utrzymanie studenta=obowiązek rodziców?

golgi

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
565
Punkty reakcji
3
Wiek
42
Miasto
wrocław
Rodzice chcą i to jest dobre. Ale jeżeli student nie chce przyjąć pomocy finansowej rodziców to jest mnóstwo sposobów na zarobienie na siebie,
 

volcom0

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Ja miałem bardzo podobną sytuacje. W momencie kiedy dostałem stypendium paradoksalnie zamiast mieć wyższy poziom życia to mi ubyło bo tak samo rodzice mi odcieli kaske. Stypendium miałem w wysokości 600 zł - 400 za mieszkanie 40 za ogrzewanie domu 20 za interenet. Nie wiele mi zostawało nie wspominając już o ksero i biletach... masakra jakaś
 
Dołączył
14 Styczeń 2013
Posty
2
Punkty reakcji
0
witam.
mam podobny problem, choc nie do konca ponieważ przekracam próg do stypendium, a moje pytanie brzmi : jak odłączyć się od rodziców. Wyjść na swoje, wykazać na uczelni że jestem na własnym utrzymaniu. Co muszę zrobić i gdzie się z tym udac?
 

abb

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Nie da się odłączyć od rodziców. To oni w pierwszej kolejności mają obowiązek Cię utrzymywać i dlatego na uczelni masz obowiązek podać ich dochody. Inaczej każdy móglby sobie pobierać kieszonkowe od rodziców, a na uczelni przedstawić świstek, że nie ma z rodzicami kontaktu (bo kto to sprawdzi?). Jedyna możliwość to podanie obojga rodziców o alimenty - wówczas alimenty bedą Twoim dochodem, a z wyroku jasno będzie wynikać, że poza kwotą alimentów, rodzice nie mają już wobec Ciebie żadnych obowiązków finansowych. W efekcie - nie będziesz musiał podawać ich dochodów,.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Nie wystarczy odpowiednie oświadczenie rodziców?
Właściwie powinno wystarczyć oświadczenie studenta z wykazaniem źródeł jego dochodów i ich wysokości. Sprawdzenie (po co?) jest możliwe.
 
A

Aneta Lacka

Guest
Z tego co ja się orientuję (u mnie na uczelni tak było) to można złożyć oświadczenie, że jest się samodzielnym gospodarstwem, wtedy nie liczymy się z rodzicami. Tylko, żeby móc złożyć takie oświadczenie trzeba było udowodnić swoje dochody, że ma się z czego żyć. Koleżanka miała absurdalną sytuację z tym, ponieważ chciała dostać stypednium, więc poradzono jej, żeby stała się właśnie takim samodzielnym gospodarstwem. Żeby nim być musiała osiągnąć dochód, który potem się okazło był za wysoki, żeby mogła dostać stypendium. Paranoja! Polskie uczelnie
 

KruG

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2013
Posty
29
Punkty reakcji
2
Jak chodzisz na studia musisz być pełnoletnia a co za tym idzie rodzice nie mają obowiązku
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Jak chodzisz na studia musisz być pełnoletnia a co za tym idzie rodzice nie mają obowiązku

Niby nie mają, gdyż obowiązek dbania o edukację dziecka kończy się na etapie gimnazjum. Ale bywają sytuacje, kiedy rodzic będzie miał nakazane finansowanie nauki dziecka.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Niby nie mają, gdyż obowiązek dbania o edukację dziecka kończy się na etapie gimnazjum.
Co to za głupota? Skąd Ty to wzięłaś?
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Tu masz te głupoty :


Za wiki - "Obowiązek szkolny lub przymus szkolny – obowiązek poddania się procesowi edukacji powszechnej, zazwyczaj do ukończenia określonego roku życia (np. pełnoletności) lub w ramach określonego poziomu kształcenia (np. ukończenie poziomu gimnazjalnego)."


Stąd moja druga część wypowiedzi o nakazie dla rodzica zależna od sytuacji i rozumowania opiekuna.
Zaczęłam też wypowiedź od słów : Niby nie, ( bo tak niektórzy myślą wg powyższego cytatu.)

"Polskie prawo rozróżnia dwa pojęcia – obowiązek szkolny i obowiązek nauki. Obowiązek szkolny polega na przymusie uczęszczania do szkoły podstawowej i gimnazjum. Rozpoczyna się w roku szkolnym, w którym dziecko kończy 7. rok życia. Ustawa nie określa w wyraźny sposób kiedy obowiązek szkolny się kończy. Można o tym wnioskować jedynie w związku z pojęciem obowiązku nauki, czyli uczęszczania do szkoły osób w określonym przez prawo wieku. Obowiązek nauki obejmuje osoby od 7. do 18. roku życia, co pokrywa się z wiekiem, z którym (generalnie) uzyskuje się pełnoletność. Ponieważ nauka w prawidłowym toku (bez powtarzania klasy) kończy się w gimnazjum w wieku 16 lat, musi być kontynuowana w jednej ze szkół ponadgimnazjalnych lub w jednej z innych form kształcenia określonych przez ustawę przynajmniej do ukończenia 18 lat."

Czytaj, pomyśl, zapytaj, a później osądzaj. !!!

Drogi prawnej w sprawie studenta nie chce mi się komentować. Chyba, że ktoś zapyta mnie o konkret, na który będę miała ochotę odpowiedzieć.

edit - kolorystyka, przejrzystość
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Czyli osoba niepełnoletnia musi chodzić do jakiejkolwiek szkoły do ukończenia 18. roku życia, a potem to już jej własna wola.

Tym samym twierdzenie:
obowiązek dbania o edukację dziecka kończy się na etapie gimnazjum.
jest nieprawdziwe, chyba że czegoś tu nie rozumiem... :ninja2:
 
M

MacaN

Guest
Przykro mi, że niektórzy dochodzą do takich wniosków. Ja bym wspierała swoje dziecko do czasu, aż będzie w pełni samodzielne. Nie rozumiem ludzi, którzy postępują inaczej.

Myślę, że gdybyś miała utrzymać rodzinę z małych zarobków, mieć co włożyć do gara i nie zostawałyby Ci żadne oszczędności po uiszczeniu wpłaty na np. rachunki, a dziecko ciągnęłoby na studia to byś zrozumiała :)

Są jeszcze kredyty dla studentów moi mili. Ja np. nie rozumiem jak można ciągnąc kasę od rodziców, jeśli Ci mają ciężką sytuację :) Oczywiście w szkole średniej rodzice Ciebie musza utrzymać, jeśli jednak ją skończysz to radzisz Sobie sam, takie moje zdanie, wynika ono min. z empatii.( ale nie takiej, jak sądzicie :p )
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Nie rozumiesz kruczków prawnych, wyjaśnień i słownictwa. Reszta ok. Na razie.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Są jeszcze kredyty dla studentów moi mili. Ja np. nie rozumiem jak można ciągnąc kasę od rodziców, jeśli Ci mają ciężką sytuację :) Oczywiście w szkole średniej rodzice Ciebie musza utrzymać, jeśli jednak ją skończysz to radzisz Sobie sam, takie moje zdanie, wynika ono min. z empatii.( ale nie takiej, jak sądzicie :p )
To bardziej złożone, niż myślisz.. Kredyt owszem, ale nie zawsze po studiach dostajesz pracę, a spłacić go trzeba. To raz. Po drugie bywa niewystarczający. Ponadto bywają sytuacje, kiedy tego typu sprawy trafiają na wokandę i każdy ukazuje swoje racje. Rodzic i dziecko. Dlatego wcześniej pisałam o tym "niby". To nie jest takie czarne i białe.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Myślę, że gdybyś miała utrzymać rodzinę z małych zarobków, mieć co włożyć do gara i nie zostawałyby Ci żadne oszczędności po uiszczeniu wpłaty na np. rachunki, a dziecko ciągnęłoby na studia to byś zrozumiała
Bez przesady, nie mówię o tak skrajnej sytuacji. Ale jeżeli rodzice dobrze się trzymają, a mimo to odmawiają pomocy swojemu dziecku, no to czegoś tu nie rozumiem.
 
M

MacaN

Guest
Czy to skrajna sytuacja ? Myślę, że jednak w naszym Państwie jest to norma :)

Jeśli rodzic zarabia dużo, dużo mu zostaje to oczywiście może dzieciaka utrzymać. Chyba, że chce go nauczyć ja smakuje życie :)

Bluesiu, więc trzeba wybrać odpowiedni kierunek. Jeśli nie, to zarobić na studia zanim się na nie pójdzie. ( czyli rok w plecy )
 

aska1911

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2013
Posty
160
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Tak rodzice prawnie mogą Cie utrzymywac jak jesteś na studiach. Wiem, że nie jest ci łatwo, ale na pewno twoi rodzice cię kochają i być może robią to bo im też jest ciężko nie tylko tobie albo chcą cię nauczyć pewnej odpowiedzialności i tego, że czasami samemu trzeba zawalczyć o swoje. Jeśli jesteś na studiach dziennych to poszukaj jakiejś weekendowej pracy.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Bluesiu, więc trzeba wybrać odpowiedni kierunek. Jeśli nie, to zarobić na studia zanim się na nie pójdzie. ( czyli rok w plecy )

Niestety życie nie zawsze jest takie proste i logiczne. A może powinnam napisać zachowania ludzi. Każda ze stron zawsze ma trochę racji i dobrze jest, kiedy przedstawią je sobie same i dojdą do kompromisu. Rodzic pomaga na tyle, na ile może i chce, a dziecko oprócz nauki trochę pracuje i uczy się też odpowiedzialności za siebie samego.
Mam nadzieję, że osoba, która założyła ten temat oraz jej rodzice tak właśnie patrzą na te sprawy.
 
Dołączył
14 Styczeń 2013
Posty
2
Punkty reakcji
0
czyli jak to jest? da sie "odciac" i brac to stypendium?
jesli chodzi o ta kwestie utrzymania, to biore kredyt studencki, ale nie wiem czy to by sie liczylo.
co to kredytu, jest to 595zl, ktore trzeba splacic, a w ogole nie wystarcza.
prosilbym o konkrety
pozdrawiam student_politechniki
 
Do góry