:
np. lamanie kolem, rozrywanie konmi, wbijanie na pal, przypiekanie wolnym ogniem, etc.. :sexy:
po szczegoly radze zwrocic sie do prefekta kongregacji doktryny(nauki) wiary
(łac. Congregatio pro Doctrina Fidei) (dawna swieta inkwizycja) William Joseph Levada :D
skuteczne jest tez uzycie ognia i zelaza do wprowadzania nauki milosci blizniego! :phi:
czyt.np wyprawy krzyzowe, BB)
 

sus89

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2007
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Z Poznania
Hmm.. sama jestem niewierząca i wydaje mi się, że to jest sprawa każdego z osobna i nie powinno się nikogo zmuszać do tego by wierzył w cokolwiek. JEśli ktoś ma taka potrzebą to proszę.. ale bez naciskania itp. Ja nie wierzę jak większość mojej rodziny. Denerwuje mnie jak niektóre osoby zadają wiele zbędnych pytań lub wyzywają, że jestem dzieckiem szatana( lol ;) ). Mam znajomą, która mnie nie lubi tylko dlatego, że nie chodze do kościoła.. To tyklo o niej świadczy.. nie uważam, że religie to sekty, ale ja nie chcę w tym wszystkim uczestniczyć.. Może istnieje jakaś SIŁA WYŻSZA.. to się jeszcze okaże i może się jeszcze kiedyś o tym przekonam.. Dlatego lepiej daj spokój koleżance, bo myślę, że i tak nic z tego nie wyjdzie, a możesz ją jedynie zranić lub stracić jej przyjaźń:/
 

Staszewski

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
347
Punkty reakcji
0
Miasto
UE
Uważam, że Ci którzy powiedzieli KK NIE!, są odważnymi ludźmi. Szczególnie to dotyczy mniejszych miejscowości.

Pozdrawiam.
 
Do góry