Portos201
Bywalec
- Dołączył
- 27 Kwiecień 2009
- Posty
- 2 117
- Punkty reakcji
- 54
Witam.
No cóż, nie każdy ma to szczęście w życiu ze mówi "normalnie", w sensie ze w miarę wyraźnie lub wyraźnie. Szukałem na forum tematów ale nie satysfakcjonują mnie odpowiedzi. A poza tym są stare i jak bym wyciągnął zapewne dostał bym warna. Ale mniejsza o to. Moja wada wymowy to problem z "r", jak byłem mały mi to wisiało, tak od 18 roku życia mi to zaczęło powoli przeszkadzać. Wstydziłem się tego, no i nadal sie wstydzę. Od kąt zaczęło mi to przeszkadzać zamieniałem słowa z "r" na jakieś "zastępcze" np: traktor na ciągnik, musiałem to robic w ułamku sekundy gdy rozmawiałem, co zaowocowało jak by nie patrzeć poszerzeniem zasobu słów i to chyba jedyny plus. Znam sie z jedną koleżanką 3 lata rozmawiamy co 2 dni praktycznie i nie wie o tym, a gadam dużo, ale to tylko przez to że właśnie zamieniam słowa. Ale to sie tak juz nie da, to jest trudne i denerwujące. Jak sie jest dzieckiem to olewka nikt na to nie patrzy, ale teraz?? jak zamawiam pizzę czasami i jest dziwna nazwa z r to wole zamówić inną niż 5 razy powtarzać. A najgorsze juz jest przedstawianie się;/ mam 2 r w nazwisku;/
Powiecie, "stary leć do logopedy" tak... logopeda bezpłatny jest do 18 roku życia. A jedyny u mnie w mieście kosztuje 70 zł za wizytę;/ a do innych miast mi sie nie opłaca bo za daleko. I pytanie do was, miał ktoś taki problem?? i dał sobie z nim radę?? mam 20 lat prawie 21. Chciał bym sie bardzo wyleczyć ale nie wiem jak aha i jak ktoś ma pisać "nie przejmuj sie z tym sie da żyć" to niech odpuści
No cóż, nie każdy ma to szczęście w życiu ze mówi "normalnie", w sensie ze w miarę wyraźnie lub wyraźnie. Szukałem na forum tematów ale nie satysfakcjonują mnie odpowiedzi. A poza tym są stare i jak bym wyciągnął zapewne dostał bym warna. Ale mniejsza o to. Moja wada wymowy to problem z "r", jak byłem mały mi to wisiało, tak od 18 roku życia mi to zaczęło powoli przeszkadzać. Wstydziłem się tego, no i nadal sie wstydzę. Od kąt zaczęło mi to przeszkadzać zamieniałem słowa z "r" na jakieś "zastępcze" np: traktor na ciągnik, musiałem to robic w ułamku sekundy gdy rozmawiałem, co zaowocowało jak by nie patrzeć poszerzeniem zasobu słów i to chyba jedyny plus. Znam sie z jedną koleżanką 3 lata rozmawiamy co 2 dni praktycznie i nie wie o tym, a gadam dużo, ale to tylko przez to że właśnie zamieniam słowa. Ale to sie tak juz nie da, to jest trudne i denerwujące. Jak sie jest dzieckiem to olewka nikt na to nie patrzy, ale teraz?? jak zamawiam pizzę czasami i jest dziwna nazwa z r to wole zamówić inną niż 5 razy powtarzać. A najgorsze juz jest przedstawianie się;/ mam 2 r w nazwisku;/
Powiecie, "stary leć do logopedy" tak... logopeda bezpłatny jest do 18 roku życia. A jedyny u mnie w mieście kosztuje 70 zł za wizytę;/ a do innych miast mi sie nie opłaca bo za daleko. I pytanie do was, miał ktoś taki problem?? i dał sobie z nim radę?? mam 20 lat prawie 21. Chciał bym sie bardzo wyleczyć ale nie wiem jak aha i jak ktoś ma pisać "nie przejmuj sie z tym sie da żyć" to niech odpuści