Natury nie oszukasz ale mozna ja kontrolowac, dlatego czlowiek jest czlowikem i ma umysl, nie jest tepym narzedziem natury ktory dazy tylko do kopulacji
Ma umysł, ale ma też potrzeby. I nie mówię tylko o samej kopulacji, ale potrzebie bycia z kimś, czułości, bliskości, bla, bla, bla
Pozatym moze byc tak ze jedna ze stron, albo obie, zwyczajnie sie sobie nie podobaja wiec automatycznie cale odzialywanie "damsko - meskie" odpada. To nie zadna abstrakcja
Znam to z doświadczenia. Uwierz mi, że może się tak zdarzyć, że spotykając się po "przyjacielsku" z osobą, która absolutnie nie pociąga Cię fizycznie, może dojść do pewnej fascynacji, dzięki poczuciu humoru, ciekawej osobowości itd. i wtedy wygląd zewnętrzny schodzi na dalszy plan.
Co za roznica ze we dwoje.
Jak to co za różnica? Podstawowa.
Wybacz ale to nonsens ze jak spotykaja sie mezczyzna i kobieta to ZAWSZE predzej czy pozniej musi sie pojawic ta KWESTIA
C'est la vie.
Czy jak w pracy kolezanka z kolga pojdzie co jakis czas na przerwie na kawe albo papieroska to oznacza ze MUSI byc miedzy nimi kiedys seks, romans czy cos ?
Trollu, upraszczasz. Oczywiście, że jak idą na peta w trakcie pracy albo piją kawę na stołówce to nie znaczy, że wcześniej czy później musi być między nimi seks. Ale jeśli on ją zaprasza na kawę, do kina, na kolację, gdziekolwiek PO pracy to, jak dla mnie, intencje są oczywiste.
Ja bym tam nie mial zadnego problemu aby traktowac jakas kobiete TYLKO jako ZNAJOMA, tudziez kolezanke, jak zwal tak zwal, nawet jakby byla wysoce dla mnie atrakcyjna.
Bo Ty jesteś jedyny w swoim rodzaju