Głowa do góry. I chociaż to teraz brzmi głupio, jakoś tak pewnie nienaturalnie, to będzie dobrze. Każdy kolejny dzień bez niego jest Twoim sukcesem. To tak, jakbyś każdego dnia wstawała z łózka i miała do wykonania super ważne zadanie, od którego wszystko zależy.
Nie musisz myśleć, co będziesz robiła jutro, bo to nieważne. Ważne, że dzisiaj jest dzisiaj, że Ty masz na to "dzisiaj" jakieś plany, plany że pójdziesz z przyjaciółką na spacer albo na rolki, że chcesz sobie kupić nową sukienkę albo się pouczyć.
Sytuacja, o której piszesz, jest trudna, fakt. Sama przez takie coś przeszłam i... I wiesz? Kiedy myślę o tym, który mnie tak skrzywdził, myślę z sentymentem, ale nie wyobrażam sobie, jak mogłabym dotknąć chociażby takiego człowieka, który jest takim idiotą, który krzywdzi ludzi, których podobno kocha i który nie ma za grosz honoru, podejmując decyzję i za chwilę ją zmieniając.
To nieważne, jak nazywa się jego nowa dziewczyna i nieważne, co on teraz robi. Zawsze, kiedy się nad tym zastanawiasz - pomyśl o tym, że on ma to głęboko gdzieś, bo jest upośledzonym emocjonalnie chłopcem, który od 5 roku życia już tylko rośnie fizycznie i nie za bardzo wie, czego chce. Więc Ty też chociaż PRÓBUJ mieć to gdzieś.
Spotkasz na pewno kogoś, kto nie będzie wykorzystywał Twoich uczuć, bo tak mu się podoba.
A jeśli Cię to pocieszy, ten chłopak nie zbuduje niczego normalnego i tak naprawdę szczęśliwego, na krzywdzie, jaką Tobie wyrządził.
To, co złego zrobiliśmy innym, zawsze do nas wraca.
Do niego też wróci, ale Ty postaraj się żyć własnym życiem. Bo warto.