o ile nie zdaza sie to notorycznie nalezy nie komentowac i nie sugerowac chyba ze widac ze to jest chorobliwe, mezczyzni sie czasami stresuja i to dlatego a jak jeszcze to skomentujesz to juz calkiem zamknie sie w sobie.
Dobre porównanieTak samo jak wypije się za dużo alkoholu...
Powinnaś dostać nagrodę Nobla za zrozumienieAle ludzie z czego robicie problem?
Nie wymagajmy od naszych facetów, żeby po ciężkim dniu pracy jeszcze kochali się jak króliki... No bez przesady...
No niektórzy się wspomagają tabletkami i różnymi innymi specyfikami. Są zmęczeni, ale erekcja jest normalna.KAŻDY facet tak MA...
No to on także widzi problem. Ja się nie dziwie. Chłopina pracuje i jest zmęczony, przez co jego "osiągi" spadają. Osobiście sądzę, że powinniście o tym porozmawiać. Raczej nie jesteś szczęśliwa z danego problemu, a unikanie rozmowy, nie pomoże. Skoro jesteście razem możecie rozmawiać na każdy temat. Możecie się także udać do odpowiedniego specjalisty po wspólnej rozmowie.no wlasnie dlatego się obawiam. nie zdarza się to zawsze... właściwie to wieczorem po cięzkim dniu pracy kilka razy on jakby chcial sie kochac, ale sie nie udalo wiec sie wycofywal i traktowal jakby nic sie nie stalo. teraz juz nie probuje nawet wieczorem, czeka z pojsciem spac az ja juz zasne
Chociaż dobrze, że ta psychopatyczna szefowa nie molestuje pracowników :sexy:Tak podejrzewam, że winna jest praca bo go jakieś 3 tygodnie temu dali do innego zespolu gdzie jest jakaś psychopatyczna szefowa
ale to jednak on powinien wyjsc z taka inicjatywa, a nie ja.
Wiem, ze mi jest latwiej mowic bo mam prace na pol etatu bo jeszcze koncze studia i w zwiazku z tym nie mam takich problemow jak on.... ale kurcze, nie tak sobie wyobrazalam nasz zwiazek, ze bedziemy harowac do nocy, a seks zejdzie na calkowicie odlegly plan sad.gif
I zgadzam się z koleżankąWydaje mi się, jakbyś nic nie wiedziała o dorosłym życiu... Życie nie jest cukierkowe. Praca to praca niestety, na tym właśnie polega prawdziwa miłość - umieć to przetrwać i kochać się niezmiennie... Bądź przy nim i wspieraj go, to będzie OK.
Nie, to nie jest niedojrzałe. To bardzo dobrze, że dążysz aby wam było razem dobrze.. I w łóżku i w każdej innej kwestii.I bardzo mnie to martwi i chciałabym cos na to zaradzić - chyba nie ma w tym nic niedojrzałego???