Nie założyłem tego tematu w dziale "filozofia", gdyż chodzi mi o naukowe hipotezy. Otóż zadam pytanie: jak według was najprawdopodobniej nastąpi koniec świata? Proszę o w miarę naukowe hipotezy, przewidywania.
A ten astrofizyk rozróżnia bieguny magnetyczne od geograficznych?
To prawda, każdego roku Księżyc oddala się od Ziemi o 4 centymetry. Trzeba pamiętać, że kiedyś był dużo bliżej naszej planety. W czasach kiedy powstawało życie pływy były dużo silniejsze i z pewnością miało to decydujący wpływ na powstanie i rozwój organizmów żywych. Gdyby oddalił się zbyt daleko, Ziemia jedynie mogłaby stracić stabilne nachylenie, 23,5 stopnia. Wtedy klimat stałby się niestabilny i całe życie na naszej planecie szlak by trafił. Co do magnetyzmu i zmiany osi obrotu nie ma żadnego wpływu, jeśli chodzi ci o to co mam na myśli. Jednak nim księżyc nam "ucieknie", prędzej naszą planetę zniszczy czerwony olbrzym w którego zamieni się nasze Słońce.